reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nabór 2007/2008 rozpoczęty

witajcie,
my chorujemy drugi tydzien.
w zasadzie to nic powaznego ale te infekcje gardła mnie do szału doprowadzały i postanowiłam z tym skonczyc raz na zawsze:-)
lekarze tez jacys dziwni, przez ten czas byłam z 5 razy, kazdy mówi co innego, przepisuje co innego, nic nie pomaga. masakra.
teraz juz pozbylismy sie wydzieliny z zatok i miałam go pusci cod poniedziałku ale nadal pokasłuje, więc znów tydzien w domku.
a strasznie juz teski za przedszkolem, dopytuje się kiedy pójdzie, pyta o kolegów i mówi, ze dzieci tez juz za nim tesknia:-) chodzi i powtarza za te dzieci " no gdzie ten Oskar? kiedy on wróci, do nas? chyba jest chory"- pekam ze smiechu normalnie
tak jak pisałam, wszysto odbywa się bez temperatury i w doskonałym humorze, aż mi go trudno było utrzymac go w domu w zeszłym tyg., bo miał zakaz wychodzenia.
przez to cały dom mi fruwał:-D

co do przedszkola to miałam jedno niemiłe zdarzenie 02.11- przedszkole pracowało, ale ze było b. mało dzieci to w sumie wyszły chyba 2 grupy zbieraninki.
panie z naszej grupy poszły do domu o 14 a Oskar trafił do innych pan i do innej sali
odbierał go tata i jak wrócili do domu to ja patrzę- on w nie swoim ubraniu.
pytam o co chodzi a tata, ze własnie cos mu nie pasowało:-), teraz to sie smieje ale byłam wsciekła. rozbieram go a on w majtkach ma kupę. ja w szoku bo juz nie pamietam żeby mu sie taka akcja przytrafiła, no i oczywiście tacie się dostało.
na szczęście przedszkole mam blisko i poleciałam tam zrobic aferę, bo pomyslałam, ze nie dosc, ze panie przebrały go w rzeczy innego dziecka łacznie z bielizną to jeszcze nie umyły.
no więc okazało się, ze owszem myły ale ze chyba miał biegunkę- w domu było wszystko ok:) a rzeczy wzieły z worka, który im pokazał.
szkoda, ze nie zapytały jak sie nazywa albo nie przeczytały co na nim napisane, bo jak wół podpisany!!!!
a Oskar pokazał niebieski worek, bo i jego był niebieski:-)
troche mnie to wkurzyło ale potem emocje opadły, szczególnie, ze pani z pomocy była strasznie sympatyczna i mnie przeprosiła. troche jak furiat sie poczułam:tak:
pozdrawiam
 
reklama
bbb o rany jaka historia :szok:, mi by do śmiechu nie było

na szczęście tu każde dziecko ma podpisaną półeczkę imieniem i nazwiskiem a grupa tylko jedna jest

ale ostatnio Krystian jakieś marudki ma,
rano nie chce się ze mną rozstawać

marudzi jak go ubieram w domu i płakusia trochę jak go zostawiam :-(
nie wiem o co chodzi, panie mówią że to trwa chwilę a potem sie normalnie bawi
ale rano próbuje ze wszystkich sił udowodnić jak to super w domu potrafi sie bawić :sorry2:
za to wczoraj pokazał nam na to przedszkole koło nas i powiedział że chce tutaj chodzić (byliśmy kilka razy tam bo złożyłam papiery i czekamy na miejsce) ja mu że kiedyś pewnie będzie tutaj chodził ale że tutaj jest dużo dzieci nie tak jak w jego przedszkolu, a on że ok
hmm. i mam konsternację o co mu poszło z tym przedszkolem,
niby wszystko jest ok, dziecko czyste, najedzone, mąż go odbiera to zawsze mówi że ładnie się bawił i że sam widzi jak przychodzi że Krystian się bawi i jest spoko.

Nie wiem co o tym myśleć :confused:
 
bbb, może warto zrobić wymaz z gardła, czy coś takiego i dobrać odpowiedni antybiotyk, żeby wyleczyć raz na zawsze. U dzieciaków znajomych też tak było, że infekcje ciągnęły się miesiącami - zrobili wymaz, dali odpowiedni antybiotyk i teraz jest o.k.
Niezła historia z ubraniem, ale tak to bywa, jak jest zbieranina dzieci i pań z różnych grup. U nas nie było takich historii, ale za to często się zdarza, że Filip ma skarpetki albo koszulkę założoną na lewą stronę, bo panie pomagają im się ubrać po leżakowaniu, a że się spieszą, nie patrzą dokładnie co i jak.
Jagoda, takie marudzenie to normalka, to nie znaczy, że w przedszkolu dzieje się coś niedobrego, dzieciaki mają takie marudzące okresy. Filip marudził tak samo przez długi czas, a im bardziej się przejmowaliśmy tym, co mówi, tym więcej marudził i zaczął już wymyślać niestworzone historie o tym, jak to mu źle w przedszkolu. Pani poradziła, żeby się tak nie rozczulać nad nim i powoli przekonywać go, że nie możemy go wiecznie niańczyć. No i jak się przestaliśmy tak bardzo nad nim litować, to mu płacze przeszły. Moje dziecko ostatnio dość chętnie idzie do przedszkola, po ostatniej chorobie teraz (odpukać) już dwa tygodnie chodził i okazuje się, że jak nie ma przerw i chodzi do przedszkola w normalnym rytmie, to nie ma takiego problemu jak przedtem, że histeria i nie chce iść. Tylko z jedzeniem ciągle kiepsko, ale jesteśmy dobrej myśli, skoro już nie płacze, że nie chce chodzić, to może za tym powoli coś się i z jedzeniem polepszy....

A jak u Was z Mikołajkami i choinką? U nas wiele atrakcji. Dzieci w przedszkolu już dostały zaproszenia na zabawę mikołajkową, którą organizuje pan burmistrz dla wszystkich dzieciaków - to nie będzie akurat w przedszkolu - już w najbliższą niedzielę. Poza tym 6 grudnia oczywiście mikołajki w przedszkolu. Będą jakieś prezenty zakupione przez radę rodziców, no i być może jeszcze jakieś inne atrakcje.
Czy w Waszych przedszkolach też organizują coś takiego?
A kupiłyście już swoim pociechom coś na mikołaja? Ja zakupiłam już duży zestaw ciastoliny na mikołajki, zastanawiam się teraz, co pod choinkę. A Wy, jakie macie pomysły? Ciekawa jestem, czy Wasze dzieci też napisały listy do Mikołaja. Filip napisał, ale jak poszłam do Smyka i zobaczyłam, ile kosztuje to, co sobie wymarzył, to się załamałam. Z tego wszystkiego ciastolina to był mały pikuś...;-)
pozdrawiam
nikita
 
U nas panie nic nie mówią o Mikołajkach
muszę zapytać

sama zamówiłam duży zestaw klocków lego duplo na imieniny Krystiana (ma 04.12)
a na mikołajki zastanawiam się czy mu takiego maleńkiego zestawiku co są u nas w pobliskim markecie nie dokupić i obowiązkowo jakieś cucu bo Krystian od mikołaja chce tylko cucu co go sie zapytać.

O gwiazdce dopiero zaczynam myśleć.
Zobaczę jak mu sie te klocki spodobają, dziewczyny twierdzą że to hit u ich dzieci,
jak okaże się strzał w dziesiatkę to kupię mu jakiś średni zestaw.

Ciastolinę ma od roku, u nas to naprawdę przebój :tak:

patrzyłam na ten moonsand ale to wygląda na sypkie, a ciastolina ładnie się przykleja do siebie i nie klei się do dywanu, jedynie trzeba ją co jakiś czas troszkę z odrobiną wody wyrobić porządnie to nie wyschnie :cool2:

a ja do smyka nie chodzę
ten zestaw lego co mu za 213zł z kosztami przesyłki kupiłam na allegro u nas w smyku w galerii kosztuje 420zł ... no comment

a patrzyłam na tego interaktywnego kotka, ale to 180zł najtaniej a ja jako teraz na imieniny dostał drogi prezent (jak dla nas) to na gwiazdkę już chciałam coś maks do 100zł upatrzeć
 
Witam. Dawno mnie niebylo. U mnie dorian podekscytowany bo jutro maja impreze andrzejkowa.
Ja chodze i mysle o mikolaju zastanawiam sie czy jeep czy quad czy pleystation... ech....
 
cześć!
u nas mikołajkowej imprezy nie ma jako takiej- dzieci dostana ksiązeczki o Farnklinie, panie same wybiorą odpowiedni moment, natomiast w poniedziałek jest impreza Mikołajowa, o 11 jest przedstawienie, przychodzi Mikołaj, a potem chodzi po salach i rozdaje prezenty. u nas dzieci dostana latarki-zwierzatka little tikes.

na Mikołajki Oskar dostanie dosłownie drobiazg od nas, jeszcze nic nie mam ale jest kilka pomysłów, zreszta przyjadą dziadkowie, chrzestni:) co za duzo to nie zdrowo!

na Gwiazdkę kupujemy tor wyscigowy carrera go! Robert Kubica
dziadkom przydzielilismy lego city, jeszcze nie wiem jaki zestaw ale ceny mnie porazają:)
chrzestnym ciastoline lub piaskolinę- ta piaskolina nie jest taka zła, to ma konsystencję mokrego piasku ale skleja się tak jak ciastolina i tez podobno nie wysycha i nie klei sie do dywanu:)

a tak naprawdę mój Oskar wybrał sobie pralke i odkurzacz:) taka z niego gosposia!
no i chyba nie moge go zawieść:)

o wymazie własnie pomyslałam, bo lekarze się nie kwapia jakby. juz działam!
 
W czwartek o 10 mają mikołaja w przedszkolu i prezenty itp... ależ będzie.
teraz mieli impreze andrzejkowa ale miał radości wyczarowałsobie czarodziejski ołówek...
My dzis bylismy na zakupach , kupiliśmy wielki zestaw zamek z ruchomymi częściami żołnierze konie wyrzutnie z kulami itp. Od babci dostanie ośmiornice z ciastolinami i klocki duplo wywrotkę.
Jeszcze niewiem co od teściów.hihi.
 
a mój m. w poniedziałek przyszedł z informacją że mamy na środę przynieść 50zł i jakąś ozdobę świąteczną bo dzieci będą miały mikołaja :wściekła/y:

nie mam nic przeciwko składkom, ani tym żeby mały się bawił, miał mprezę itd
ale mogli wcześniej powiedzieć nie 2 dni przed :no:
 
reklama
u nas wszystko się udało, rodzice b. zadowoleni. hahaha
ale faktycznie duzo dobrych słów usłyszałam i maili dostałam, to miło (jestem w trójce:)
Oskar tez zadowolony, więc chyba i innym dzieciom sie podobało.
sama impreza Mikołajowa podobno taka sobie, rodzice nie byli zaproszeni, Mikołaj był podobno "ładny" hahaha
był teatrzyk a potem zdjęcia z Mikołajem i rozdawanie prezentów,
Oskar nawet był u Mikołaja na kolanach:) czym sie sam nie pochwalił, dowiedziałam sie od nauczycielek.
 
Do góry