A
Agutek
Gość
Melanie wspolczuje...przydalby sie ktos do pomocy - normalna kobieta pewnie bylaby juz dawno zmeczona, a co dopiero w ciazy
oby sytuacja wam sie szybko zmienila, bo przeciez juz niedlugo bedziesz miala dwojke dzieci i to mlodsze bedzie potrzebowalo na poczatku baaardzo duzo twojej uwagi
co do porodow jak pisalam czytam ale z dystansem wszystko biore
nie chce schizowac i zamartwiac sie na zapas
wiem, ze porod jest ciezkim i bolesnym przezyciem, ale wiem tez, ze miliony kobiet to jakos przezyly i maja slodkie bobaski
wiem, ze w wielu szpitalach mozna sobie ulzyc w mekach i wziac znieczulenie, a u mnie nie ma...i co mam zrobic? moglabym zaczac panikowac tylko co mi to da? postanowilam wiec podejsc do tego na luzie i po prostu sie nastawic, ze rodze bez niczego, bo tak jest i koniec ;-)
przeciez nie ja pierwsza i nie ostatnia ;-)

oby sytuacja wam sie szybko zmienila, bo przeciez juz niedlugo bedziesz miala dwojke dzieci i to mlodsze bedzie potrzebowalo na poczatku baaardzo duzo twojej uwagi
co do porodow jak pisalam czytam ale z dystansem wszystko biore
nie chce schizowac i zamartwiac sie na zapas
wiem, ze porod jest ciezkim i bolesnym przezyciem, ale wiem tez, ze miliony kobiet to jakos przezyly i maja slodkie bobaski

wiem, ze w wielu szpitalach mozna sobie ulzyc w mekach i wziac znieczulenie, a u mnie nie ma...i co mam zrobic? moglabym zaczac panikowac tylko co mi to da? postanowilam wiec podejsc do tego na luzie i po prostu sie nastawic, ze rodze bez niczego, bo tak jest i koniec ;-)
przeciez nie ja pierwsza i nie ostatnia ;-)