reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze wizyty u lekarza (badania,wyniki,zdjęcia USG)

Zuza ... dobrze że już jesteś w domku, pewnie niebawem będziesz tulić Małą :-) Swoją drogą przeraża mnie takie podejście personelu do pacjentów.
 
reklama
Zuza, ważne, że przebadali i wszystko ok. Niestety w PL trzeba się nastawić, że lekarze z NFZ nie będą mili, bo nikt im za to nie płaci :dry: buraki wsiowe ciężarne dodatkowo denerwują! Ale dobrze, że tam pojechałaś i zachowałaś zimną krew!
Mnie też to czeka w poniedziałek, jak mały dalej będzie się zapierał, chociaż myślałam, że zrobią ktg i puszczą do domu, a nie będą trzymać na noc :shocked2:
 
mnie zatrzymali na noc, jeszcze dziś rano było robione KTG. Chodziłam do lekarza, do innego miasta, ale rodzić chce u siebie, no i Pan Wielki Ordynator miał pretensje,że nie chodziłam do niego.... Jak sobie go przypomnę, to mi się słabo robi!!!
 
Zuza współczuję, to chyba najgorsze co może nas spotkać - dupek zamiast lekarza ... :wściekła/y:
ale ważne że już w domku i że wszystko ok, trzymaj się dzielni, odpoczywaj i na pewno wszystko minie :tak:
 
mamii- dziekuje i ja rowniez trzymam kciuki:-)
zuza- bylam w podobnej sytuacji i wiem jak to denerwuje:wściekła/y: ja jak lezalam na patologii ordynatorem byl ciula u ktorego bylam na jednej wizycie...gdzies na poczatku ciazy...i mimo dobrej ciazy...kazal mi sie pojawiac co 2 tyg.....a wizyta 100 zl kosztowala...i go olalam:baffled::baffled: a potem sie odbilo w szpitalu...krzywym wzrokiem i niemilym tonem...dlatego tez rodzic bede w innym szpitalu:-) Najlepiej takich ignorowac....nic sie nie odzwac...bo sie sytuacje tylko pogorszy....olac:-):-)

clifordzik- i wzajemnie:*:-)
 
No jak miło czyta sie takie dobre wiadomosci,wszystkim po wizytach gratuluje dobrych wiesci:) jest nadzieja ze w koncu wszystkie urodzimy;)
 
jesli chodzi o plamienie to calkowicie narazie ustalo wiec mysle ze naprawde bylo to po badaniu..dzien przed bylam w szpitalu wiec chyba raczej codziennie nie moge do nich jezdzic skoro zapewniaja ze wszystko jets dobrze ;/ tak mysle ..tymbrdziej ze wlasnie dziewczyny mowia ze po badaniach moze wystapic plamienie mi tez to kiedys mowili tylko dziwilam sie ze bylo to po parwie calej dobie ..no ale plamienia nie ma poki co od wczorj wieczora a ruchy czuje normalnie



zuza jak opowiadasz o ordynatorze to mam wrazenie ze piszesz o tym z mojego szpitala..ehh widocznie nie tylko u nas tak jest ..bradzo to przykt=re sama sie przekonalam ale neistety nie ma wyjscia trzeba to przetrwac jakos:(trzymaj sie
 
Ostatnia edycja:
reklama
musimy zagryźć zęby i czekać..... ale mój M i tato powiedzieli, że mu nie przepuszczą:wściekła/y:



moj M tez tak mowi jednak mysle w ze w trakcie bedzie cichutki i bedzie widzial w nim tylko i wylacznie pomoc .....moze po wszytskim mu sie przypomni .....coz nie ma co z nimi wojowac mimo ze bardzo by sie chcialo..ale damy rade :p
 
Do góry