Nasze wizyty u lekarza (badania, USG, zdjęcia naszych fasolek....)

[Petunia]

Oli.B mojemu natomiast marzy się synek i jak go słucham to widzę, że jeszcze całkiem nadziei nie stracił, bo jak wiadomo jeszcze różnie może być.

I dziękuje dziewczyny za gratulacje córci, bo ja w sumie wolałabym dziewczynkę od chłopczyka, ale co by nie było to będę szczęśliwa ;-) No i musi być choć kilka dziewczynek w naszym gronie :-)

 

[karolap5]

Tylko jedno mnie zastanawia!
Wszystkie robiłyście usg genetyczne ok 13 tygodnia ciąży.
A mi lekarka kazała robić ok 20 tygodnia.
Nic z tego nie rozumiem.

kochana nie wszystkie ja nie mialam usg genetycznego i w sumie teraz jak bede 1 marca na wizycie zapytam learza czy zamierza je robic bo nie wspominal nawet o tym
chialam go jeszcze zapytac czy jest mozliwosc nagrac malenstwo na plytke tak jak chyba biedroneczka robila bo moje kochanie niestety nie ma jak chodzic ze mna na wizyty i smutno troszke nam z tego powodu a chcialabym zeby jednak zobaczyl malenstwo jeszcze przed porodem- mam nadzieje tylko ze sie nie wyglupie przed lekarzem

 

[karolap5]

kurcze patrze na wasze suwaczki i jak mowicie ze juz cos tam lekarz mowil ze ma jakies poderzenia co do plci, to mi smutno i zla jestem jednoczesnie!!!! - moj gin powiedzial ze u niego na sprzecie to dopiero w 22 tyg!!!:-(
zastanawiam sie nad prywatna wizyta, tylko nboje sie zeby nie zaszkodzic malenstwu, bo podobno nie mozna tak czesto naswietlac dziecka - wlasnie czy ktoras z was wie jaka jest "dopuszczalna" ilosc usg?

 

[mucha_nie_siada]

karolap5, w pierwszej ciąży na usg genetycznym, które trwało jakieś 40-50 minut, trochę zaczęłam się stresować, czy tak można (tym bardziej, że na początku miałam zagrożoną ciążę-krwawienie, i usg mi robili co tydzień-dwa). Odp. p. doktor: usg jest zupełnie nieinwazyjne, nie ma ograniczeń co do ilości, jedyne co to nie wolno trzymać urządzenia przy brzuchu w bezruchu przez ok 30-40 min, bo w tym miejscu nagrzewa się wody płodowe(z tego co pamiętam o ok. 1 st) i to może stanowić zagrożenie dla płodu, ale jeśli się 'jeździ' po brzuchu to nie ma takiego zagrożenia. I usg jest obecnie bardzo bezpieczne.

W ogóle chyba wtedy pobiłam jakiś swoisty rekord usg, bo próbowałam zliczyć w ciąży to mi wyszło coś ok 20 (ale to przez to zagrożenie ciąży + kilka razy zdarzyło mi się jechać do szpitala, bo nie czułam ruchów dłużej)

 

[Oli.B]

karolap ja mam na każdej wizycie, nie mam zagrożonej ani nic. Mój gin po prostu mówi, że chce tylko podejrzeć czy ok jest. I nie płacę wtedy za to USG mimo, że chodzę prywatnie. Mój gin jest kierownikiem patologi ciąży i uwierz, że gdyby było szkodliwe to na pewno by nas nie narażał :-) Moja kupmpela chodzi do niego i za każdym razem jej płytkę wypala dla męża, bo on nie może być na wizycie. Także śmiało ... idź prywatnie zrobić USG

 

[karolap5]

mucha_nie_siada, Oli B.
dzieki wielkie dziewczyny, wiec juz wiem ze wybiore sie prywatnie zeby moze podejrzec szybciej kto mieszka u mnie w brzuchu :-)
i przed wizyta zadzwonie i zapytam czy maja tam taka mozliwosc zeby nagrac plytke dla mojego kochanego - na pewno by sie ucieszyl

 

[agulalula]

"agulalula - kto wie... kto wie... może się spotkamy w sierpniu ja na razie jestem zdecydowana rodzić w dwójce na kapach, a Ty? masz już coś na oku? Pozdrówka"

ja tak JJ raczej jestem za MSWiA - moja gin baaardzo chwali ten szpital i oddział - jest nowy bo ma równo rok dopiero więc jest nowiutki , słyszałam też opinie dziewczyn tam rodzących i są jak najbardziej pozytywne- no i u nas jest jeszcze ten plus, że jest bardzo bliziutko domu :-)

 

[Marcelinaa]

jeśli ostanę przy Sadłeckim to też będe rodzić w BDG ale na bizielu.

 

[Blackberry]

Dziewczyny serdecznie gratuluję Wam wszystkich udanych wizyt!!!Aż nie mogę uwierzyć, że będziemy miały tylu chłopców!!!

 

[susumali]

NADZIEJA TObie tez wielkie gratki dla chlopaczka, a Tobie PETUNIA dla dziewczynki!

SZUSZU a czemu myslisz ze znowu bedzie dziewczynka?