reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

nasze brzuszki

reklama
kurdę dosłownie sachara w portfelu odcięli nam dzisiaj wychodzące połączenia z komórek bo ostatni rachunek zaległy zajebiście
 
a isiek dostał wczoraj od taty spóźniony prezent mikołajowy - zailający lekko budżet, bo ja to biżuterie (jubilerzy ;( ) niestety, a Piotrus organy (a miałam nadzieję że jednak nie będzie to urządzenia grajace) - Igor w czoraj od razu tatę poprosił by pd choinką znalało się cichsze urządzenie :)

dla taty Igora grudzień to dobry miesiąc, biżuteria idzie jako prezenty....

dobrze że choć dla nich dobry miesiąc....
 
też bym chciałą mieć teścia jubilera
zazdroszczę azik chociaż mój nawet gdyby był szejkiem z Dubaju to by pewnie nam nic nie dał w prezencie
na śłubie naszym miał kwiaty ale chyba zarąbane prosto z pola i cmentazrza a jak juz pojechał zadzwonił że zapomniał dać nam kopertę i to później nam kiedyś da Mirek znalazł szybko okazję ten nie miał wyjścia dał
 
ja dostałam zwrot za "wczasy pod gruszą", więc poszło na prezenty - fajnie się ułożyło, że akurat w grudniu ;D; gdyby nie to, to nie wiem...dostawaliby wszyscy na raty do marca ;D
 
pod tym wzgledem na teścia nie moge narzekać...

no chyba że dlatego bo nie lubię bizuteri...

gdyby tylko nie był taki przemądrzały.
 
azik pisze:
a isiek dostał wczoraj od taty spóźniony prezent mikołajowy - zailający lekko budżet, bo ja to biżuterie (jubilerzy ;( ) niestety, a Piotrus organy (a miałam nadzieję że jednak nie będzie to urządzenia grajace) - Igor w czoraj od razu tatę poprosił by pd choinką znalało się cichsze urządzenie :)

Ostatnio moja teściowa zachwycała się pieskami chodzącymi i szczekającymi. Powiedziałam, że wszystki grające zabawki, które dziecko dostanie, będą leżały u ofiarodawcy, żeby dziecko mogło sie bawić u nich ( szczęśliwe będą obie strony: dziecko, że takie świetne zabawki ma i ofiarodawca, że dziecko lubi je) A jak pojedziemy do babci i dziadka na kilka dni, to więcej takich rewelacji nie kupią :D
 
były już cymbałki, pistolet !!!!! grający, komórka grajaca, itp...

zazwyczaj szybko rozbrajam sprzęt z baterii (pistolet wyrzuciałamw całości - bez baterii ;) ).

przyznam że dziecko bardzo się cieszy na takie urządzenia, czamai coś reaktywuje, albo wycisze domowym sposobem i daję Piotrkowi.
 
reklama
Do góry