reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze Maleńkie Urodzinki

koga chylę czoła - ja przy Mateuszu też nic nie mogę zrobić, dania na urodziny przygotowywała w większości albo mama albo babcia:-) Ja wszystko w domu robie jak Mateoś śpi
 
reklama
Przed nami niebawem, bo 15 marca dwulatkowe przyjęcie urodzinowe :-) oczywiście dla innych dwulatków i mam problem z zabawami :-(

Co też wymyślić żeby wszytkie dzieci zająć choć na chwilkę, żeby wszystkie sobie poradziły z mniejszą lub większą pomocą rodziców i nie poczuły się w żaden sposób naciskane?

Najgorsze jest to, że wszystkie te maluchy bardzo się różnią rozwojowo i intelektualnie od siebie :-(.

Podpowiedzcie proszę, jakieś zabawy, a ja będę modyfikować co się da...
 
Polecam maly tor przeszkod, taniec przy jakiejs fajnej piosence dla dzieci, poszukiwanie jakiejs niespodzianki albo zabawki, w ogole zabawe w chowanego, ewntualnie zabawe w cieplo zimno, a na deser krotki teatrzyk (Ola uwielbia) - maluchy zmeczone bieganiem i tancem chetnie sobie cos krotkiego obejrza. A co do teatrzyku- kupilam WYCINANKI - bajke o Jasiu i Malgosi, wystarczy wyrwac i pozginac postacie, wierszyk z podzialem na role tez jest tam napisany, szybko sie robi, a jest efekt. Potem tylko glos trzeba zmieniac, zeby bylo ciekawie i zeby kazda postac miala swoj. Mozna postacie tez samemu zrobic, ale ja juz nie mialam sily, a te wycinanki kosztuja u nas w Auchan 7 zl. I sa bardzo ladne. Robi sie wszystko bez uzycia kleju i nozyczek.
Ja planuje wlasnie cos takiego na Oli urodziny. Ewentualnie dodam jeszcze wspolne malowanie i naklejanie naklejek na wielkim arkuszu brystolu.
 
AniaM dzięki za podpowiedzi :-)

Dziś i jutro będę dumać co ostatecznie wybrać do robienia, ale postanowiłam, że malowanie definitywnie odpada - zbyt mało skoordynowani są koledzy Szyma, a małż by mnie chyba zatłukł gdybyśmy pociapali świeżo położoną tapetę i nowe meble :angry:
 
Ivka- zamiast farb daj maluchom dobre kredki, pod brystol poloz folie i papier pakowy i z glowy :-D nic sie nie zniszczy a radosc wielka:-)

My z Ola na razie bawimy sie w papierowe teatrzyki, ale niedlugo bedziemy robic prawdziwy kukielkowy. Kupilam w Leroy Merlin taki zestaw za 50 zl - drewniane kukielki, fragment do zawieszenia kurtyny, plus zestaw farbek- samodzielnie nalezy ozdobic kukielki- pomalowac, przykleic wasy, chustki, korony, itp., oraz zrobic kurtyne z ladnego materialu i teatrzyk gotowy. Potem tylko uzyc wyobrazni i beda takie przedstawienia, ze ho ho:-D Juz nie moge sie doczekac, kiedy zabierzemy sie z Ola do roboty:-)
Na razie na jutro planuje premiere Czerwonego Kapturka (z Wycinanek):tak:
 
teatrzyki to super pomysł - to była moja ulubiona zabawa w dzieciństwie!!! - niestety teatrzyk musiałam sobie budować z krzeseł kocy i poduch, kukiełki robiłam z papieru na patyku, a sztuki odgrywałam na podstawie książeczek z bajkami i jak tylko przychodzili znajomi do rodziców - to musieli kupić bilety i obejrzeć :-D

trochę kaski się zawsze w śwince uzbierało:-D
 
Do góry