reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Nasze wizyty u lekarza i zdjęcia usg

reklama
Dziewczyny gratuluje udanych wizyt. Myslalam, ze tylko mi grozi bycie kwietnioweczka a tu sie okazuje, ze moze nas byc wiecej :)
Oczywiscie nigdy nic nie wiadomo, ale... ja nadal czuje sie majoweczka choc torba spakowana i wszystko dla Lenki prawie gotowe :)
 
Gratuluję udanych wizyt :) A pakować się to chyba wszystkie powoli powinnyśmy ;)

A ja mam dylemat. W sumie może powinnam na porodach ale to dotyczy mojego lekarza więc nie wiem. W każdym razie chodzi o mój poród. Za pierwszym razem byliśmy ugadani z moim ginem, że będzie przy porodzie (jakby poród zaczął się sam to miał być na telefon). Ostatecznie ze wskazań medycznych miałam poród wywoływany w 39 tygodniu. Tak więc przyjechaliśmy na całodobowy dyżur mojego gina, przyjęcie na oddział i biegał do mnie przy porodzie co godzinę na kontrolę a potem nawet częściej. Nie wiem ile mu zawdzięczam bo może ktoś inny inaczej mój poród by poprowadził ale to ona zadecydował, że po 9 godzinach od odejścia wód zrobimy cięcie. I dobrze, bo dziecko urodziło się już podduszone z zakwaszeniem itd. - poród jej nie służył. Jakbym trafiła na lekarza pronatura to nie wiem jak skończyłby się ten poród dla Pauli. Tak więc w tej ciąży, z rozpędu założyliśmy z A, że też się ustawimy z moim ginem na termin i poród. Ale... Teraz on twierdzi, że robimy CC. A ja już nie wiem czy cięcie jest konieczne. I czy ja chcę cięcia czy sn. Nie wiem jakie procedury panują w moim szpitalu bo w wielu placówkach po pierwszym CC wcale nie musi być znów CC. Ale u nas ordynatorem jest koleś co kocha ciąć więc ciort wie jak to jest. W każdym razie plusem ugadania z moim ginem jest to, że mamy konkretny termin porodu, mamy CC od ręki, wiemy do kogo trafimy pod nóż. Minusy: kasa, CC. Ale gdybym przyszła do szpitala z marszu może mam szansę na sn i nic nie zapłacę za "prywatę". Gdybym zaczęła sn z moim lekarzem to wiem, że gdyby nie szło tak jak trzeba to na jedno moje skinienie idziemy na cięcie. Boję się bardzo znów takiego porodu jak mój pierwszy. Mój A powiedział, że jak chcę znów się tak męczyć to mam sobie sama rodzić (żartował oczywiście). Na sn pod okiem mojego gina nie mam co liczyć bo on już nie pracuje w moim szpitalu a na CC by wpadł bo ma tu znajomych lekarzy i byłoby ich 2 (przy cc chyba zawsze musi być 2 lekarzy).

A ja się teraz głowię jak tu zjeść ciastko i mieć ciastko czyli jak tu spróbować rodzić sn ale z nastawieniem, że jakby coś szło nie tak to mnie potną bez szemrania... Chyba za dużo chcę. I najlepiej żeby nie płacić mojemu za "prywatę" :) Nabijaliśmy się dzisiaj z moim A, że załatwię sobie zaświadczenie od okulistki o wskazaniach do cięcia i jak mi się już odechce rodzić naturalnie to sobie "przypomnę", że je mam i dam lekarzowi w dogodnym momencie :D:D:D Taka jestem dowcipna.

No to sobie ponarzekałam.
 
Marzena marudzisz jak baba w ciąży :-D A tak na poważnie to ja nie doradzę Ci niestety jestem zielona w tym temacie.
 
Marzenka- ale Ty jesteś pewna że za CC będziesz musiała zabulić ? bo jeśli tak to może to naciągactwo trochę ze strony Twojego gina ? bo w sumie czemu od razu zakłada CC jak nie ma ku temu powodów zdrowotnych itp ? Na Sn nie przyjdzie bo nie może teoretycznie a CC już spoko loko ma znajomych więc da rade jakieś dziwne to trochę...
 
Marzena ale jesli twoj gin z gory zaklada, ze CC to z jakiej paki masz za nia placic? Skoro to jest na jego zyczenie, a nie twoje to powinno byc za free..

Ja po wizycie, maly wazy ponad 1800g, jajca jak arbuzy :-D wygina smialo cialo i ogolnie rozwija sie dobrze. Moj bilans na 32 tydzien + 15kg, wiec do dupy z dieta, bo czy jem czy nie jem slodyczy to i tak wlazi po 1kg/tydz wiec nie mam zamiaru sie dalej meczyc i wcinam juz mambe, a w kuchni czekaja cukierki z galaretka i pierogi ze smietana.

Ale co sie dowiedzialam najwazniejszego to TO, ze moja nerka nie szwankuje wcale z powodu przewiania, po prostu to co mam ja czyli zastoj moczu w prawej nerce jest bardzo czesta przypadloscia u ciezarnych i wcale to nie wynika z przewiania tlyko ot fizjologia. Mam pic duzo wody i duzo sikac, gdybym miala baaardzo duzy zastoj wtedy sie cewnikuje ciezrna az do porodu, no i przewaznie pada to na prawa nerke.
Wystarczylo isc na prywatne usg i lekarz wszystko konkretnie wyjasnil, a przez 5 dni pobytu w szpitalu ani razu nie uslyszalam co mi konkretnie jest...
Za 4 tyg nastepna wizyta i pobranie jakiegos wymazu na jakas chorobe ale nie pamietam juz jaka, robi sie to wlasnie jakos po 30-ktoryms tygodniu ciazy
 
mandrzejczuk, świetnie ,że nareszcie trafiłaś na kompetentnego lekarza.Brak słów na państwową służbę zdrowia..
a posiew z szyjki macicy/pochwy - to w 36 tyg się robi, bo tego wymagają w niektórych szpitalach(np u mnie).Np wykrywa się gronkowca/paciorkowca i wtedy są specjalne procedury dla takiej rodzącej, żeby nie pozarażać innych i malucha..albo inne świństwa- żeby w razie porodu SN leczyć od razu maluszka, bo może się zarazić ta drogą
Chyba,że to coś jeszcze innego?
 
Ostatnia edycja:
Ja mam płacić nie tyle za samo cc co za jego obecność przy operacji. Pewnie jeśli to musiałoby być cc to on musi wystawić odpowiedni papier i nie muszę płacić. A mój dylemat polega też na tym, że ja nie wiem jak chcę rodzić. Boję się powtórki ciężkiego porodu (jak każda ale jak ma się wybór to człowiek zaczyna mędrkować). I nie chcę tego cyrku z operacją, tej bezduszności cc... Może ja w ogóle nie pójdę rodzić? :p:p:p Tak sobie jeszcze pochodzę aż się zdecyduję.

Mandrzejczuk gratuluję udanej wizyty. Ja też mam na plus 15 :) I też nie mam wrażenia żebym żarła więc mam to gdzieś. Ja też mam na następnej wizycie wymaz na GBS i lekarz mi mówił, że jakby coś wyszło to dziecku się antybiotyk podaje bo przez te różne bakterie które mogą w nas siedzieć i nie dawać objawów maluch może mieć potem zapalenie płuc.
 
Mandrzejczuk wypindrowałaś się to i lekarz od razu inaczej gada, jak widzi taką laseczkę :) Gratuluję udanej wizyty :)
 
reklama
Hehe, a ja mialam wczoraj wizyte u poloznej i tu wymaz w kierunku gronkowca pobiera sie uwaga... z nosa!! :) pogmeralam dlugim patyczkiem jak do uszu i poszlo do badania...
Poza tym posluchalam serduszka, brzuszek rosnie prawidlowo (mierzy go polozna zwyklym metrem krawieckim podczas gdy ja leze plasko).
Mlody zarowno wczoraj, jak i 2 tyg. temu jest glowka w dol, juz sie naszykowal chyba, ale nie wie jeszcze, ze Mamusie ominie ta przyjemnosc wchodzenia jego gloweczki w...
Wiesz Marzenka - ja tez miewam wahania czy na pewno zyczyc sobie CC, wystarczylo ze sie dowiedzialam, ze mlody jest juz glowka w dol, to juz mi sie jakos szkoda zrobilo... ale nie wiem na ile to wynika z mojego masochizmu... z kolei jak zaraz pomysle o reszcie, czyli swoich dluugich porodach oraz cudownych zylakach i innych takich, to wole juz to ciecie, ktore nawiasem mowiac sprawialo mi osobiscie mniej bolu i przykrosci niz bolace sutki od karmienia malca...
Ale rozumiem, ze jest Ci ciezko podjac decyzje ostateczna...
 
Do góry