reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

optymistycznie starające się

A co do humoru Viwiane, to tak nie do końca. Raz coś mnie rozweseli to się śmieję, a za chwilę łapię doła, chce mi się płakać...eghhhh :(
 
reklama
Grunt to złapać się czegoś, co poprawia humorek. Ja też mam czasami huśtawki, to wtedy myślę o lodach i o tym, ze za pare dni mi to minie :) Ide nakarmić bobasa :p
 
z tą huśtawką nastrojów o ja sobie też czasem nie radze..jeszcze godzine temu było super fajnie..wesoło..az chciało sie zyc..a teraz mega dół..jakieś glupie myśli..skrajny pesymizm mnie dopadł...do bani ze wszystkim..aż boję sie tak teraz..ze jak będe w ciaży..a maz mnie nie zrozumie..badz nie będzie wiedział jak mnie rozweselić to, ze będzie klapa na maxa ze mna...Moze znacie cos na poprawe humorku??...jakieś ziółka??..czy co?...(dziś spacer odpada..bynajmniej nie mogę teraz:(...zwariuję sama z sobą:(...
 
No i jednak się rozruszało...coraz bardziej ze mnie leci...do wieczora zatopię sie pewnie :)
No i nie udało się Wam dziewczyny wmówić mi dziecka w brzuch hihi...no ale jeszcze kilka (naście) @ i starania czas zacząć :D
 
Remeny moje gratulacjie, i dobrze robi mężunio, z dzidzią trzeba od samego początku mieć więź ;D Jeszcze raz gratuluję - nie przemęczajcie sie za bardzo :-*
 
nie wiem co to jest, ale ja od wczoraj tez mampodły humor. to chyb adaltego ze piersi mnie nie bolą!! tak, tak, czeka na to ze beda mnie bolały - jako objaw fasolki rzecz jasn , nie @ ::). no i temp mi nie rośnie :(
nie wiem dlaczego, jakos zaczelam tracic wiare w fasolke w tym miesiącu... :mad:
 
Elżbietko nie trać nadziei. Może poprostu... przestań o tym tak usilnie myśleć. Ja staram się nie myśleć o tym cały czas, czasami nie umiem się opanować al staram się. I przede wszystkim nie dopatruj się tak tych objawów. Każda z nas ma je inne i nie wiadomo czy akurat Ciebie mają boleć piersi czy też nie.
Wiecie tak sobie myślę... my się tak staramy, bierzemy folik, chodzimy do leakrza, liczymy dni płodne, niektóre z nas mierzą temp. i nie udaje nam się zjaść w ciążę, a np. taka alkoholiczka czy narkomanka nic nie robi, nawet najczęściej nie chce dziecka i jakimś cudem zachodzi w ciążę. Wiem, że nikt nigdy nie mówił, że będzie łatwo, ale dlaczego tak jest? Jak słyszę o takich przypadkach to sobie myślę "Boże, widzisz i nie grzmisz". Nprawdę ciężko mi zrozumieć.
Przepraszam, że Wam tu tak zanudzam, bo przecież wszystkie o tym dobrze wiecie, ale nie mam teraz się komu wyżalić i pogadać o tym jakie to niesprawiedliwe.
Pozdrawiam !!
 
reklama
Do góry