reklama
- Dołączył(a)
- 6 Wrzesień 2006
- Postów
- 4
kiedys stosowalo się ze 2-3 lyzki slodkiego piwa niskoalkoholowego,
dzis wymyslili syropy by to jakos wygladalo w cywilizowany sposob,
sa tez leki na recepte.
dzis wymyslili syropy by to jakos wygladalo w cywilizowany sposob,
sa tez leki na recepte.
- Dołączył(a)
- 6 Wrzesień 2006
- Postów
- 4
najważniejsze to nie karmić na sile, przeczekac, musi w koncu zglodniec, moj tak mial, niektore dzieciaki to nonstop by jadly a niektore prawie w ogole.
- Dołączył(a)
- 7 Wrzesień 2006
- Postów
- 4
normalka, i tak się ciesz że cokolwiek tam chce, zdarzaja sie dzieci co kompletnie nic, sproboj sie skonsultowac z lekarzem moze cos poleci, ja jak bylam mala bylam strasznym nie jadkiem, jadlowstret psychiczny, warto sprawdzic te rzeczy, ale za nic nie zmuszac dziecka i nie namawiac za bardzo, wiecej zaszkodzi tylko niz pomoze, roznie jest ze smakiem u dzieci.
mordziulka
MAMUSIA HUBUSIA
- Dołączył(a)
- 8 Luty 2006
- Postów
- 2 655
wlasnie sie zastanawiam czy to dobre!!!!!!
moj syn nie chce jesc zup!!!!!!
zadnych a tam sa przeciez wazywa!!!!!! ja mu czasem na siel daje ale to juz jest okrucienstwo czasem samej mi sie lza w oku zakreci!!!!! musze mu buzke otworzyc i nawet strzykawka wstrzykuje zeby cos z tych witamin wazyw jadl! macie jakies sposoby???
moj syn nie chce jesc zup!!!!!!
Mordziulka myśle, że maly znienawidzi te zupy do końca jak będziesz go maltretować.
Według mnie powinnaś odpuścić na jakiś czas, a potem wrócić do warzyw ale np. w innej formie (gotowanych w całości do pochrupania, surówek).
Dziecko jak każdy człowiek ma swoje smaki i jedno lubi, a drugiego za Chiny Ludowe nie ruszy. Problem może pojawić się jak ma już jakieś wyraźne niedobory w organiźmie. Ale wierzę, że twój syn je pewnie wiele innych rzeczy i w jakąś anemie nie wpadnie.
Pamiętaj!!! Zasada Nr 1 brzmi: Czym większe twoje ciśnienie żeby jadł, tym bardziej odwrotny skutek. Ja zawsze Ali odpuszczałam. Mówiłam: nie chcesz - nie jedz, aż w końcu przyszedł czas, że zaczęła szamać wszystko.
Powodzenia i wytwałości.
Według mnie powinnaś odpuścić na jakiś czas, a potem wrócić do warzyw ale np. w innej formie (gotowanych w całości do pochrupania, surówek).
Dziecko jak każdy człowiek ma swoje smaki i jedno lubi, a drugiego za Chiny Ludowe nie ruszy. Problem może pojawić się jak ma już jakieś wyraźne niedobory w organiźmie. Ale wierzę, że twój syn je pewnie wiele innych rzeczy i w jakąś anemie nie wpadnie.
Pamiętaj!!! Zasada Nr 1 brzmi: Czym większe twoje ciśnienie żeby jadł, tym bardziej odwrotny skutek. Ja zawsze Ali odpuszczałam. Mówiłam: nie chcesz - nie jedz, aż w końcu przyszedł czas, że zaczęła szamać wszystko.
Powodzenia i wytwałości.
reklama
mordziulka
MAMUSIA HUBUSIA
- Dołączył(a)
- 8 Luty 2006
- Postów
- 2 655
Magda31 ale chodzi o to ze hubert ma porazenie mozgowe i jest opuzniony w rozwoku! nie gryzie sam poniewaz nie umie pomimo swojego wieku! a jada danonki parowke kanapecvzki z wedlinka lub pasztetem kisiel budyn praktycznie same mleczne zeczy aha no i desery owocowe! a gdzie obiady??? gdzie wazywa??? lubi owszem kaszke manne na rosolki i lane kluseczki ale zeby z marchwia czy innym wazywe to cos ty!!!!! a witaminy dadza mu sile! no i juz robilam przerwy! probowalam tak ale nic z tego! nie moge prawie dwuletniemu dziecku dawac mleko! a ona tak by najchetniej chcial! pediatra powiedzial ze musze mu wmuszac bo na samym mleku bedzie kiepsko! i teraz juz sama nie wiem co robic!!!!!???
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 1
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 16
- Wyświetleń
- 16 tys
- Odpowiedzi
- 9 tys
- Wyświetleń
- 1M
Podziel się: