reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pakowanie torby - czyli co zabrać ze sobą do szpitala na poród

reklama
co wlozenia smoka do buzi,to na ktoryms z forum,pewna mama przestrzegala przed smoczkami aventy,bo jej 4 miesieczna corka wlozyla caly do buzi i smok jej sie zaklinowal. Takze,teraz to nie jestem pewna czy to by sie nie udalo.
 
E tam, my mieliśmy Avent przy Franku i nigdy takiej sztuki nie zrobił ;) Smoczek to nie zabawka - u nas służył do zasypiania i Franek z nim nie eksperymentował ;)
 
k8libby, według mnie niepraktyczny ten smoczek :no:. Po pierwsze: ciężki. Więc na pewno nie na początek, dla małego dziecka. Po drugie: jak już dziecko będzie starsze to dostanie rozstroju nerwowego albo rozdwojenia jaźni jak będzie chciało ciamkać smoka i jednocześnie pobawić się maskotką.
Ja mam zwykłego NUKa, Tymek dostał go pierwszy raz dopiero w 4 tygodniu. Ciągnie go tylko jak ma straszne fazy na ciągnięcie. Wykorzystuję go jak jest bardzo głodny (np. w nocy po przebudzeniu) a ja muszę mu najpierw pieluchę zmienić :-). Wtedy mam na to kilka minut zanim się nie zorientuje, że z niego nic nie leci i nie zacznie płakać :-D. Udało się też ze 2 razy w kąpieli go uspokoić. Ogólnie to Tymek chyba za smoczkiem nie szaleje, ale od czasu do czasu się przydaje.
 
moja tez dopoki nie zgubila miala avent i na szczescie na taki pomysl nie wpadla,zeby wkladac go calego do buzi. U nas smok jest do zasypiania i czasem w dzien jak marudzi,ale to rzadkosc. Nie pamietam kiedy dokladnie pierwszy raz dalam nadii smoka,ale chyba jakos jak miala kilka tygodni.
 
k8libby mi się wydaje że ten smoczek to bardzo niepraktyczny bajer, po pierwsze tak jak któraś pisała będzie ciężki i będzie ciągnął w dół, a po drugie nie wiem jak inne dzieci ale Majka ciągle zahaczała rączkami o ten uchwyt smoka, wyrywała go sobie z buzi i był ryk, więc musieliśmy uciąć ten uchwyt, a przy takiej wielkiej maskotce to by już w ogóle była makabra. Chyba szkoda pieniędzy
 
jak dla mnie to taki bajer i szkoda pieniedzy,zwykly smok wystarczy,a pozatym jak pisala gosha dzieci czesto zachaczaja raczka o smoczka,a ten misiek by tylko przeszkadzal,no i ciezki jak dla takiego maluszka
 
reklama
Kochane,
Jeżeli któraś szykuje się do cc...Polecam nabyć majtasy poporodowe siatkowe, takie wielokrotnego użytku, nie jednorazówki. Te siatkowe są mięciutkie, nie rwą szwów, nie ciągną, są wysokie (tylko trzeba takie kupić, bo jest też wersja niska) i dobrze się trzymają na brzuszku. Jednorazówki się u mnie zupełnie nie sprawdziły (miałam Baby Ono). Po pierwsze mało przewiewne, sztywne, nieskie, zahaczały o szwy - masakra. W trybie błyskawicznym mama musiała kombinować cokolwiek co by się nadało...Wykombinowała doskonale :). Naprawdę polecam!

Ah, no i pisałam już o tym na ogólnym, ale tu też wspomnę, bo moim zdaniem to bardzo ważne: nakładki na brodawki/kapturki, czy jakkolwiek to się zwie dla dziewczyn o wrażliwych brodawkach - obowiązkowo!
Mnie miały szansę uratować przed katastrofą i krwistą miazgą z sutków, niestety, za późno na nie wpadłam :/.
Dzieć wisi na cyckach łaściwie 24 na dobę. Jak któraś nie karmiła, nie hartowała, ma cienką i delikatną skórę, naprawdę zalecam, żeby w ogóle móc potem karmić.
Ja mam tak poharatane, że do dnia dzisiejszego nie mogę przystawiać Marysi...Masakra.
 
Do góry