reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mycie ząbków, wizyta u dentysty itp.

Mój Jaś już zaliczył dwie wizyty u dentysty, bo niestety miał próchnicę tzw."butelkową". Wizyty wspominamy przyjemnie, dentysta z super podejściem dla dzieci, wizyta przebiegła szybko i bezboleśnie. Ząbki były czyszczone, borowane i plombowane, a na końcu......naklejka "Dzielny Pacjent". Teraz Jasiek wie, że mycie ząbków jest bardzo ważne ale on zawsze wszystko chce robić sam. Więc myje sam, potem jeszcze raz ja mu myję, bo Jaś dokładnie jeszcze tego nie potrafi robić. Ale co najważniejsze, to Jaś pod wpływem namowy dentysty po umyciu ząbków dostaje na noc zamiast butelki z mlekiem - butelkę z wodą.:tak:
 
reklama
dzisiaj byłam u dentystki z moją córką. ząbki zdrowe więc polakierowaliśmy je. taki zabieg powtarza się raz na pół roku. wzmacnia szkliwo zębów. powiedziala nam pani, xe bardzo duzo dzieciaków juz w wieku 3 lat ma popsute zęby i wini za to soki, ktorymi dzieciaki są dopajane w nocy, pomijając słodycze, które pochlaniają w ciągu dnia. Ktoś tutaj poruszył temat lakowania zębów. Otóż zęby lakuje się stałe a nie mleczaki.
 
Mój Staś też już zaliczył wizytę u dentysty. Niestety powodem wizyty nie była sama kontrola..Mianowicie, kiedy byliśmy w odwiedzinach u babci, Staś potknął się na schodach i wbił sobie kawałek jedynki w dziąsło. Przyznam szczerze, że zabieg był bardzo drastyczny, ale na szczęście ząbek został uratowany. Od tamtej pory nie byliśmy ponownie u stomatologa. Poczekam, aż na dobre zapomni o tym zajściu. Jak na razie zęby ma zdrowe i chętnie je szczotkuje co najmniej raz dziennie. Na noc również podaję mu wodę i odkąd to robię Staszek rzadziej się budzi na picie.
 
zazdroszcze wam dziewczyny....nasz niestety bardzo niechetnie myje zeby...ciagle trzeba go do tego gonic:(....samemu mu nie pozwalamy..nasza dentystka powiedziala,ze dziecko nie jest w stanie sobie samo domyc pozadnie zebow...wiec biegamy z ta szczoteczka za nim:-).....mamy poki co jedna dziurke.....no i sama nie wiem co z nia zrobic....widze,ze wasze dentystki boruja takim maluchom...moja powiedziala,ze to niewskazane ze wzgedu na uklad odechowy dziecka.....nie pamietam dokladnie jak mi to tlumaczyla...ale mniej wiecje chodzi o to ...ze podczas borowania te spilowane czesci zeba moga sie dostac wlasnie do ukladu oddechowego i wyrzadzic jakies tam spustoszenie( ze wzgledu na to ze uklad ten nie jest jeszcze tak jak nalezy rozwiniety)....powiedziala ponadto,ze to i tak sa mleczaki....ze i tak wypadna za jakies 4 lata wiec nie ma co sie przejmowac...faktycznie ta dziurka jest bardzo malutka ....taka tylko kropeczka....ale sama nie wiem.......
 
drafetka jak ktoś chodzi państwowo to może pokrywa, tylko ja nawet nie mam pojęcia gdzie szukać dziecięcego państwowego dentysty a do pierwszego lepszego rzeźnika go nie dam bo skończy się to traumą na całe życie. Za to w prywatnych przychodniach można znaleźć i końciki zabaw dla dzieci i niektóre mają bajki dla dzieci w ramach dodatkowego znieczulenia, a i kobiety inaczej podchodzą ;-). Dla mnie dentysta w dzieciństwie to było coś strasznego a moje dziecko po wizycie było zadowolone :-), trochę się przestraszył jak fotel jechał do góry ale pani mu wszystko tłumaczyła i jakoś poszło :cool2:.
 
witam. co do refundacji to lakowania chyba nie refundują. w szkole to chyba tak. ale maluchom nie.
Tanu co do leczenia ząbków maluszkom. jak sie nie leczy mleczaków to próchnica się rozwija i może uszkodzić w póżniejszym okresie ząbki stałe. przecież mleczaki nie wypadają wszystkie w jednym czasie i ząbki chore bedą sąsiadowały ze stałymi zdrowymi.
moja przyjaciółka jest dentystką dziecięcą i pierwsze słyszę o przeciwwskazaniach w borowaniu maluchom ząbków.Pewnie jak we wszystkim istnieją różne opinie. co do mycia to ja pozwalam córce pobawić się w mycie zabków kiedy chce, a potem po prostu po niej poprawiam.
Sama zalakowałam córeczce ząbki i gdyby zdarzyła jej się dziurka szukałabym dentysty który ją zaplombuje mimo że mała ma 3 latka. w dodatku myślę że warto przezwyczajać dziecko do wizyt u dentysty żeby nie miało oporów w starszym wieku. najgorsze co może być to wizyta z bólem
 
U nas na poczatku bylo darcie jadaczki jak matka brala sie za paszcze:-D Mloda najchetniej zjadala sam paste,pogryzla szczoteczke i to bylo tyle...Ale to jak byla jeszcze miejsza... Ale najwazniejsze dobre checi prawda...To nic ze prawie co tydzien musialam zmieniac szczoteczke;-)
Teraz jest tak ze po kapieli juz Noemi wie ze jest mycie zabkow...Opieram noge o sedes,sadzam mloda na kolano i przed lustrem sledzi kazdy moj ruch...Nauczyla sie pieknie wypluwac piane(czasami tylko zdazy sie ze polknie) i potrafi tez wyplukac woda buzke po myciu...W przedszkolu tez chetnie myje zeby po kazdym posilku...:tak:
U dentysty narazie bylismy raz na zwyklej kontroli...Mloda ma wszystkie zabki wporzadku,zero osadu i innego badziewia(na szczescie) Teraz wybierzemy sie nakolejna kontrole za jakies 3 miesiace... Ogolnie spisala sie dzielnie tylko na poczatku za chiny buzi nie chciala otworzyc:-D Patrzyla sie kobiecie prosto w oczy i od czasu do czasu tylko jakas mine do niej strzelila:-D po jakis dobrych 5 min.udalo sie ja przekonac
 
reklama
Moj synek z ogramna checia myje zeby i tak samo rano czy w przedszkolu i wieczorem no i oczywiscie jak mu sie cos odwidzi to w ciagu dnia jestem z niego dumna.. u dentysty jeszcze nie mial okazji byc gdyrz ma zdrowe bialutkie zabki i ja sama nie widzialam takiej potrzeby...
 
Do góry