reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Opieka nad naszymi maluszkami

Madzix...niezle :-D

kazdy potrzebuje odpoczynku, ja tez juz nie wyabiam, caly dzien jestem sama z Zosia a Ł. w niedziele odpczywa i nawet juz ie nudze zeby zajal sie Zosia,
 
reklama
Zapomniałam wspomnieć że Emilka dostała na te czerwone oczy krople niby alergia na królika ale jak za 3 dni jej nie przejdzie to do okulisty idziemy :baffled: a królik może w piątek lub sobote wylatuję z powrotem do chrześniaka ;-)dobrze że to nie nasz a chciałam już jej kupić bo tak się na niego cieszy :sorry2:
 
no a u nas mega pokrzywa u Hubka wczoraj wieczorkiem i wszystko moja wina....:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: przychodze do domciu z pracy i patrzę na obiad nalesniki, mama mówi, ze nie robiła na mleku tylko na wodzie no to ja ucieszona że HUbek spróbuje nalesników pierwszy raz i ciach mu daję, smakował mu że hej:tak: i cisza... a wieczorkiem bawiłam sie z nim na trawniku i HUbek sie połozył ze dotknął trawy policzkiem i szyjką i za chwilke pojawił sie bąbelek na policzku i jeden na szyi i mysle to od tej trawy, bo mąż tez tak reaguje na bezposredni kontakt skóry z trawą... ale przy kolacji patrzę a Hubkowi coraz wiecej tych bąbli wychodzi i zaczyna sie drapac, rozbieram go a te bable wszędzie, pod pieluszka tez, a przeciez tam trawy nie dotykał, a na szyi mega bąbliska okropne sie robią :szok::szok::szok: dostał szybko swój lek homeopatyczny i po 30 minutach zaczeło wszystko schodzić i mógł zasnąc spokojnie, ale co się zdenerwowałam:angry::angry::-(a okazało się ze w nalesnikach było jajko.... i wszystko jasne:wściekła/y:
a nawet sobie kiedys myslałam, ze mu kiedys zrobie prowokacje z żółtkiem i juz wiem , że napewno jajo odpada:no:
a dopiero co wczoraj gadałam ze szwagierka i mówiłysmy jak to fajnie ze hubkowi nic nie jest i w ogóle... no człowiek nawet nie może się cieszyc i głosno o tym mówić, bo licho nie śpi normalnie:-:)sorry2::baffled:
 
Nie obwiniaj się, takie sytuacje są nieuniknione Rosmerta, niestety. Do naleśników jajko się daje faktycznie. Ale całe, więc za jakiś czas możesz i tak spróbować zrobić prowokację samym żółtkiem, bo wartościowe jest, a dzieci częściej uczula białko chyba o ile dobrze pamiętam :confused:
 
a no licho nie spi..................u nas dzis zadka kupa:baffled::-(i brak apetytu wypiła tylko 50ml z 200ml
wczoraj zjadła palucha na mace:cool2:
ale za to udało mi sie złapc samej siuski na posiew:-)
pierwszy raz widziałm taki strumien i ilosc moczu JEDNOCZESNIE u mojej córki:-p
 
Nie obwiniaj się, takie sytuacje są nieuniknione Rosmerta, niestety. Do naleśników jajko się daje faktycznie. Ale całe, więc za jakiś czas możesz i tak spróbować zrobić prowokację samym żółtkiem, bo wartościowe jest, a dzieci częściej uczula białko chyba o ile dobrze pamiętam :confused:

wiem wiem Kasiu, zdarza się..., ale wiesz jak to jest jak przytrafia się to twojemu okruszkowi kochanemu...:-(
a faktycznie, tak jak mówisz, to białko jest niby wiekszym alergenem, więc myślę ze za jakis czas spróbujemy z tym żółtkiem:tak:, ale narazie to nie mam ochoty na taki test:baffled:, troche odczekamy...:sorry2:
 
a no licho nie spi..................u nas dzis zadka kupa:baffled::-(i brak apetytu wypiła tylko 50ml z 200ml
wczoraj zjadła palucha na mace:cool2:
ale za to udało mi sie złapc samej siuski na posiew:-)
pierwszy raz widziałm taki strumien i ilosc moczu JEDNOCZESNIE u mojej córki:-p

oj, agusia, ty to masz kobitko....:sorry2: przy twoich to moje problemy wydaja sie błahe... zdrówka dla Sarci!
 
rozcięta powieka na szczęście nie trzeba było jechać do szycia ale będzie pewnie widoczna krecha i sine :-(
 
reklama
Do góry