reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Obawy i rady dla majowych mamuś

mamstud-my mielismy tez juz dwie wizyty kontrolne na bioderkach i 28 sierpnia tez idziemy.A nastepne szczepienie 11.08

A moj synek taki marudny przez ten katar.Jak zawsze wypijał jedną porcje mleka 150 a czasami i wiecej tak teraz pije 50-60ml.Daje mu herbatke ale tylko wypija 20 ml i wypluwa smoczek. Jak dorosły człowiek jest przeziebiony tez nie ma ochoty na jedzenie.W sumie to dzisiaj jest lepiej bo wczoraj to prawie wogóle nie jadł.bylismy dzisiaj u pedietry i przepisała nam kropelki do nosa i witamineC w syropku.Boże mam nadzieje ze malutki juz jutro bedzie czul sie lepiej i wróci mu apetyt. Teraz śpi po kąpaniu moj aniolek.
Niby to "tylko" katar, a biedne maleństwa tak się męczą. Pamiętam jak mój starszy miał pierwszy katarek, było to 5 lat temu, a do tej pory pamiętam jak się męczył i ja przy okazji. Także doskonale Was rozumiem!
 
reklama
K.M. dobrze, że napisałaś, że Wy też tak często na kontrole biegacie bo już myślałam, że z Gabunią jest coś nie tak....
 
m&m's
o mamo, ale z Ciebie żyła :szok:
Ja przez całe życie nie miałam takiego albo choćby w połowie takiego kaloryfera :no:
Ale super, zazdroszczę :sorry:
PS Masz taką urodę? Czy coś robisz żeby taka być? :confused2:
 
ja też nigdy takiego nie miałam więc nie jest mi tak smutno jak patrze na swój jeszcze troszke mi zostało :tak:
 
Moniqsan, chciałoby się powiedzieć że ćwiczę codziennie. Ale niestety brak mi samozaparcia.:zawstydzona/y::confused2:
Taką mam urodę.:sorry:
 
ja tez sie zaliczam do mam co maja kryzys z mlekiem.synek prawie caly czas by mogl byc przy piersi ale w nocy juz nie bo jak zasnie ok 21 to spi do 6-7 rano ,najgorsze jest to ze jakbym stracila mleko to moj synus nie umie pic z butelki ledwo co herbatke mu wciskam,.jeszcze troche poczekam i zadzwonie po polozna,zeby mi cos doradzila.
 
Ha dałam mu wczoraj cycusia i go nie chciał tylko sie okropnie rozpłakał:( spróbuje dzisiaj poodciagac jak bede miala czas chociaz watpie ze tam cos poleci bo juz mi tylko małe kropelki leca ale bądź co badź pokarm mi jeszcze nie zaniknął. A jak on juz nie chce piersi to juz sie chyba nie nauczy spowrotem pic z cycusia chyba nie?
 
My dzisiaj byliśmy na szczepieniu i chciałam wam poradzić dziewczyny nie decydujcie na ta bezpłatną szczepionke dziecko tak cierpi ze szok mój tak strasznie płakał że myślałam że ducha wyzionie teraz sobie pluje w twarz że nie wydałam tych dodatkowych 120 zł na skojarzoną chciałam zaoszczedzić bo rotawirus 300 ale nastepnym razem zapłace każde pieniadze żeby dziecko tak nie cierpiało
 
m&m's
no to tylko pozazdrościć (oczywiście pozytywnie) ... może w następnym wcieleniu i ja urodzę się z kaloryferkiem ;-)

Ja co prawda kryzysu laktacyjnego dawno nie miałam. Jakoś około 2-3 tygodnia życia Lilianki popadłam w panikę, bo mi się piersi zaczęły zmniejszać i jakoś tak flaczeć, ale sposób z piwem chyba jest naprawdę niezły :tak:
Stwierdzam to po dzisiejszej nocy.
Ponieważ moje dziecko śpi już codziennie od 21 do 8 rano, mogę sobie pozwolić na wypicie zaraz po wieczornym karmieniu nawet 0,5 piwka :-) Tak też wczoraj zrobiłam, po czym o 6 rano obudziłam się w kałuży mleka :szok: Przesiąkły wkładki laktacyjne, stanik no i sączyło się wszystko w pościel. Co zresztą mogłam naocznie stwierdzić zaglądając do cyca i widząc niezła fontannę :-D
 
reklama
My dzisiaj byliśmy na szczepieniu i chciałam wam poradzić dziewczyny nie decydujcie na ta bezpłatną szczepionke dziecko tak cierpi ze szok mój tak strasznie płakał że myślałam że ducha wyzionie teraz sobie pluje w twarz że nie wydałam tych dodatkowych 120 zł na skojarzoną chciałam zaoszczedzić bo rotawirus 300 ale nastepnym razem zapłace każde pieniadze żeby dziecko tak nie cierpiało
Madziu to nie jest reguła, mój Damian nie miał nawet gorączki po szczepionce z nfz takze nie zawsze trzeba płacić. Akurat moze twój maluch cierpi, poza tym sprawdz czy nie ma załozonej za ciasno pieluszki, bo mój płakał jakby go ze skory obdzierali a potem okazalo sie ze przy nózkach ktore były kłute ma za ciasno i go to po prostu boli.
 
Do góry