reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Odskocznia;))))

Dzięki dziewczyny za rady:tak: ale mała spi ze mną w łóżku. Mąż śpi z nami tylko jedną noc w tygodniu jak przyjeżdża. Łozko mamy duże bo 3 metrowe, więc mała spi bezpiecznej. Co prawda mamy łożeczko w pokoju ale bezpiecznej się czuję mając ją na oku...
 
reklama
to i ja się dopiszę - pod nogi łóżeczka, za radą ze szkoły rodzenia, podłożyliśmy książki z jednej strony żeby było wyżej i nie było problemu z ulewaniem. co do śpiworka to u nas akurat nie zdał egzaminu - ze względu na problemy z bioderkami mieliśmy zalecenia, żeby nie krępować ruchów nóżek i na początku Martuśka spała pod kocykiem, a później pod kołdrą. za to u nas do spania obowiązkowa jest pieluszka terowa, w którą mała się wtula przed zaśnięciem. swego czasu miała manię zakrywania nią sobie całej twarzy czym doprowadzała mnie niemal do zawału jak ją zastawałam taką owiniętą:-D
 
Dziewczyny jak to w końcu jest...
Zależy od dziecka.

Znani pediatrzy huczą w tv,żeby maluśkie dziecko kłaść spać tylko w śpioszku,na płasko,ewentualnie troszkę przykryć mega lekkim kocykiem.
Na płasko, bo tak najzdrowiej. Moje do dziś nie wiedzą co to porządna poduszka, Weronika jeszcze nie ma, Ada ma taką z kompletu z pościelą co są, taka poduszka-nic, może z 2cm grubości ma to huk. W śpioszku, żeby nie przegrzewać, body, śpioszek i bóg jeden wie co jeszcze. Co do kocyka zależy, moje od początku śpią pod kołderką w nocy, w dzień pod kocykiem, mamy sypialnię, w której jest mega chłodno.

To samo z ochraniaczami-żeby ich nie zakładać w łóżeczku,bo są groźne i zdarza się,że niemowlak się przekręci,wdusi tam buźke i tragedia gotowa.
Weronika mi łeb pod ochraniacz wkładała, z Adą tego problemu nie miałam. My mamy, bo póki co Weronika śpi w jednym miejscu, jak wędruje to najpierw jest siad, a potem leci na pyszczek w drugą stronę, tak gdzie powinny być nogi. Ale jak dzieci przesuwają się na pleckach do góry to zdaję sobie sprawę, że może się tragedia zdarzyć. Zobaczysz jaki egzemplarz Ci się trafi.

Kołderki i podusie to ponoć dopiero jak będzie większe i na tyle zwinne,żeby w razie czego po zaciągnięciu sobie kołderki na buzie móc ją ściągnąć.
Niektóre dzieci kochają spać na brzuszku (Ada od urodzenia do teraz śpi na brzuchu 95% swojego życia), brak poduszki oznacza, że przy przekładaniu paszczy u niemowlaka z prawej na lewą, nie zahaczy mu się poduszka o nos i się nie udusi. Kołderki wcześniej czy później nie uchronisz się, dziecko wcale nie musi mieć odruchu zdjęcia sobie kołderki, a nałożyć nałoży. Ada w wieku 2 lat potrafiła mi spać pod kołdrą, trzeba było pilnować.

Bynajmniej alarmują,zeby w łóżeczku poza dzieckiem nic nie było,ani ochraniaczy,ani maskotek itd.
Jest to uzasadnione. Zabawki sama będziesz zabierać, po piszczą, grają i mogą dziecia obudzić.

Lekarze wolą opatrywać stłuczone kończyny czy główki od drewnianych szczebelek niż oglądać tragedie i zrozpaczonych rodziców. Jeśli chodzi o ulewanie to też się zastanawiam,bo przecież są specjalne poduszki-kliny,żeby główka była ciut wyżej-niby ma spać na płasko a jednak kliny dozwolone...Są też bardzo bezpieczne wałki
Kliny można zastąpić czymkolwiek co podłożysz pod nogi w łóżeczku, nawet cegłami. :-p A książki są najlepsze. Wałki zastąpisz opakowaniem 1kg cukru owiniętego w ręcznik, albo samym ręcznikiem porządnie zwiniętym w rulon

Co do "zmuszenia" by dziecko (noworodek, niemowlę) spało na plecach to powodzenia. :-p Ada spała na brzuchu już w szpitalu i ma tak do dziś, Weronika na początku tylko boczki, a teraz tylko plecy, choć od 4 nocy budzi się i ląduje na paszczy na brzuchu, na chwilę.
 
ANASTAZJA I ANIUNIA - DO RAPORTU :-pBO JA TĘSKNIE JUŻ :-D

BETT - to już jej tak zostanie z tą tetrą . U nas to niemal rodzinne , ja , brat , a teraz moje panny - najlepsza przytulanka do spania to tetrowa pielucha , miła , wygnieciona , niekoniecznie pachnąca:-pMoje mają do dziś każda po dwie
 
Ostatnia edycja:
Czarna, ale wyczułam sprawę, że mnie tu wołasz :-):-):-) I oto jestem... Baaaardzo przepraszam, ze Was tak zaniedbałam..:zawstydzona/y::zawstydzona/y: Jest mi strasznie głupio.. Ale jak to wiecie dzieci zajmują strasznie duzo czasu... Ostatnio byliśmy z Tobiaszem w Dublinie , odwiedzić" stare śmieci"a jak wróćiliśmy pogoda wreszcie się poprawiła i non stop siedzimy na dworze. Noce nadal nie przespane.. Tobiaszek więcej je normalnego jedzenia niż mleka.. ale wazne , ze je.. Nie jest jakimś tam grubaskeim, ale juz nie przezywam jego odzywiania.. Zeby do tej pory się nie pokazały choc juz dobre kilka m-cy różne znaki na to wskazywały.. Nooooo a Ty kochana już tuż tuż... Jak się czujesz?

Oto moje maleństwo... DSCN3241.jpgDSCN3349.jpg

I jeszcze dodam, że Tobiasz strasznie rwie się do chodzenia... Wystawiam mu tylko dwa palce a on się ich trzyma i fruuuu... Nawet tak nie siedzi jak chodzi..

Karola
widzę, że wybieracie się z małą do UK.. Z tymi płynami w samolcie dla dziecka nie ma problemów. Wziełam ile chciałam. Tj. miałam termos z gorącą wodą i w butelkach mleko a w drugiej wodę z koperkiem do picia. Oprócz tego w pojemniku już podozowane mleko w proszku no i deserki w słoiku. Nigdy nie wiadomo czy nie bedzie jakiegos miedzylądowania, albo samolot się nie opiozni. Lepiej miec wiecej. My mieliśmy opozniony lot o czym dowiedzielismy się juz po przejsciu przez bramki, wiec wiecej jedzienia się przydało.
 

Załączniki

  • DSCN3241.jpg
    DSCN3241.jpg
    27,6 KB · Wyświetleń: 37
  • DSCN3349.jpg
    DSCN3349.jpg
    35,5 KB · Wyświetleń: 57
Ostatnia edycja:
reklama
kwiatuszku posiewu nie ma nadal...w pon mam nadzieje,ze juz bedzie.

co do spania...Ala od maluskiego spala w lezaczku-bujaczku,ktory stawialam kolo łozka.bylo jej wygodnie,ja ja mialam obok,nie ulewalo jej sie,glowke miala zawsze nieco wyzej.pozniej jak spala w dzien w lozeczku to pod materac podkladalam np zwiniety w rulon kocyk czy cos podobnego,i problemu nie bylo.zadnej poduszki,ani kocyka.bett moja niunia do dzis spi z pieluszka zarowno w lozku jak i w wozku na dworzy:eek:.co do ochraniaczy czytalam,ze moga powodowac to co ty emeczko napisalas,ale nasza mala miala i sprawdzilo sie w 100%,bo czesto uderzala głowka o szczebelki i plakala.jesli chodzi o ukladanie to Ala odkad zaczela sie przekrecac na brzuch tak spi-jak jej tatus:laugh2:.aniunia kawał chlopaszka juz masz:-p.Ala tez juz chce chodzic.jak widzi inne dzieci,ktore sie poruszaja z wozka chce wyjsc.na nogach stoi juz sztywno,powoli drepcze do przodu trzymana pod paszkami.kochana dziekuje za info o jedzeniu.uspokoilas mnie...ufff a moge miec normalnie butelki np 250ml czy musze miec po 100ml??


kochane mam juz bilet na 13.06:-) ciesze sie ogromnie.powoli bede musiala wszystko zalatwiac,posegregowac malej ciuszki,co za duze wyslac tam,co za male oddac komus,juz nawet nie sprzedac,bo wiadomo jak jest z kasa,a ja tez nie chce zeby to u mamy zalegało...rzadko jestem na forum,brak czasu,jak jest ladna pogoda to wciaz jestem z mala na dworku.od 10,11 do 18ej...pozdrawiam
 
Do góry