reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze wizyty u lekarza (badania,wyniki,zdjęcia USG)

Pinia, Marta dzięki za podpowiedzi!!

Buziak chyba lepiej nie wiedzieć co tak naprawdę nas czeka na porodówce ;)

Wredniak super info!! W takim razie POWODZENIA!!!!
 
reklama
dziewczyny nie jest tak zle ja tez przy Witorii tak panikowałam ze szo ale jak juz bole sie zaczeły to było mi wszystko jedno co ze mna sie dzieje czekałam tylko na to kiedy skurcze beda jeden za drugim to bo oznacza ze finisz tuz tuz.............


dacie rade i jeszcze bedziecie sie z tego smiac mówie wam


teraz tez sie boje ale co urodzic musze no nie???? wiec pozytywne nastawienie i spokój to pół sukcesu:tak:
 
wiecie co...ja jestem w szoku :-D ja nie mogę tego wszystkiego czytać!!!!!!!!! my już powoli zaczynamy się rozpakowywać!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! i to się dzieje na prawdę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! łomatko!!!!!!!!!!!!
 
;-) ja pół nocy nie spałam, bo wciąż rozmyślam, czy oby napewno nie robić wszystkiego, żeby jeszcze trochę 'być w tej ciąży' nie chce, by moje małe miało jakieś problemy ze zdrowiem, chociaż lekarz uznał, że w sobotę skończę 36 tydzień, więc mam ciąże donoszoną i spokojnie mogę rodzić, a na necie czytam, że ciąża donoszona to od 38tygodnia. wiem, nie powinnam czytać :-p
 
Wredniak myślę że dzidzia sama zadecyduje kiedy wychodzić:-) pojedziesz do szpitala, zrobią badania ale to nie oznacza że zaczną na siłe wywoływać poród...już kiedyś pisałam moja mama od 8 miesiąca miała rozwarcie, pracowała i zajmowała się domem, lekarka na 100% stwierdziła że będzie rodzić wcześniej, a przenosiła... i to nie jedyny przykład...więc kto wie może spokojnie dotrzymasz 38 tygodnia jak nie dlużej:-)
Kasia trudna decyzja;-) ja rodziłam naturalnie i tak chciałam, bo sie bałam cc...są dziewczyny które są zadowolone z cc...a jak Ty cały czas wyobrażałas sobie ten poród? jak zdecydujesz sie na cc, będziesz miala pomoc w domu przy dziecku? daj znać co wymyśliłaś:tak:

jak mnie zaczeły się sączyć wody i wiedziałam że się zaczęło to też czułam jakiś dziwny spokój:tak: wcześniej bałam się, a jak wiedziałam że trzeba do szpitala to obeszło się bez paniki, nawet miałam dobry humor i żartowałyśmy sobie z położną - a jak już skurcze byly bolesne to spokojne oddychanie i licznie w myślach mnie ratowało, bo wiedziałam że jeszcze kilka sekund i kolejny skurcz przybliża mnie do Hanusi;-) teraz też jeszcze odczuwam strach i niepokój, bo nie wiem kiedy mnie weźmie, czy emek będzie w domu, co z Hanią, czy zdąży ktoś z rodziny przyjechać, żeby nią zająć, za dnia to ją do znajomej sąsiadki podrzucę, ale w nocy to już nie wiem...bo nikogo bliskiego tu nie mamy...no i chciałabym żeby emek był przy mnie, a nie wiem czy się to uda, jeśli nie będzie miał się kto hanką zaopiekować...
 
najlepsze jest to, że mój lekarz też powiedział - 36 tydzień to już Pani może rodzić - no i się człowiek tak nastawił a tu 37 minął, 38 mija.... i dupa... nic się nie dzieje... :-)
w ogóle ten 9 miesiąc to taki do bani jest trochę - nie sądzicie? - nic tylko człowiek czeka... normalnie jak na szafot ;-) ;-);-)
 
Dokładnie, mi sie już nie chce czekać:no:, mąż mi wczoraj mówi no urodz już, bo tylko się stresuję, kiedy się zacznie, hmm jakby to takie proste było:-D
 
reklama
Katjusza masz racje,to czekanie dobija,kazda zmiane w ciele i objawach bierzemy za porod;)a tu nic z tego.
Ja sie wczoraj dowiedziałam ze w przyszłym tygodniu bede sama przez cztery dni wiec musze jeszcze wytrzymac choc do nastepnego weekendu;)
 
Do góry