reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Październik 2008

Czesc dziewczyny serdecznie podrawiam . Antos wstal o 5.05 ja tez wiec wstałam. Teraz kawka a mały ma drzemke.
DOROCIU I MARA ZDROWKA I SZYBKIEGO POWROTU DO ZDROWIA.
DOROCIU JUTRO TWOJ WIELKI DZIEN DASZ RADE. TRZYMAM KCIUKI. SZKODA ZE TAK WYSZŁO ALE NIEMA SENSU SIE MECZYC.
 
reklama
Witajcie!
Mój Aniołek pospał od 21 do 6:30, M. popił z przyjacielem u nas, bo miał urodziny (przyjaciel, nie M.;-)) a i ja się na kieliszeczek wiśnióweczki skusiłam.

Kasia - gratuluję odwagi z listem. Ja tez bym miała w porach i chciała cofnąć wysyłkę :tak:
Ania - fajnie, że wyjazd udany, a jak zabieracie Szymka to w wózku czy w nosidle? I gdzie chodziliście? po dolinkach, czy tylko po mieście?
Wanilia - a skąd ten nastrój?
Dorotka - Twój wielki dzień się zbliża :tak:
Patrycja, a co ty tyle prasujesz? U mnie pranie 2x/tydz
Marma - zdrówka!
Kaka - ja rano tylko buzię i rączki wacikiem z wody i pupka jak przy zmianie pieluchy. Kąpię co 2 dzień. Może ta żona to tylko taka przestraszona i głupio jej brać coś od ciebie? Ja też tak mam...

Miłego dnia wszystkim?
Gdzie Kate???
 
TRINA ma u sibie mame chora wiec chyba nie ma czasu :-(
No KATE jakos ostatnio nie ma I ASKI :-(

MALENA my kapiemy codziennie Oliwia juz tak nauczona ze po kapieli jest spanie :-)
MAGDASF1 wspolczuje z ta pralka ale jutro tez u ciebie wielki dzien Do ciebie mama przyjezdza a ja sie rozwodze
AGAMIR masz racje nie ma sensu ciagnac tego dluzej

Oliwia jeszcze spi Jakas dluga ma to drzemke Jakbym wiedziala ze taka dluga bedzie to pospalabym znia :-)
 
KAKA no ja tez jestem ciekawa czy ona bedzie chciala ciuszki po Hani
A wy jestescie pewni ze wiecej dzieci nie chcecie ?

Nikogo nie będę raczej namawiać - sama nie chciałam mieć jeszcze dzieci, zanim nie pojawiła się Izunia.
Ale sama jestem jedynaczką i wiem jak to jest ch....o :-(
Szczególnie teraz, gdy rodzice są starsi i dziwaczeją.
Zesztą wcześniej lepiej nie było :-(
 
KAKA nie mam tabcina :-(
Wezme zaraz kapiel i polopiryne i do wyrka i jeszcze jakis serial zobacze.Masakrycznie nie lubie sie tak czuc :-(

Odchudzajacym sie zycze powodzenia Poczytalam tak piate przez dziesiate

Napisze tu bo nie mam sily na inne watki Oliwia juz prawie zdrowa Gardelko lepiej Antybioyk jeszcze 2 dni i starczy :-)
Mam nadzieje ze nie zarazi sie odemnie

A co do G to poklocilismy sie dzis tak strasznie ze az sie poryczalam G powiedzial mi ze jestem chora powinnam sie leczyc Glupia jestem ,
Krolewna obrazona jestem itp Jejku przykro to ale nic trzeba isc do przodu Wogole juz ze soba nie rozmawiamy nawet jesli chodzi o mala Ale najlepiej jest to ze G mi ublizy a za kilka minut sie mnie czepia dlaczego ja sie nie odzywam wwwrrrr
Ech ... jak nie urok to przemarsz wojsk.
Dorotko G się nie przejmuj i jak najbardziej teraz już wiadomo, że podjęłaś słuszną decyzję.
Dużo zdrówka dla Ciebie i Oliwci.

Trochę ciężko mi się ostatnio wbić, bo trochę kłopotów w rodzinie (wspominałam na zamkniętym) i jakoś tym żyje. Jeszcze nie mogłam ostatnio dogadać się z ojcem i napisałam do niego list. Jutro powinien dojść, bo priorytetem. Nic strasznego, raczej taki "uczuciowy", ale masakrycznie boję się jego reakcji i już żałuję, że to zrobiłam :-( Wierzę, że jest inteligentny i zrozumie, a na pewno będzie zaskoczony, tylko że ja się skicham z nerwów :baffled:

Pogoda u mnie dziś na spacerze ok, a tylko weszłam do domu, rozebrałam dzieci i jak nie lunęło. Deszcz ze śniegiem i taka maskara praktycznie do wieczora.
Kasiu co do listu to chyba dobry sposób na początek.
Później może szczera rozmowa .... trzymam kciuki.

Cześć dziewczyny!! ja tylko na momencik... nie zdążę nawet przeczyrtać co naskrobałyście...
Wczoraj wieczorkiem wróciliśmy z Zakopanego. Super było, choć pogoda średnia...trochę pochodziliśmy, znajomi też byli z nami, więc na nudę zdecydowanie nie narzekaliśmy :-)
Dzisiaj natomiast byłam na pogrzebie, gdyż kuzyn mamy zmarł.... wieczorkiem dopiero wróciliśmy i zabraliśmy się za rozpakowywanie, kąpiel Szymka itd... Szymek starszliwie marudny...chyba zbyt dużo wrażen miał ostatnio...biedny...ale niech się przyzwyczaja...
Pojutrze natomiast zaczynamy pierwsze jedzonko!!!!!!:-):-):-) musze go przyzwyczajać do innego jedzonka niż cycuś, tym bardziej, że w kwietniu do...pracy!! !! !!

Miłej nocki :-)
Wyjazd udany, mama wypoczęta i powodzienia w rozszerzaniu diety dla maluszka.

To kiedy lecicie bo chyba nie doczytalam:zawstydzona/y:

Ja chyba spowrotem przefarbuje na brąz, bo sie do blondów nie mogę przyzwyczaić:baffled:

A u nas? hmmm.... nieciekawie, no i nawet na bb nie mam ochoty. Sorki
Wiolu ładnie Tobie w blond ... ale najważniejsze abyś sama sobie się podobała.
Przykro mi, że niezaciekawie u Ciebie.

Hmmm. Popołudniowe czołem!
U nas dopiero 4 i jeszcze wszystko przed nami. Spacer jak młoda wstanie, bo chcę ja wsadzić w chustę i połazić dookoła osiedla, co by się pogapiła na świat.

Zaczęłam do "hmmm", bo widzę, że dieta w temacie. A ja jestem w tej materii durna jak but więc powodzenia wszystkim życzę i osiągnięcia celów w sposób bezpieczny i przyjemny (albo znośny przynajmniej).
Dopinguję już Magdziunię (Ma!-dzia!, Ma!-dzia! Ma!-dzia!), a od teraz będę trzymać kciukasy za wszystkie laski!:tak:
Justyneczka, jak mamcię kocham, powinnaś zostać specem w te klocki. Ktoś mi już kiedyś w podobny sposób opowiadał o L-Karnitynie, spalaczach i ogólnie dietach i to była dziewucha z mgr od żywienia:szok:
Kiedyś używałam L-Karnityny, ale to przez treningi i ogólnie sportowy tryb życia.
Jak sobie pomyślę jaki harpagan byłam.... A teraz oaza spokoju, żona mężowi, matka dziecku i do tego księgowa:baffled:
Evelajna dzięki :-D;-)

Co do L-Karnityny to brałam ją jak byłam na studiach.
Kończyłam AWF - dużo zajęć sportowych, wysiłkowych więc stwierdziłam, że taki dopalacz się przyda ... ale ... łątwo można się przetrenować.
Zbyt duża ilość L-Kar powoduje obniżenie progu bólu .... i łatwo o ... :no:

Evalajna, nie nabijaj się proszę:-D ja tylko dużo o tym czytam (nocami przeważnie;-)) i sama próbuję te wszystkie informacje jakoś ogarnąć w jedną sensowną całość bo co człowiek to inne opinie a moja jest taka, że przy biernym trybie życia lepiej nie brać się za żadne tabletki a jak brać to nie to co jest na topie tylko co będzie odpowiadało mojemu trybowi życia, aktywności, aktualnej wagi i jakie mam cele itd itd- nic nadzwyczajnego, oczywiste fakty. A Lkarnityna też nie należy do bezpiecznych zabawek, zreszta zadne tabletki a te akurat zostały mocno rozreklamowane dlatego wiele osóób uważa je za całkowicie bezpieczne, za te co sa w granich normy bez skutków ubocznych a takich poprostu nie ma. A chrom z kolei może pomóc w odchudzaniu ale nie włąściwe stosowanie chromu jest przyczyna wielu chrób m.in nowotworu ukł. oddechowego.
Wszystko jest szkodliwe tak naprawdę ale w tym wszystkim trzeba zachować umiar no i odnieść do własnego organizmu to co zamierzamy w niego wrzucić.
Jak którąs z was to interesuje to mam pare fajnych artykułów nt układania dobrze zbilansowanej diety, zapotrzebowanie kaloryczne w %
Ja teraz wyszukuje i czytam troche co czym można zastąpic żeby wyszło na zdrowie a nie na chorobe za kilka lat i tak dla przykładu zamiast chromu można wcinac surowe drożdże;-) żeby wzmożyc wydatki energetyczne- ptrzed spaniem zielona herbata a na ostatni posiłek chudy twaróg;-)
fajne rzeczy można wyszperać, nawet na tzw. podziemnych forach;-)
Justynko ja miałam zacząć dietkę Protal - po krótce opiszę w wolnej chwili o tej diecie wysokobiałkowej.
Zacznę ją stosować jak przestanę karmić - konsultowałam z pediatrą i raczej teraz mam odpuścić.
Ale postanowiłam nie jeść słodyczy i ograniczyć białe pieczywo.

Karolci wyszedł pierwszy ząbek i wszystko jasne dlaczego była taka zrzęda teraz się ładnie bawimy i uczymy się siadać mała się śmieje i podnosiwysoko głowę mam tylko nadzieję że to jeszcze nie za wcześnie.
Nie martwcie się dziewczyny chumor wam wróci bo wiosna idzie:-)
Gratki dla Karolci za pierwszy ząbek.
 
Przepraszam za ciąg dalszy ale nie mogłam zmieścić tego w jednym poście.

Ja wczoraj sprzątałam, prałam, gotowałam no i później wyszłam z koleżanką na spacer ... wahałam się bo pogoda w kratkę i nawet mały gradzik padał.
Ale przecież trzeba wychodzić na spacerki w każdą pogodę aby maluszka hartować.

Przepraszam za wykład jaki zaraz zapodam ... ale uważam, że warto wiedzieć co zjadamy ;-)
Co do diety jak już wcześniej wspominałam to ta jakoś najbardziej do mnie przemawia.
Jest to dieta Protal

Jak wiadomo produkty, które zjadamy zbudowane są z białek, tłuszczy i węglowodanów.
A smaki pokarmu, konsystencja i wartość odżywcza zależy właśnie od proporcji tych 3 składników.
Inaczej nasz organizm potraktuje 100 kalorii dostarczonych przez oliwę, rybę czy nawet biały cukier.
Jako prawdziwe "paliwo" dostarczające energii sportowcom, osobom pracującym fizycznie uważa się właśnie węglowodany.
Cukierki, słodycze to czyste hydraty węgla błyskawicznie przyswajalne i kaloryczne.
Produkty skrobiowe też są bardzo bogate w węglowodany.
Owoce zawierające najwięcej węglowodanów to banany, winogrona i czereśnie.
Wino i pozostałę alkohole też mają go bardzo dużo.

Jeden gram węglowodanów dostarcza tylko 4 kalorie, ale wiadomo w praktyce iż zjadamy ich bardzo dużo.
Wiem po sobie - słodki smak, szybko przyswajalne no i ich dostępność na każdym kroku - w sklepach większość drobnych słodkości wystawianych jest tuż przy kasach ... stojąc zawsze któryś klient się skusi ... ja już nie raz tak zrobiłam :wściekła/y:
Nie wiem jak u was, ale ja dość często uważałam te słodkie produkty jako nagrodę ... chrupałam i podjadałam automatycznie.
:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: uuuuh wściekła jestem na siebie.

Tłuszcze jak wiadomo są roślinne i zwierzęce.
Dla osoby pragnącej schudnąć tłuszcz jest symbolem niebezpieczeństwa.
Dlaczego ... otóż:

- jest najbardziej kalorycznym składnikiem odżywczym - 9 kaloriina gram
- produkty spożywcze bogate w tłuszcz są rzadko konsumowane osobno czyli masełku, śmietanie czy olejowi zawsze towarzyszą produkty zbożowe, chleb, makarony a takie połączenia zwiększają rachunek kaloryczny
- tłuszcze przyswajalne są wolniej niż cukry proste ale zdecydowanie szybko niż białka i dlatego ich wydajność energetyczna jest duża
- tłuszcze pochodzenia zwierzęcego, masło, wędliny, tłuste sery o wysokiej zawartości kwasu tłuszczowego stanowią potencjalne zagrożenie dla serca.

Białka natomiast tworzą dużą grupę związków azotowych wśród których wyróżnić możemy klasę protein.
Najbogatsze w proteiny jest mięso - najchudsza jest konina, podroby też są bogate w białka.
Ryby jak sola, dorsz to prawdziwa kopalnia protein o bardz wysokiej wartości biologicznej.
Ryby z zimnych mórz - tuńczyk, łosoś, sardynka, makrela mają mięso tłuste co nieco obniża zawartość białka.
Ale i tak pozostają doskonałym jego źródłem no i chronią układ sercowo-naczyniowy.
Ważnym źródłem protein są jaja - samo białko.
W żółtku znajduje się dużo cholesterolu i tłuszczu więc nie należy przesadzać z jego nadmiarem.
Białka roślinne znajdują się w większości zbóż i roślin strączkowych ale ... są bogate w węglowodany.
Poza soją proteiny znajdujące się w roślinach strączkowych mają niewielką wartość biologiczną i brakuje im niektórych niezbędnych aminokwasów.

Trawienie białek trwa najdłużej i jest najbardziej pracochłonne dla naszego organizmu.
Na rozłożenie protein potrzebuje ponad 3 godzin a dlaczego ... otóż molekuły protein to długie łańcuchy o silnie spojonych ogniwach.
Aby pokonać ich opór potrzebny jest proces dokładnego rozdrobnienia i przeżucia treści pokarmu w jamie ustnej, mozolne i mechaniczne roztarcie w żołądku a przede wszystkim sprężona akcja różnorodnych soków trzustkowych.
By uzyskać 100 kalorii z pokarmu białkowego organizm musi zurzyć ich aż 30.

Z tych 3 uniwersalnych składników odżywczych jedynie białka są niezbędne do naszej egzystencji.
Nasz organizm potrafi wyprodukować glukozę czyli cukier z mięsa lub tłuszczu.
Pozbawieni pokarmu lub na diecie czerpiemy z zapasów odłożonego tłuszczu i przerabiamy na glukozę niezbędną do funkcjonowania mięśni i mózgu.

Jednak jako organizm nie posiadamy żadnych środków metabolicznych do syntetyzowania białek - sam fakt życia, podtrzymywania pracy mięśniowej, odnowa czerwonych ciałek krwi, gojenie się ran, porost włosów i paznokci a najważniejsze działanie pamięci wymaga białek.
Dziennie nasz organizm potrzebuje 1 gram białek na kg masy ciała.
1 gram białek dostarcza 4 kalorie czyli dwa razy mniej niż węgolowany i tyle samo co tłuszcze.
Np filet z indyka ma 200 kalorii a nasz organizm musi zurzyć 30% ich wartości kalorycznej czyli 60 kalorii aby je przyswoić, więc w prostym rachunku pozostaje tylko 140 kalorii jako sycące danie.

Produkt białkowy nie rozkłada się całkowicie i pod koniec ich rozpadu pozostaje w organiźmie pewna ilość ubocznych produktów jak kwas moczowy - musi on być koniecznie wydalony.
Ale bez wody nie zostanie on usunięty z naszego organizmu - tak więc w diecie jak najbardziej potrzebna jest woda.
Półtora litra wody dziennie to minimum.


Moja dieta którą sobie wybrałam składa się z 4 połączonych ze sobą i następujących po sobie kuracji.
Czyli jest dość długa, ale wydaję mi się na tyle skuteczna, że zmienia sposób żywienia na zdrowy.

1 FAZA​
Szybki start oraz intensywną i stymulującą utratę kg.
2 FAZA​
Regularny spadek wagi pozwalający dojść do upragnionych kg.
3 FAZA​
Utrwalenie świeżo zdobytej i jeszcze niestabilnej wagi - tu czas trwania kuracji ustala się indywidualnie zależnie od liczby utraconych kg - 10 dni na każdy utracony kilogram.
4 FAZA​
Definitywna stabilizajcj wagi pod warunkiem zachowania ścisłej diety przez jeden dzień w tygodniu do końca życia.

Jeśli któraś z Was chciałaby wiedzieć coś więcej o tej diecie to bardzo chętnie napiszę więcej.
 
Cześć dziewczyny. Ostatnio nic nie pisze bo totalnie się rozłożyłam i z łóżka się nie ruszam. Jak dojdę do siebie to napisze co i jak.
Zdróweczka i wracaj do nas szybko

czarna a masa robotki przy marzeniach jest, dzisiaj wydzwaniam za sianem bo mamy zapas na 10 dni tylko:(
ania oj przykro mi
justyna a ja żywienia i dietetyki nie lubiłam, ale mało interesujące jest układanie mieszanek np dla drobiu:)
dorotka powodzenia jutro
kasia będzie dobrze

U nas Kamiś zasnął o 21, ale przebudził się na dokladke o 22, potem zrobił nam pobudke o 1, ale sam po chwili zasnął i spał do 6., któtka drzemka i urzęduje od 7, zaraz zmykamy na ranne mycie, a ja potem jak Kamis mi da- randki z żelazkiem cd
Ty to jestes pracowita u mnie prasowanko tylko wieczorkami wchodzi w gre:tak::tak::tak:
Hej.

Ja przy porannej toalecie śmigam Hankę chusteczkami do pupy;-)

Dziś prawdopodobnie odwiedzi mnie kuzyn z żoną (3 miesiąc ciazy:-)). To sie pozbędę troche tych maluśkich rzeczy. Troche mam mieszane uczucia do jego żonki no ale może się mylę.
Czasami odnosiłam wrażenie, ze z niej taka paniusia:sorry2: Niby chciała ciuszki po Hance ale chyba nie była przekonana:confused: Przygotowałam same naprawde niezniszczone śpiochy i bodziaki - te które ja sama kupowałam dla Hanki. Zobaczymy co powie;-)

Idu posprzątac chałupsko i sie ubrac.

Wasze gg też ostatnio długo się włącza?? Matko u mnie czasem z pół godzinki:crazy:
U mnie po chusteczkach ma pryszczyki na buzi:sorry2::sorry2: wiec wacik i jechane szyjka buzia. Ja bym nie dała ciuszków jak takie fochy robi potem jeszcze dupe obrobi ze cos nie tegens:-p:-p:-p:-p Ja juz mam wielki karton po Samim i nie wiem co z tym zrobic:baffled::baffled::baffled::baffled: Moja kumpela tez jest w ciazy ma na wrzesnia gadałam z jej mama czy ona chce ale jeszcze nie mam odpowiedzi:no::no::no::no: Chyba napisze na bb i oddam komus bo jakos mi niezrecznie sprzedawac tymbardziej ze nowych nie kupowałam:rofl2:
Dzien doberek wszystkim:-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-) Trche usmieszkow bo pogoda bo bani to niech przynajmniej one wam coc troszeczke rozjasnia dzionek:-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-)

Ja wczoraj mialam zapierdziel, zrobilam w koncu porzadek z zabawkami zocy, 2 wory z zabawkami ida do przedszkola a 3 na smietnik, tzn oficjalna wersja to ida do piwnicy bo smrodziuch nie chce zadnej wyrzucic:tak: Dzisiaj wielkie sprzatanie, jutro moi rodziceprzyjezdzaja i zostaja na tydzien, oj jak ja sie juz doczekac nie moge!!!!!!!!!wczoraj rozmrozilam lodowke, musze ja zaraz umyc, dobrze ze w zamrazalce nic nie ma bo znajac moja matke przywiezie jedzenia na miesiac:-D
Troche sie boje konfrontacji w sobote jej i mojej tesciowej , bo ostatnio tesciowa powiedziala ze moja matka pomaga tylko mojemu bratu i mojej siostrze...Fakt ze moj tata zrobil caly remont mojemu bratu, a mama jezdzi do kwiaciarni mojej siostry ale inaczej im pomoc nie moga, gdybysmy mieszkali blizej tez by nam pomogli, a tak widzimy sie raz na 2 miesiace...U nas pralka zepsuta juz 9 dzien, jutro facet ma ja zrobic, a zaraz braknie mi czystych ubran dla dzieciokow;-)I jak nazlosc mlody albo sie zsika przy przebieraniu ze caly mokry, albo sobie zygnie ze musze go z 4 razy przebierac:tak::baffled:

Wiola co sie stalo?? Mam nadzieje ze z malutkim wszystko dobrze!!
Dla wszystkich chorowitkow tyc duzych i malych duzo zdrowka!!!

Kasia a ja mysle ze z tym listem dobrze zrobilas, lepiej uczucia przelac na papier a realu pewnie nigdy bys sie nie zdobyla na taka szczerosc. Dobrze bedzie zobaczysz!!
A co ta twoja tesciowa ma do Twojej mamy!!!! Ona to niby pomocna????? Moja mama to tylko duzo gada ze pomoże a jak juz pomoże (oczywiscie jak tam jestesmy) to potem słucham jak ją wszytko boli:baffled::baffled::baffled::baffled::baffled: wiec dziekuje za taka pomoc:-p

Ale wczoraj wypiłam winka aż rano kaca miałam:-D:-D:-D:-D:-D

Ja tam w żadne diety nie wierze po prostu mniej żryj i dużo pij a najlepiej bardzo ciepłą wodę minimum 2 szklanki przed posiłkiem;-)
 
reklama
Kaka - ja rano tylko buzię i rączki wacikiem z wody i pupka jak przy zmianie pieluchy. Kąpię co 2 dzień. Może ta żona to tylko taka przestraszona i głupio jej brać coś od ciebie? Ja też tak mam...

To raczej nie to.
Opowieści zasłyszane po rodzinie.
Wybrała się owa Pani z Kuzynem do dziewczyny swojego szwagra. Ponoc obcesowo i z wyrazem zezaprobaty skomentowała umeblowanie mieszkania:baffled: - tak prz właścicielce:dry:
Z wyższością deklarowała, ze ma najpiękniejszą a co najważniejszą najdrozszą suknię ślubną w całej okolicy Ze szczególnym naciskiem na najdroższą...itp, itd.
Do mnie jeszcze nic nie miała. Dlatego daje jej szanse. Choć mam trochę stresa;-) Pół mieskzania jeszcze nie wyremontowane hehehe, w kilku miejscas goły tynk...ale co tam.
 
Do góry