dziewczyny naprawde nie bojcie sie porodu!!!
schizy teraz macie nie potrzebne
naprawde sie nie bojcie,mowi to wam laska ktorej skurcze zaczely sie o 9rano a urodzila o 23.05 i to bez zadnego znieczulenia!!!!!!
tak jak napisala kolezanka nasza podswiadomosc jest potegą
ja sie nie balam i nie bylo zle
kolezanka co sie panicznie bala porodu jak juz faktycznie zaczela rodzic to ja bylo slychac na dwoch pietrach
a skurcz miala zaledwie 20%......
po co sobie odbieracie radosc ciazy??? nie rozumiem tego
przeciez to takie naturalne
powiem wam ze bardzo balam sie fazy II czyli parcia
wydawalo mi sie to takie okropne i to nacinanie krocza....feee
a w praktyce? 100razy wolalabym miec skurcze parte niz te z I fazy
poprostu ja rodzialm dosc dlugo i mnie one juz wykonczaly
a parcie nie bolało
a naciecia krocza nawet nie poczulam
pewnie pomyslicie ze bujam ale naprawde nie bolalo mnie jak dziecko ze mnie wychodzilo
staralam sie mu jak najbardziej pomoc i skupialam sie na przeniu niz np.na krzyczeniu
moja Milenka i tak sie meczyla bo niestety parlam az 30minut
gdzies mi tam sie zatrzymala i musialam wstac z lozka i rodzic jakis czas na stojaco oparta o lozko
potem juz na lozko jak bylo ok i jechane
powiem wam tylko ze to naprawde jest super uczucie urozic dziecko naturalnie i zobaczycie jakie bedziecie z siebie dumne
mnie to do dzis napwa duma 8) i uwielbiam wspominac ten czas
dlatego prosze was nastawcie sie pozytywnie do porodu!!!
no bo naprawde nie jest takk zle!!