reklama
S
sencha
Gość
MY co prawda odkłądamy na mieszkanie, ale uznałam, że wreszcie można pojechać na wakacje, zwłaszcza dopóki nie mamy dzieciaków. No i polecimy w trasę Rzym-Praga-Budapeszt - odwiedzając przy okazji znajomych moich erasmusowych i innych. Także główny koszt to loty, bo spanie za free
Strasznie się na te wakacje cieszę, bo ostatnio byliśmy... ze 4 lata temu gdzieś razem na takich wyjazdowych wakacjach. Do tej pory wracaliśmy w rodzinne strony na wakajce (ale mieszkam w górach, więc też nie jest to jakieś wielkie poświęcenie bo jest co robić )
Strasznie się na te wakacje cieszę, bo ostatnio byliśmy... ze 4 lata temu gdzieś razem na takich wyjazdowych wakacjach. Do tej pory wracaliśmy w rodzinne strony na wakajce (ale mieszkam w górach, więc też nie jest to jakieś wielkie poświęcenie bo jest co robić )
Nulini
Po prostu szczęśliwa!
U nas ferie i wakacje to świętość. Jesteśmy z Mężem razem 9 lat i chyba tylko raz nie wyjechaliśmy nad morze na wakacje, a tak to co roku. Teraz z Tosią to już w ogóle, choćby się waliło, paliło, nad morze jechać musimy i kropka. Tak samo w ferie w góry, chociaż w góry jeździmy dopiero odkąd jest Tosia, wcześniej byliśmy tylko raz ;-) Tej samej zasadzie hołdowali moi rodzice, zawsze w wakacje były minimum tygodniowe wyjazdy i uważam, że to cudowne wspomnienia dla dziecka
Filipiamama
Fanka BB :)
My też wyjeżdżamy co rok. Tylko w tamtym roku posłuchaliśmy rodziny i siedzieliśmy w domu. Teraz też nam marudzą, że małe dziecko, że ciąża.
nieobecna87
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Maj 2014
- Postów
- 894
My w zeszłym roku pojechaliśmy z 4 miesięcznym synem w góry - i to był horror bo Młodemu akurat zaczęły iść pierwsze 2 zęby i bez przerwy się darł.
Teraz planowaliśmy w okolicach końcówki września Turcję. Jeśli z ciążą będzie wszystko ok to plan zrealizujemy.
Teraz planowaliśmy w okolicach końcówki września Turcję. Jeśli z ciążą będzie wszystko ok to plan zrealizujemy.
Filipiamama
Fanka BB :)
Ja mam nadzieję w najbliższej przyszłości Grecję odwiedzić, a na jesieni może jakaś powtórka
Ale tamtego roku żałuję strasznie. Fi przechodził łagodnie wszystkie zęby, zero kolek, zero problemów zdrowotnych. Jedyny problem, że to strasznie ruchliwe dziecko, wierci się nawet przez sen i trochę ciężko mi sobie wyobrazić z nim podróż, ale trzeba się hartować
Ale tamtego roku żałuję strasznie. Fi przechodził łagodnie wszystkie zęby, zero kolek, zero problemów zdrowotnych. Jedyny problem, że to strasznie ruchliwe dziecko, wierci się nawet przez sen i trochę ciężko mi sobie wyobrazić z nim podróż, ale trzeba się hartować
Nulini
Po prostu szczęśliwa!
AZA, ja mogę nie jeść tydzień, ale jechać nad morze MUSZĘ!!!
Filipiamama, my jeździmy z moimi rodzicami (w ciąży jechaliśmy jeszcze z moimi dziadkami) i nikt nigdy nam nie odradzał wczasów... Tylko my w sierpniu jeździmy, to dzieciaczki ze stycznia mają już 7 miesięcy, więc nie takie maleństwo ;-)
Młoda miała 7 miesięcy właśnie, jak jechaliśmy 600km nad morze i chyba z raz się przebudziła w trakcie jazdy Ale my zawsze jeździmy w nocy, żeby spała ;-)
Filipiamama, my jeździmy z moimi rodzicami (w ciąży jechaliśmy jeszcze z moimi dziadkami) i nikt nigdy nam nie odradzał wczasów... Tylko my w sierpniu jeździmy, to dzieciaczki ze stycznia mają już 7 miesięcy, więc nie takie maleństwo ;-)
Młoda miała 7 miesięcy właśnie, jak jechaliśmy 600km nad morze i chyba z raz się przebudziła w trakcie jazdy Ale my zawsze jeździmy w nocy, żeby spała ;-)
Ok decyzja zapadła jutro rano jedziemy do Pragi zr zgorzelca mamy rzut beretem 120km autostradą wiec godzina i jesteśmy na miejscu mąż znalazł nam super hotel ponoć blisko centrum, śliczny pokój i co najważniejsze śniadania do tego ))
reklama
nieobecna87
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Maj 2014
- Postów
- 894
Doggi, ale zazdroszczę! Wstyd się przyznać ale w Pradze nigdy nie byłam...
Podziel się: