reklama
Agniesia25:)
Agniesia25:)
Kaka tez tak myslalam wiec dzis dodalam troche wody przegotowanej jak miksowalam jej ta marchewke ale i tak nie pomoglo.Ta marcgwka z brokulami to napewno byla za besta, ale za pozno na to wpadlam;-)
A sloiczki kupuje z hippa.
A sloiczki kupuje z hippa.
dorota123456789
oliwka,alanek i lilianka
JUSTYNA szczerze to nie pamietam Jak mozesz to mnie olsnij o co chodzi z tym parasolem Bo jesli myslisz ze miekne do G to sie mylisz A to ze jakos sie z nim dogaduje to musze dla wlasnego i Oliwia spokoju 
Poczytalam was ale nie mam weny nic wiecej napisac Zla jestem bo G umowil sie z kolega Mieli gdzies isc Ten kolega to maz od mojej kolezanki Oni sa w separacji teraz
Tamten wyszedl teraz z odwyku alkoholowego i mieli sie z G spotkac na coli pogadac Ale tamten jedzie juz do nas kilka godzin i zajechac nie moga I beda zaniedlugo A ja mimo ze uwielbiam ta dziewczyne to zla jestem bo Oliwia ma byc zaraz kompana i jakos mi to przeszkadza ze teraz ma ktos przyjsc NIE wiem moze dziwna jestem ale Oli teraz jest przetrzymywana po to aby po 20 zaraz zasnela a tak to wszystko do D...
Oj jakos zagmatwanie to napisalam sorka

Poczytalam was ale nie mam weny nic wiecej napisac Zla jestem bo G umowil sie z kolega Mieli gdzies isc Ten kolega to maz od mojej kolezanki Oni sa w separacji teraz
Tamten wyszedl teraz z odwyku alkoholowego i mieli sie z G spotkac na coli pogadac Ale tamten jedzie juz do nas kilka godzin i zajechac nie moga I beda zaniedlugo A ja mimo ze uwielbiam ta dziewczyne to zla jestem bo Oliwia ma byc zaraz kompana i jakos mi to przeszkadza ze teraz ma ktos przyjsc NIE wiem moze dziwna jestem ale Oli teraz jest przetrzymywana po to aby po 20 zaraz zasnela a tak to wszystko do D...
Oj jakos zagmatwanie to napisalam sorkaHej dziewczyny. Wpadłam jak zwykle na moment . U mnie z humorkiem stanowczo lepiej. Na weekend były u mnie znajome z dzieciakami to troszeczkę poplotkowałyśmy i się odprężyłam. Faceci wybyli na męską imprezę. Młody pobija coraz to nowe rekordy. Umie już przekręcać się w każdą stronę no i zaczął pełzać. Jak zostawię go gdzieś w pokoju na podłodze to znajduję go zawsze w innym miejscu. Idzie do zabawek albo do mnie. Na razie udaje mu się cofać i kręcić w kółko choć postępy się już pojawiają bo idzie do przodu po skosie.... Dziś mi prawie z kołyski wypadł bo stwierdził że leżenie jest beeeeeee. Julka dalej u nas. Poza tym to dalej nosa nie wystawiam poza mieszkanie. Niestety muszę lecieć dalej bo robie kolacje. Postaram isę wpaść wieczoremi was poczytać. Buziaki
Evelajna
Październikowa mama
Hej Justyneczka! Niezły post
Agniesia, ja kładę matę i Tuśkę na podłogę i siadam obok z kompem. Zagaduję do niej i zmieniam zabawki bez latania. Ale Twoja to prawdziwe dziecko XXI wieku:-) Za kilka miesięcy sama sobie dvd włączy
Moli, rady są bardzo pożądane:-) Tuśka zaczynała od głowy przewrotki i też ją zabawką oduczam. Więc działa.
Nocne spanie wygląda tak samo - zaczynamy od łóżeczka, ale po dwóch godzinach "cyyyceeek"!!! no i ląduje u nas.
A jakby Cię ktoś dziś odwiedził, to myślę, że pary cycków by się nie przeraził
Dorotko nie dziwota. Takie maloty to lubią mieć wszystko poukładane. A i nam łatwiej jak wiemy co i jak, i dzień łatwiej zaplanować.. Nie denerwuj się bardzo.
Marma, no pięknie!! Wielkie gratki dla Kacperka:-):-)
Spacerek zaliczony, zakupy zrobione. Tuśka mnie nawet zaskoczyła i po spacerze pospała jeszcze półtorej godziny w ogródku więc i obiad i porządki zaliczone.
Teraz harcuje na macie z nowymi zabawkami - mama nie może wchodzić do sklepu dziecięcego!

Dzięki. Mam nadzieję, że po ripoście Andiego głupie pytania się skończą.hmm, współczuję tych denerwujących pytańmoże warto uświadomić tych mądralińskich, że każde dziecko jest inne... Odrazu przypomina mi się Laura; na niektóre rzeczy niestety nie mamy wpływu a dzidzi na pewno wktrótce sie unormuje- nosek w górę:-)
Można można ;-)Ostatnio tak sobie myślałam, że normalnie z tych naszych rozmów ksiazkę mozna napisac;-)
Kaka to naprawde grzeczna Twoja mala.Moja jak widzi ze siadam do komputera to tez chce, wiec mam wyjscie, siedziec z nia (gdzie skubana nauczyla sie stukac w klawisze i ciagle cos wlacza) albo klasc sie na ziemie i bawic z nia.Ostatnio odwiedzila mnie kolezanka ze szkrabem w tym samym wieku i powiedziala ze teraz rozumie czemu ja nie mam czasu![]()
Agniesia, ja kładę matę i Tuśkę na podłogę i siadam obok z kompem. Zagaduję do niej i zmieniam zabawki bez latania. Ale Twoja to prawdziwe dziecko XXI wieku:-) Za kilka miesięcy sama sobie dvd włączy

Moli, rady są bardzo pożądane:-) Tuśka zaczynała od głowy przewrotki i też ją zabawką oduczam. Więc działa.
Nocne spanie wygląda tak samo - zaczynamy od łóżeczka, ale po dwóch godzinach "cyyyceeek"!!! no i ląduje u nas.
A jakby Cię ktoś dziś odwiedził, to myślę, że pary cycków by się nie przeraził

Dorotko nie dziwota. Takie maloty to lubią mieć wszystko poukładane. A i nam łatwiej jak wiemy co i jak, i dzień łatwiej zaplanować.. Nie denerwuj się bardzo.
Marma, no pięknie!! Wielkie gratki dla Kacperka:-):-)
Spacerek zaliczony, zakupy zrobione. Tuśka mnie nawet zaskoczyła i po spacerze pospała jeszcze półtorej godziny w ogródku więc i obiad i porządki zaliczone.
Teraz harcuje na macie z nowymi zabawkami - mama nie może wchodzić do sklepu dziecięcego!

wanilia79
Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 17 Czerwiec 2008
- Postów
- 1 760
Agniesia widzę że nie jestem odosobniona w swoim cierpieniuBlond ja mojej malej dawalam jedzonko ze sloiczkow, ale w zwiazku z tym ze u nas jakis maly wybor tego kupilam blender i parowar i zaczelam sama gotowac.Wczoraj byla marchwka z brokulami-mala nawet nie przelknela jednej lyzeczki, dzis zrobilam jej sama marchewke i to samo.Nie wiem o co chodzi i co jest w tych sloiczkach ze jej to tak smakujeNarazie daje sobie spokoj z gotowaniem , narobie sie tylko, bez sensu...a chcialam dobrze:-(
Czarna co do pecha..ja znam taka pare, gdzie ona co chwila w ciaze zachodzi.On to sie smieje ze nawet jak on tylko zciagnie spodnie to ona juz zaciazona
Waniliaa ja tez wiem co to znaczy, mam tez daleko do centrum.(Choc pewnie to i tak blizej niz Ty do miasta)Najczesciej wybieram wiec ladna pogode i ide z mala na pieszo.To tak godz w jedna strone.Wybieram taka droge zeby nie bylo ruchu i ide...Mam jakas godz na sprawy w centrum i lece spowrotem zeby zdarzyc na nastepne karmienie.Po takiej wyprawie padam ale jak trzeba to trzeba

żeby chociaż jakaś babcia była na podorędziu chętna do opieki nad maluszkiem było by łatwiej 
Dorotka przeciwnie. G chyba dostrzega że mu się grunt pali pod nogami, bo nie ma już wsparcia w Tobie.JUSTYNA szczerze to nie pamietam Jak mozesz to mnie olsnij o co chodzi z tym parasolem Bo jesli myslisz ze miekne do G to sie mylisz A to ze jakos sie z nim dogaduje to musze dla wlasnego i Oliwia spokoju![]()
Ula mieszkanie na wsi ma swoje plusy, naprawdę. Wiosną już będzie lepiej, a i Szymuś będzie większy więc myk go w samochód i w miacho


A co do chłopów. Cięzka sprawa z nimi, ja cały dzień dąsam się na swojego, choć to ja mu nawrzeszczałam co nie miara! Hmmm..... zła kobieta



magdziunia
Październikowa Mama'08
Ech ... :-(Zjadłam zapiekanki i chyba przesadziłam z czosnkiem bo az mnie brzuch rozbolał heh
Gratki dla małego - robi postępy maluszek.Hej dziewczyny. Wpadłam jak zwykle na moment . U mnie z humorkiem stanowczo lepiej. Na weekend były u mnie znajome z dzieciakami to troszeczkę poplotkowałyśmy i się odprężyłam. Faceci wybyli na męską imprezę. Młody pobija coraz to nowe rekordy. Umie już przekręcać się w każdą stronę no i zaczął pełzać. Jak zostawię go gdzieś w pokoju na podłodze to znajduję go zawsze w innym miejscu. Idzie do zabawek albo do mnie. Na razie udaje mu się cofać i kręcić w kółko choć postępy się już pojawiają bo idzie do przodu po skosie.... Dziś mi prawie z kołyski wypadł bo stwierdził że leżenie jest beeeeeee. Julka dalej u nas. Poza tym to dalej nosa nie wystawiam poza mieszkanie. Niestety muszę lecieć dalej bo robie kolacje. Postaram isę wpaść wieczoremi was poczytać. Buziaki
Justynko witaj - nielada wyczyn aby przeczytać tele stron.
Ale już nadrobione :-)
Ja chyba zaraz uciekam spać - mały dziś dał mi do wiwatu od 17.00 do 18.00 płakał i płakał - nic nie pomagało.
Masowałam brzuszek, kołysałam, śpiewałam - wszystko bez nerwów.
A później jak ręką odjął ... przeszło i uśmiechał się podczas kąpieli.
Teraz śpi smacznie ... a tak swoją drogą to myślę, że to reakcja poszczepienna.
Wyśpi się to jutro z rana będzie inaczej.
Poczytam jeszcze i uciekam.
Hej dziewczyny. Wpadłam jak zwykle na moment . U mnie z humorkiem stanowczo lepiej. Na weekend były u mnie znajome z dzieciakami to troszeczkę poplotkowałyśmy i się odprężyłam. Faceci wybyli na męską imprezę. Młody pobija coraz to nowe rekordy. Umie już przekręcać się w każdą stronę no i zaczął pełzać. Jak zostawię go gdzieś w pokoju na podłodze to znajduję go zawsze w innym miejscu. Idzie do zabawek albo do mnie. Na razie udaje mu się cofać i kręcić w kółko choć postępy się już pojawiają bo idzie do przodu po skosie.... Dziś mi prawie z kołyski wypadł bo stwierdził że leżenie jest beeeeeee. Julka dalej u nas. Poza tym to dalej nosa nie wystawiam poza mieszkanie. Niestety muszę lecieć dalej bo robie kolacje. Postaram isę wpaść wieczoremi was poczytać. Buziaki
Wow


Hanka namietnie sobie czapke zdejmuje po kąpieli. Położna nam poleciła zakłądać na 20 min po kąpieli...a tu po 5 minutach czapka ląduje w raczce.
My po kąpieli, kaszcze i zasypiamy tz. Hanka zasypia a ja zagladam na BB;-)
Evelajna
Październikowa mama
Co kraj to obyczaj.... Nam to z kolei mówili, żeby czapki w domu w ogóle nie zakładać. Ani po kapieli ani nic. A dzieci jak tak dziś patrzyłam w przychodni, to już czapek nie noszą (ciepło niby)/ Tylko Tuśka w lekkiej czapce i kapturze od kurtki. Patrzyły na mnie te mamy
Że nie wspomnę, że Tuśka ma sweter i rajstopy a dzieicarnia już na bosaka w wózku rajcuje. W ogóle co się osłuchałam historii rodzinnych to głowa mała
Że nie wspomnę, że Tuśka ma sweter i rajstopy a dzieicarnia już na bosaka w wózku rajcuje. W ogóle co się osłuchałam historii rodzinnych to głowa mała
reklama
magdziunia
Październikowa Mama'08
No właśnie jak to jest z czapeczkami po kąpieli - w szpitalu mówiono, że do 2 godzin.
Ja zakładam Sebciowi na 30 min a później on albo sam zdejmuję albo wierci się i muszę sama zdjąć bo nie uśnie.
Sporadycznie zasypia z nią na głowie.
Evelajna racja co kraj to obyczaj.
Qrcze swoją drogą to dziwię się, że już tak bez rajstopek ... hmmm.
------------- dopisane
Ja już padam ze zmęczenia i wrażeń dzisiejszego dnia ... życzę dobrej nocy i do jutra.
Pa pa
Ja zakładam Sebciowi na 30 min a później on albo sam zdejmuję albo wierci się i muszę sama zdjąć bo nie uśnie.
Sporadycznie zasypia z nią na głowie.
Evelajna racja co kraj to obyczaj.
Qrcze swoją drogą to dziwię się, że już tak bez rajstopek ... hmmm.
------------- dopisane
Ja już padam ze zmęczenia i wrażeń dzisiejszego dnia ... życzę dobrej nocy i do jutra.
Pa pa
Ostatnia edycja:
Podziel się: