reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

nowości w brzuszkach naszych maluszków

reklama
Elcia- a moze wedzona rybka np makrela....? U nas cieszy sie dosc duzym powodzeniem....:tak: Tunczyk zmieszany z majonezem na kanapce- rowniez....:tak:
Jajecznica to w ogole numer 1 u nas... parowki tez lubi.... a moze tost z serem??? Oliwier tez bardzo lubi.
W ogole to u nas dosc bogate menu, Oliwier lubi duzo rzeczy....:tak:
 
Ooo, to u nas podobnie jaku Katy - menu wrecz ubogie... Na sniadanko kaszka, albo chrupki z mlekiem (czekoladowe, albo cynamonowe najchetniej)...
Kolacja podobnie... Chlebek lubi, ale najchetniej suchy(jeszcze z pasztetem ujdzie), ser tylko w pizzy, wedlina beee, ale parowke raczej zje i kielbase... Jajaecznicy nie ruszy jak specjalnie dla niej zrobie, ale jak dzisiaj sobie zrobilam, to mi polowe wyzarla:baffled:....
Gdyby nie zupy, to warzyw moje dziecko tez by nie ruszylo... Juz nie wiem co jej podsuwac, bo ogorka czasem oskrobie jednym zabkiem, pomidora nawet nie polize, na papryke czy marchewke, to mowi, ze dla BIBI (swinki morskiej)... Tylko ogoras kiszony wchodzi w gre (wiec nie chodzi o to ze jej sie nie chce gryzc, tylko jej zwyczajnie nie smakuje, albo nie chce nawet sprobowac)....
Ale nawet z owocow, to tylko jablka i banany wchodza w gre.... Nawet jogurt woli zjesc kwasny naturalny niz z "jagodkami"- dla niej wszystkie farfocle w jogurcie to jagodki;-)
Aha probowalam jej dawac tez sok warzywny, mowila ze to ciocia kola z puszki, ale wziela tylko lyka (ale to mnie nie dziwi bo tez sprobowalam i dla mnie - fuj:-))
A mieso to nawet zaczela ostatnio jadac; z kurczaka, czasem mielone, rybke w panierce, ale i ostatnio sporo duszonego z cebulka rostbefu zjadla:szok:
Ale to tez nie tak ze sie dziecko miesem zajada, bo musi miec tez do tego nastroj:baffled:

Jeszcze dodam, ze mloda nie przepada za pierogami, kopytkami, jedynie wyraznie lubi placki ziemniaczane i suche nalesniki...

No i jak tak to sobie napisalam, to wychodzi calkiem sporo, ale tak naprawde, to ciezkie jest to zywienie mojego dziecka;-)
 
pryzy to teraz ja :-D

kini menu:
- płatki czekoladowe z mlekiem
- grzanki (chleb maczany w jajku i mleku i smażony)
- rosół (woda z kluskami bez warzyw i mięsa)
- pomidorowa (j.w.)
- herbatka
- soki
- woda mineralna
- suchy chleb
- bułka drożdżowa

:-D ktoś jeszcze chętny? :-D chyba nie do pobicia :-D
rzadko się zdarza żeby namówić ją na spróbowanie czegoś nowego
musi mieć dzień ;-)
niedobory witamin i wapnia uzupełniam vibovitem i wapniem :sorry:
 
Kata wygralas!;-)
Wiesz, co ja sie strasznie denerwowalam, jak mloda nie chciala czegos pozywnego zjesc...a im wiecej ja sie wkurzalam, to tym bardziej ona nie chciala:baffled:
Teraz malymi kroczkami udaje mi sie ja namowic do paru nowych rzeczy, tez musi miec dzien, ale zawsze jej mowie, zeby powachala, lekko polizala i takie tam... i powiem szczerze, ze czasem zadziala... jak jej cos nie posmakuje, to nie ma sily zeby ja zmusic do zjedzenia, ale juz kilka rzeczy udalo nam sie odkryc;-)
Mam nadzieje ze dziewczyny z czasem "dorosna" do jakiegos racjonalnego odzywiania:tak:
 
pryzy stosuję tą samą metodę :tak: bardzo skuteczną zresztą

dzisiaj np. w ten sposób spróbowałyśmy miód: ja na palce, młoda na palec
spróbowała choć bez rewelacji ;-)
 
to ja myslalam ze kuba jest problemowy ;-).

Na sniadanie jak jest z babcia to jedza serki, kuba zjada 3 naraz (np Danio, monte, danonek albo Danio, jogucik biszkoptowy, danonek, czasem wymiennie Paula albo jakis inny jogurt). Jak jst z nami w weekend (czasem z babcia tez) kanapka w wedlina i ogrkiem lub pomidorem (ew. serem). Zjada cala duza kromke chleba bez skorki. Parowke tez je.
Na kolacje tez zjada kanapke, sporadycznie mleko. KAszek wogole.

Z owocow WSZYSTKIE !!!!! uwieeelbia. Banany, jabkla, truskawki, winogrona, arbuz, greyfruit, wogole cytrusy, zjada sama cytryne i nawet mu buzia nie drgnie :szok::szok:, w lato brzoskwienie, czeresnie, przepada za borowkami prosto z krzaka, juz sie nie moge doczekac az beda, nawet jak podchodzi do krzaka to mowi ze nie ma am, pamieta ze jadl prosto z krzaka :tak::tak:

Z warzyw ogorki i pomidory to na potęge, potrafi zjesc 3-4 pomidory w ciagu dnia, ogorek swiezy i kwaszony, rzodkiewke ale troche, koper na ziemniakach, marchewke w rosole ;-).

Gorzej z obiadami, rosol i pomidorowa chetnie, klopsy, mielone spagetti (uwielbia), kurczak pieczony i golabki a tak to z reszta gorzej.

A najchetniej oprocz owocow i warzyw to je serki i jogurty
 
Ja nie wiem czy dziewczyny pamiętacie jak ja żalilam się że marcel nic nie chce jeść. Każdy posilek kończył się właściwie moim placzem:baffled:
Te czasy na szczęście już mienęły.
Teraz jada doslownie wszystko:tak: Wczoraj na obiad zjadł fasolkę po bretońsku:szok: Dzisiaj obiad był dość późno, zjadł cały a po dwóch godzinach całą kolację:szok:
Ale na śniadanie dzień w dzień od kilku miesięcy jada tylko płatki z mlekiem, ale jeśli jemu się to nie nudzi to proszę bardzo;-)
Jajka to od razu dwa:tak:
Wczoraj moja siostra przygotowała dla Dawida warzywa na obiad (bo on fasolki nie jada) to Marcel sięgnął sobie ten talerzyk, poszedł na ogród i zjadł je:-D:-D

Alex ja pamiętam jak Ci Oliwier pierwszą jajecznicę zwymiotował a teraz przysmak:-D O tuńczyku to może poszukaj jakieś info w necie bo kiedyś oglądałam program na tvn style i mówili że nie powinno się go za dużo jeść:baffled:
 
reklama
Do góry