reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

no to gotujemy ;)

To dla amatorek szarlotki mam jeszcze jeden przepis. Przepis dla leniwych cukiernikow;) Znacie moze szarlotke sypana? To taki moze malo efektowny placek i sa rozne opinie na temat tego ciasta. Ja jeszcze nie robilam sama,ale jadlam u babci i bardzo mi smakowalo, a podobno najsmaczniejsze jest na cieplo z lodami lub sosem waniliowym:) A oto przepis (ktorego rozne modyfikacje mozna tez w internecie znalezc:)):

1 szklanka maki
1 szklanka cukru
1 szklanka kaszy mannej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
(mozna tez dodac cukier waniliowy)
wszystkie suche składniki wymieszać i podzielić na dwie części

ok 1-2kg jabłek, obrać i zetrzeć na grubej tarce (jablka powinny byc soczyste i nie odciskajcie soku)

Okrągłą tortownicę ok 25cm wyłozyć pergaminem(lub wysmarowac tluszczem i obsypac maka albo bulka tarta),
na to wysypac połowe porcji ciasta.
na to wylozyc potarkowane jabłka (mozna posypać cynamonem)
na to druga porcja ciasta
na wierzch zetrzec kostkę mocno schlodzonego masła(albo dobrej margaryny), lub rownomiernie na wierzchu rozlozyc cieniutkie plastry tego maselka(max 200g)

Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec ok 50min w temp. 175s

Mi tam to ciacho bardzo smakowalo, a ze sie latwo robi, to polecam przynajmniej wyprobowac ten przepis (chocby dlatego, ze jest niegrogi i bardzo malo czasochlonny:))
 
reklama
pryzybela szkoda ze dopiero teraz dalas ten przepis...napewno bym go dzis wyprobowała ale juz upiekłam wg starego sprawdzonego mojego przepisu. ale przepis ciekawi mnie bardzo szczególnie dlatego ze jest dziwaczny:-)​
 
Viki, podobno niektorym, to ciasto sie rozwala, ale mojej babci zawsze dobre wyhodzilo;) No ale pierwszy raz mozna wyprobowac na domownikach i na pewno nie beda wybrzydzac:-D (ja zamierzam wlasnie na weekend to ciacho upiec)
I faktycznie przepis jest dosyc oryginalny, ale prosty. Mysle,ze ten sok z jablek wiaze skladniki spodu ciasta (a kasza manna ma w sobie taki kleik), a maselko laczy skladniki wierzchu i mysle, ze jak jablka beda soczyste, to ciacho powinno sie udac:D
 
no no ewa gratuluje ciacho wygląda smakowicie i mam nadzieje ze takie wlasnie jest. a ja juz pisałam na wątku głównym ze robiłam babeczki dr oetkara i są wysmienite!!!! polecam . tylko jak bedziecie je robic, trzeba szybko nakładac ciasto do foremek, bo foremki są papierowe i pod wpływem cięzaru i wilgoci szybko sie "rozjeżdżają":-) no a ze my robilismy to wspólnie z damianem....nie mogłam go poganiać bo miał z tego tyle radochy ze az miło było popatrzec:tak:
 
A nasza szarlotka juz zjedzona...pyszna była!!! :tak:
Fajnie tak dzielić się przepisami juz wypróbowanymi..:-)
 
Viki ja tak jak Dotka nie znalazłam w markecie tych babeczek, ale skoro faktycznie to takie proste to będe dalej szukała.
:) Szarlotka znika w szybkim tempie ;)

Dziś mam zamiar zabrac się za tę marmolade z jabłek, bo jeszcze mi zostały ;)
 
A nam teściowa przywiozła sernik i wygląda on tak samo jak szarlotka Viki, no tylko oczywiście zamiast jabłek masa serowa, na nią brzoskwinie...i też białka wymieszane z kisielem....:tak:

:-)
 
DotaZ widzialam ostatnio w carrefourze te babeczki , o ktorych piszecie;-)
Ja niestety ciast wcale nie pieke bo nie lubie a i rodzinka w ogole nie ciastowa.Wczoraj moj maz mial urodzinki to upieklismy kopiec kreta i jak goscie poszli(a byla tylko nasza bliska rodzinka) to ciasta zostala polowa i gdyby Bartek go do pracy nie wzial to by je szlag pewnie trafil;-)
 
reklama
Aneczka to widzę że u Was podobnie jak u mnie w domku. Ciasta mąż zabiera do bracy dla kolegów bo inaczej się psują. Jedynie szarlotka ma szanse że zostanie zjedzona w domu.
Ja uwielbiam piec ale dla samego pieczenia bo potem z jedzeniem ciasta jest właśnie tak jak napisałam.
 
Do góry