reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pakowanie torby - czyli co zabrać ze sobą do szpitala na poród

reklama
Agnes bałam się, że się to zawinie jakoś i udusi mi dziecko. W domu nie było nigdy problemu zawsze wiedziałam gdzie jest smoczek bo używany był tylko do spania ale jak gdzieś szliśmy to zawsze zostawiłam. Ale ja cykacz jestem za każdym razem jak Młody zasnął wyjmowałam mu tego smoka żeby się nie udusił :-p z takim łańcuszkiem bym osiwiała, pewnie dlatego tak mało spałam:tak:
 
Eee chyba tak to jest skonstruowane zeby nie bylo mozliwosci uduszenia sie dziecka, nie jest taki dlugi-tylko kawaleczek od ubranka na klatce piersiowej do buzi, zreszta jakby byl taki przypadek to pewnie by to wycofali ze sprzedazy;-)
 
Agnes może i tak ale i tak mi się to nie podoba. Nie chciałam przyzwyczajać dziecka, że smoczek jest zawsze obok. Nie podobają mi się dzieci ze smoczkami w wózku jak jadą (oczywiście takie już starsze ponad półroczne) ze smoczkiem zawsze pod ręką. Wolę jak to ja decyduję kiedy podac smoczek a nie, że dziecko ma zawsze kiedy chce. Może o to chodzi.

Weoznkazzz to jest takie paskudztwo, że szok. Hanibal Lecter zamiast słodkiego bobasa:rofl2:. Ja się nie boję :)) wiem już, że dobrze, świadomie użytkowany nawet najzwyklejszy za 5zł nie zrobi żadnych problemów ortodontycznych. Smoczki często gotowałam plesniawek nigdy nie było więc te za piątkę też są antybakteryjne ;-)

edit weronkazz pomyliło mi się myślałam, ze to taki co widać cały układ gębowy przez niego
 
Ostatnia edycja:
Weronkazzz ja mam dwa takie ortodontyczne, organiczne, okropnie brzydkie:-D Mama z Wloch przywiozla, pierwsze wrazenie to ze takie dziwne ale w sumie nawet fajne, lubie takie oryginalne rzeczy:tak:
Karolina masz racje ze nie warto przyzwyczjac bardzo dziecko do smoczka bo potem trudno odzwyczaic ale z drugiej strony ja zapominalska jestem:zawstydzona/y: i lancuszek sie przyda zeby nie zbankrutowac na te smoczki:-D
 
Ostatnia edycja:
Ja smoczek zakupiłam ale nie biorę do szpitala. Na początku na cycu niech wisi jak będzie chciała żeby lakację pobudzać. Ale nie ukrywam, że za miesiąc lub dwa będziemy używać jako usypiacza pewnie. Przy Hani wyjmowałam z buzi zaraz po zaśnięciu i nigdy nie dawałam skoczka w ciągu dnia. Z odstawieniem go nie było problemów.
 
Ja nie miałam smoczka w szpitalu. Jakoś nie było potrzeby ani za pierwszym, ani za drugim razem. Przez te dwie doby można sobie akurat fajnie rozhulać laktację często przystawiając dziecko do piersi. A mnie się trafiły akurat takie, które sporo śpią, więc z rykami nie było problemów ;)

Ale smoczek mam i teraz już poszedł w ruch. Aniela nadrabia pierwszy tydzień życia, kiedy nie miała odruchu ssania. Teraz ssie dosłownie wszystko i dosłownie non stop :/ No chyba że śpi ;) Przy piersi jej nie chcę uspokajać ani usypiać, więc jak jest już najedzona, a ssie, to dostaje smoka. Na szczęście zaraz po zaśnięciu go wypluwa :)

Łańcuszki nigdy nie były nam potrzebne, bo Franek miał smoka tylko do zasypiania w łóżeczku. I to dopiero po skończonym 3 miesiącu. Jakoś po roku po prostu go zabraliśmy i tyle. Teraz nawet nie próbuje go Anielce zabierać - wręcz przeciwnie - wpycha jej smoczek na siłę jak ona go wypluwa ;)

A te smoki z zabawkami strasznie mi się nie podobają :/ Zabawka swoje waży i ciągnie za smoka - przecież nie zawsze dziecko ssie smoka na plecach z zabawką na brzuchu. Musi to być potwornie niewygodne i irytujące jak się chce zabawce przyjrzeć, a smok wtedy z paszczy wyskakuje.
 
ja mam łańcuszek i miałam przy Laurze, dwa zamienne smoczki, bo zawsze gdzieś jeden się zaplątał, Laurę oduczyliśmy bez problemu w 15m-cu życia, bo ona smoczek dostawała tylko do spania, uduszenie łańcuszkiem jakoś mi nigdy nie przyszło na myśl :sorry2: no i ja tam biorę do szpitala, tak samo jak laktator i butelki :tak:
 
reklama
ja smoczek w szpitalu mialam,ale nie uzylam. Co do lancuszka to kupialm do jakies 3 miesiace temu,bo Nadia zaczela smoka wyrzucac z wozka i ciagle musialam obserwowac czy ma go jeszcze,bo potem gdyby chciala przysnac na spacerku byl problem,bo bez smoka do spania ani rusz.Mysle,ze takim lancuszkiem dziecko sie nie udusi,bo sznureczek jest zbyt krotki zeby owinal sie wokolo szyjki.ja lancuszek mam przypiety do szelek w wozku.
 
Do góry