reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październik 2008

reklama
No to teraz ja ze soba popisze :-)
Mloda drugi dzien zasnela bez piersi. Poprzekrecala sie w lozku, a w koncu znalazla pozycje na brzuchu i zasnela. W zlobie bez problemu w lozeczku sama zasypia do misia przytulona, wiec postamowilam w domu sprobowac. Tylko obok bylam i jak wstawala to kladlam i glaskalam. Chce powoli przestac karmic i moze to pierwszy kroczek.
Maciek dzis szalal w domu strasznie, nie slucha ze moze sobie krzywde robiac skaczac po kanapach i biegajac. No i w lazience sie poslizgnal i przylozyl glowa w umywalke. Pisk niesamowity i ryk, od razu mu sie fioletowa gula zrobila. Przylozylam mrozonke, to troche zeszlo, ale dalej guz fioletowy. Chlopaki pojechali wiec na ostry dyzur. Ja juz mam wizje peknietej czaszki, krwiaka i wstrzasnienia mozgu.....
 
trina każdy chłopak musi to przejść:rofl2: (u nas 2:szok:)

Ostatnio Bartek przewrócił się na hulajnodze, talki nam cyrk zrobił,że połowa ulicy się gapiła, a było tylko małe zadrapanie :sorry2:

A my zaczynamy nocnikowanie na całego. Wojtek woła ale w trakcie, jak robi. Ale coraz częściej udaje nam się złapać do nocnika:happy:
Mam nadzieję,że w lato się nauczy:-)

A przed chwilą przyszedł listonosz, M dostał mandat za radar:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Wyraźnie go widać, także się nie wyprze:sorry2:

Poza tym jakiś miesiąc temu ukradli nam z klatki wózek Wojtka (kupiliśmy go 2 mies wcześniej) a parę dni później próbowali ukraść auto (rozwalili zamek, drzwi. porysowane) ale nie otworzyli. Także byliśmy 2 tyg bez auta bo w serwisie stało (musieliśmy czekać na nowy zamek).
Nie wiem co się tu u nas dzieje...:no:
 
Natusia:szok: Faktycznie fala złych wydarzeń.
Powodzenia w nocnikowaniu. A jeśli chodzi o zadrpania, to Hanka ryczy na każde, co najmniej jakby złamanie otwarte było. Tyle, ze plasterek pomaga w cierpieniu:cool2: Już myślałam, że mam jakąś hipochondryczkę a to chyba taki wiek.

Danusia jak cyc. My się ograniczamy. Chociaz dziś cała noc na cycu. Ząbkujemy:dry:
 
Kaka u nas pomaga tylko plasterek z Kubusiem:cool2:
A co do hipochondryków to Bartek uwielbia wszelkie syropy, nawet te niedobre bierze i mówi,że ten mu smakuje ale tylko troszkę:sorry2:
Ale na szczęście nigdy sam nie brał syropów, choć wie gdzie są, zawsze pyta mnie czy mu dam.

U nas dziś ładna pogoda, w końcu to może na jakiś dłuższy spacerek się wybierzemy:tak:
 
U nas wszystkie plasterki pasują:) A etap syropkowy już powoli przechodzi...pokazywałam zawsze po kolei który chce:)
 
Hej
rzadko ostatnio zaglądam, wiadomo, jak na chwilę człowiek przestaje pisać, potem samo już się odsuwa wszystko w czasie/ Weszłam przypadkiem a tu takie wieści o jednej z forumek. Strasznie mi smutno, bardzo przeżywam takie informacje, nie ma większej tragedii niż kiedy dzieci tracą matke, ojca.....
 
reklama
Witajcie - dawno mnie nie było tutaj.
Przyznam się, że przedwczoraj poczytałam potajemnie co słychać u was, ale na odpisywanie już nie miałam siły.
Co u nas? Powoli do przodu.
Był okres chorób - antybiotyki - ale teraz dobrze :)
Oj moc plasterków i u nas działa cuda - drobne zadrapanie i płacz jakby rozdzierano ze skóry.
Chyba taki wiek :-p

Jak przeczytałam o moderatorce, która zmarła i osierociła 2 synów - łzy w oczach mam :-(
Dla mnie niezrozumiałe - śmierć przychodzi nagle i nie pyta nas czy tak będzie lepiej.
Dlaczego tak się dzieje? Niby naturalna rzecz - człowiek się rodzi, rośnie i umiera - jednak kiedy odchodzi tak młoda osoba, która ma małe dzieci na wychowaniu, ma plany i coś do zrobienia tu na ziemskim padole.
Ogromna strata :-(

Poza tym moje oko się goi i już niedługo zdejmą mi te 9 szwów - już doczekać się nie mogę - jeszcze tylko niech lekarz orzecznik przywróci mnie do pracy i będzie cacy.

Postaram się pisać systematycznie.
Buziaczki dla Was kochane babencje :tak:
 
Do góry