Marta, nie ma nikogo to ja ci napiszę jak to u nas jest ;-)
Poszłam do naszego centrum załatwić dodatkową rehabilitację dla Paulinki, kierowniczka wysłała mnie do psychologa widząc w jakim jestem stanie. Myslałam, że to psycholog dla rodziców a to dziecięcy

Ale dała mi też namiary na specjalistę dla mnie. Spytała mnie w czym problem, powiedziałam, że nie radzę sobie z nadpobudliwością małej, z karmieniem, że jestem na skraju załamania... Od razu dostałam namiar na dr Ładę. Za 2 tyg przyszłam z Paulinką na wizytę. U nas jest w czasie takiej wizyty także logopeda. Od razu zaleciła masaże wewnątrz buzi, powiedziała jak zacząć karmić łyżeczką itp. P psycholog obserwowała mała jak się bawi i komunikuje rozmawiając ze mną o naszych problemach. Duuużo mi to dało, powiedziała, że dużo dobrego zrobiłam do tego momentu i Paulinka nie jest opóźniona w rozwoju psychicznym. Podbudowała mnie. Zaproponowała zabawy rozwijające na dany etap (4 miesiące korygowane). Podpowiadała jak uspokoić mała kiedy wpadnie w szał. Widujemy się co 2 miesiące, w grudniu już oceniono ją na miesiąc do przodu w rozwoju, 17.02 kolejna wizyta. Dr Łada wymaga opinii psychologa na nastepną wizytę więc napiszę co nasmarowali nam w książeczce.
A sama wizyta jest bardzo przyjemna, siedzimy na dywanie na podłodze, Paulinka na kocyku, zabawki ma do dyspozycji. Psycholog sprawdza jak się komunikuje, czy zachęca do wspólnej zabawy, a moja jak to ona, zaczepia obie panie, śmieje się, bawi z nimi. Ja wtedy mogłabym wyjść i nie istnieć

Ehhh gdyby wszystkie wizyty tak wyglądały...
Nasza psycholog podobno jest też od SI. Teraz mamy dostać kolejny zestaw zabaw dla małej. Ostatnio miałyśmy uczyć się nazywać części ciała, ćwiczyć mowę i minki przed lustrem, nauczyłam małą dawać buziaki i cmokać

Teraz sama już kombinuję widząc jak idzie do przodu. Teraz jesteśmy na etapie zbierania klocków z podłogi i wrzucania do wiaderka, przy tym ćwiczymy siad.
Wybierasz się do psychologa z Olą?