- Dołączył(a)
- 11 Sierpień 2006
- Postów
- 4
Drogi Trzewiku 
Naprawdę nie każda kobieta musi od razu szaleć ze szczęścia gdy dowie się, że jest w ciązy.
Przy pierwszej ciązy - wcale się nie cieszyłam, ryczałam ze 2 bite tygodnie...
Myślę, że po części winą takiego chwiejnego stanu emocjonalnego można obarczyć hormony.
Studiami się nie martw, nie Ty pierwsza i nie ostatnia będziesz kończyć je w ciązy/z małym dzieckiem
Wszystko na pewno sięułoży czego z całego serca ci życzę no i....gratuluję!
Naprawdę nie każda kobieta musi od razu szaleć ze szczęścia gdy dowie się, że jest w ciązy.
Przy pierwszej ciązy - wcale się nie cieszyłam, ryczałam ze 2 bite tygodnie...
Myślę, że po części winą takiego chwiejnego stanu emocjonalnego można obarczyć hormony.
Studiami się nie martw, nie Ty pierwsza i nie ostatnia będziesz kończyć je w ciązy/z małym dzieckiem
Wszystko na pewno sięułoży czego z całego serca ci życzę no i....gratuluję!
czasami jak biedak wracał z pracy to nie wiedzial, w która stronę ma iść, żeby nie oberwał a i tak zawsze mu sie dostało
Co nie zrobił było źle. Ale jakoś to przetrwał i ja też:-). Zapewne to wszystko przez hormony i przejdzie z czasem.