NO tak dzień pełen wrażeń. A teraz nie mogę spać. Potworniasty dostał antybiotyk. W końcu wieczorem zasnął i jak na razie jadł na śpiocha 3 razy z czego bardzo się ciesze bo przez cały dzień tylko pił. Śpi spokojnie gorączka spadła.Co do wizyty lekarskiej będe miała jutro jak rodzice wrócą :-)
Goście byli ale nie posiedzieli długo. Wieczorkiem pojechałam sobie na zakupy i zostawiłam M samego z małym. Troszeczke się wyluzowałam. Za to on padł w międzyczasie.
Zdróweczka dla małego


Ja wczoraj byłam sama na zakupach bo juz w chcie po suficie łziłam z ogłupienia

fajnie co,chyba trza tak częściej, hihihi;-):-)
czarna dzięki :-) zmobilizowałaś mnie przez NK do wpisu na BB, bo staram się podczytywać, chociaż nie na bieżąco, ale z pisaniem ostatnio duuużo gorzej

ponad miesiąc temu zmarła babcia mojego T. i mojej teściowej odbiło, dosłownie, jak dla mnie to leczenie by się jej przydało bo jest coraz gorzej, przez to trochę zgrzytów i parę rodzinnych spraw trzeba było wyprostować
poza tym musiałam się zmobilizować i wpłynąć na naukę mojego syna, bo oceny na półrocze były hmmm... niespecjalne :-( dużo w tym mojej winy, bo od października przestałam go kontrolować z nauką i miał za dużo swobody, poza tym od początku gimnazjum ubzdurał sobie żeby ani w 1 % nie być prymusem ani broń boże kujonem. Tak więc ograniczyłam nam razem czas przy komputerze i więcej skupiamy się na nauce
Kaka najszczersze wyrazy współczucia, trzymaj się kochana
Miroslava urodziła, ale się cieszę
dużo zdrówka dla wszystkich maluszków-choruszków
gratulacje z okazji pierwszych ząbków, Iga w przeciwieństwie do Seby nie spieszy się z ząbkami, ale to chyba i dobrze bo na razie żadnego marudzenia, baaardzo pogodne dzieciątko mi się trafiło ;-) (ale wiem, wiem, pewnie do czasu

)
dawno cię nie było, właśnie myślałam ostatnio gdzie się podziałaś

no ale usprawiedliwiona

to życzę cierpliwości przy synu i troszkę czasu dla siebie;-):-)
Młoda usnęła prawie przy cycu, ale zdążyłam ją jeszcze odbić i na przytomnego wsadzić w łóżeczko. Teraz oby jak najdłużej pospała.
Jutro goooościeeee!!!! Wreszcie. Bo nas to nikt nie odwiedza taki wygwizdów:-(
Dobranocki!
my też na bezludnej wyspie

zapraszam na latte;-):-)
Ooj ja wcale dużo nie robie, np rzadko teraz robie obiady, moje mama przejeła gotowanie, kuchnie sprzatamy na zmiany, a łazienke my. Nasze pokoje przelatuje szybko, a u mamy sajgon. Ja mam calkiem inne podejście do porzadków nie pójde spać jak nie ogarne, a moja mama ma wszedzie "kupki". Popołudniu bawiłam się z Kamisiem, rower i teraz wieczorkiem wypiłam pół karmi Pychotka- jejku niepamiętam kiedy ostatnio piłam piwko. Mały wypił 60 ml kachy na mleczku, wydoił cyca i spi
oj, tez myśle o karmi od jakiegoś czasu, albo o redsie jabłkowym no ale póki co mogę pomarzyć

i pozazdrościć dostępu

z porządkami tak samo mamy

jak byłam dzieciarą i tata gonił mnie do pomocy mamie to myślałam sobie że też chce mieć zawsze czysty i pachnący dom jak rodziców tylko bałam sie ze sama będe za leniwa na to ale teraz to silniejsze od mojego lenistwa hehe
M. wybył niedawno na imprezę koleżanek z pracy; robią imprezę w klubie na 160 osób w klimacie rapperskim (juz Wam pisałam), więc M. założył spodnie z krokiem w kolanach, bluzę szeroką, daszek biały, kolczyki ala diamenty i kupiony w h&m kajdan na szyję (śmiałam się do łez z niego)dobrej nocki, idę odpoczywać


hej dziewczy maliny!wkońcu udało mi się choć na chwilę zasiąść do kompa,Miki nie śpi,więc pewnie zaraz będę musiała iść kolejny raz usypiać...Bidulek tak mu rzęzi w oskrzelach:-(do tego jak mu ściągamy fridą,to takie gęste gluty schodzą,choć noc jakoś ładnie przespał,dopiero ok.5 czyściliśmy mu nosek...teraz ma znowu 38st.,lekarka nie kazała nic podawać na gorączkę,żeby organizm walczył,choć mnie tak korbi,żeby mu Ibufen dać

A wyniki wykazały,że to chyba wirus...tak przynajmniej twierdzi moja sister...w poniedziałek na kontrolę rano idziemy,zobaczymy co lek powie
ja już mam dość...mój M kazał wszystkie pluszaki wywalić,nasprzątałam się dziś,że aż mi skóra na kostkach u rąk prawie się wytarła...JAK JA NIE NAWIDZĘ SPRZĄTAĆ!!!



jutro pewnie nie będzie już nic widać...
patiMoże podaj jakis przepis na sprzątanie,żeby było przez kilka dni czysto;-)
dzisiaj śniło mi się,że byłam strasznie gruba i widziałąm się w szybkie sklepowej

do tego Miki już mi tak pogryzł cyce tymi małymi ząbkami,że już wymiękam,znowu Bepanten w ruch poszedł grrrr...
daj znac co lekarz powiedział; a pluszaki to największe zbiorowisko kurzu no i bibeloty, mój przepis na sztbkie porządki to minimalizm +pudełka, koszyki...
Oliwiama nadal karatek i sciagam frida ale Oliwia tego nie lubi Kupilam jej NASIVIN narazie nie jest az tak straszny ten katar wiec chyba z lekarzem poczekam do poniedzialku
katar jest paskudny

zdróweczka dla Oli, u nas frida się nie sprawdza i używam gruchy np podczas zabawy żeby mi nie płakała, co prawda trwa z pół godziny ale bez płaczu, złości i nerwów
Pogrzeb w poniedziałek. Zamówiłam wieniec w kwiaciarni. Babeczka sie mnie pyta jaki ma byc napis na wstążce a ja prawie tam sie poryczałam...Zdązyłam wydukać: ostatnie pożegnaie i kochanej babci ehhh Powoli do mnie dociera co sie stało.Zaliczyłam dzis 2 godzinny spacerek/. Tyle wspomnien sie we mnie budzi. Piosenki które razem spiewałyśmy, skecze które sobie opowiadaliśmy co wieczór, gry karciane i codziennie lody latem ehhh
[*]
[*]
[*]
Dziewczyny co można jeszcze zrobić żeby uspokoić dziecko. Próbowałam już melisy, herbatki uspakajającej, virbukolu. Cały czas płacze a jak nie płacze to buczy. Nie da się go nawet na chwilę odstawić ciągle tylko na rękach. Już nie wiem co mam zrobić. Teraz chwilowo zasnął ale i tak śpi niespokojnie. Macie jeszcze jakieś pomysły? HELP! Jak na złość wszystcy lekarze wyjechali na weekend, moja siostra go badała i nic nie stwierdziła poza kaszlem, katarem i stanem podgorączkowym. Po konsultacji z rodzicami dostał antybiotyk. Najgorszy jest ten jego płacz.....Już niewiem czy zęby, czy go coś boli czy to przez gorączke... eh
wiesz co u nas skutkowało? hehe, Laura była wyjątkowo nieznośnym i głośnym niemowlakiem a potem odkryliśmy że uspokaja się na widok czerwonych lampek choinkowych

no i wisiały dłuuuuugo w kuchni;-)
U nas weekend super extra, wiosna pęłną gębą, dziś temperatura chyba z 18-19st, spacer, rodzinny obiad, zabawy...miło miło:-) no ale zaczynamy nowy tydzień;-)
ja wczoraj byłam na samotnych relaksujących zakupach, wróciłam utęskniona i z dwoma fajnymi rzeczami

zaczynam powoli myśleć o wiosenych porządkach w ogródku no i czekam na święta a potem zaraz wyjazd:-):-):-) Z dietowaniem po staremu u mnie hehe czekam na dalsze spadki, jak uda mi się 6kg do wyjazdu to kupie sobie coś pysznego do zjedzenia, mam potworną ochote na sajgonki i napiję sie czegos dobrego z %%% hehe. Na początku przyszłego miesiąca jakoś, ma byc przetarg tego mieszkania, ciekawa jestem na jakiej kwocie się zamknie

trochę się niepokoję póki nie mam kluczy ale najchętniej juz bym je urządzała, ale posiedzimy jeszcze troche zanim zjedziemy bo trza odłożyć na start itp itd no i na szkołę, obiecałam sobie że pojde do szkoły jak wrócę i zacznę spełniać swoje MOJE marzenie;-) obaczymy czy mi się uda, chciałam tez na prawko iść, miałam w tym roku tutaj ale teraz to juz mi sie nie opłaca, w pl wyjdzie taniej a będzie po właściwej stronie

dobra ide dalej poczytać waszej skrobanki:-)