reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Nasze dzieci rozrabiaki

Oli też tak grzecznie się zachowywała do dziś, niestety dziś jej się odmieniło :baffled:

Płacz przy schodzeniu z placu zabaw też mam codziennie, a w domu stoi na balkonie albo przy oknie i woła wiecznie "buja" :-D
Ale numer,Kuba też woła "buja'serio:-D:-D:-D
Ale na podwórku jest grzeczny i nie płacze jak wracamy.Może dlatego,że jest juz głodny po spacerze,a wie,że w domu czeka mleczko.
A na placu super sie bawi,nie marudzi,nie histeryzuje,jest grzeczny.Oby mu sie nie odmieniło:-D
 
reklama
Na te nasze Aniołki też przyjdzie pora,tylko czekać...:tak:niestety.Choć niektóre pewnie łagodniej przechodzą te etapy.Wczoraj zrobiłam Kubulkowi test z Języka Dwulatka(takie pytania,by określic temperament) i wyszło mi na pograniczu Aniołka i Średniaczka:-D:-D:-D
Emilka to pewnie typowy Żywczyk,wszędzie jej pełno.:tak:

Tęskno za Irtasią,ciekawe co u niej i naszej małej Gwiazdeczki.
 
U nas to samo, jak wrócimy do domu to ciągle stoi pod drzwiami, pokazuje na nie paluszkiem i krzyczy "TAM!" :tak: A na podwórku Milenka bardzo ładnie się z dziećmi bawi, nie zabiera nikomu zabawek i nie protestuje za bardzo jeśli ktoś jej coś zabierze :blink:

u nas identycznie, musze zawsze cos wymyslac zeby ja wsadzic do wozka z placu zabawi i wracac do domu:sorry2:
 
reklama
Do góry