Hihi, Kasia nie mów że jeszcze skorpion jesteś
Tego już za wiele
Ale ja jakiś taki wybrakowany chyba bo u mnie z tą konsekwencą tak srednio
My nadal sypiamy we trójkę... Myślałam że te jej pobudki to zęby - smarowałam żelem - nic. Mleka jej nie dawałam bo uznalam że to przesada przyzwyczajać 11-miesięcznego bobasa do jedzenia w nocy, kiedy ona odkąd skończyła 6 miesiecy przesypiała ładnie całe noce. Wczoraj próbowaliśmy jakoś przetrwać to jej marudzenie - po kolei próbowalismy ją usypiać bez przenoszenia - skończyło się na spazmach i oczywiście miękkim lądowaniu na poduszce mamusi...Sama już nie wiem co robić.
Gratulacje Kasiu - faktycznie swietna robota
Zdrówka dużo, dużo dla Madzi

Tego już za wiele
Ale ja jakiś taki wybrakowany chyba bo u mnie z tą konsekwencą tak srednio
My nadal sypiamy we trójkę... Myślałam że te jej pobudki to zęby - smarowałam żelem - nic. Mleka jej nie dawałam bo uznalam że to przesada przyzwyczajać 11-miesięcznego bobasa do jedzenia w nocy, kiedy ona odkąd skończyła 6 miesiecy przesypiała ładnie całe noce. Wczoraj próbowaliśmy jakoś przetrwać to jej marudzenie - po kolei próbowalismy ją usypiać bez przenoszenia - skończyło się na spazmach i oczywiście miękkim lądowaniu na poduszce mamusi...Sama już nie wiem co robić.Gratulacje Kasiu - faktycznie swietna robota
Zdrówka dużo, dużo dla Madzi

.Dzisiaj w nocy to w ogóle doszło do histerii, dopóki Oliwka nie została położona między nami i mamusia głaskała po brzuszku
(bo tak to Jacek kładzie ją koło siebie, żeby Mała po mnie nie skakała w nocy bo wie że jak się mnie nagle obudzi to ręka noga mózg na ścianie).Ale wszelkie próby pozostawienia jej w łóżeczku są tragiczne w skutkach.Jedyne co to to, że nie je w nocy w ogóle.Ale pije strasznie dużo.I mimo tego że to takie słodkie w nocy przytulic się do takiego skarba, to jednak czasem wolałabym, żeby jej tam nie było, bo powoli brakuje dla mnie miejsca na łóżku ;-)
to za duzo nie odpoczniesz
Na raz!!!
Bo Madzia nawet słyszec o leżeniu w łóżeczku nie chce
Chyba będę musiała zrobic tak jak z Adriankiem było: odstawiłam najpierw cycanie i jednocześnie "wrzuciłam" go do łóżeczka. Poszło w miarę szybko. Tylko u mnioe wciąż mega katar i muszę czekac z odstawianiem:-(