reklama
Cyntia85
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Lipiec 2013
- Postów
- 4 044
Obudziłam się o 5 rano i z godzinę nie mogłam usnąć. Muszę dziś pogadać z P. by troszkę trzymał swoje nerwy na wodzy, bo ja wtedy jestem jeszcze bardziej nerwowa. Teraz spokój jest przecież bardzo ważny.
W sumie obudziłam się teraz dobrze nastawiona. Choć dziś też czuję co jakiś czas prawy jajnik (jak w okolicach owulacji). Robię teraz obiad (makaron penne pełnoziarnisty z sosem mięsnym) i szykuję się do pracy.
A jak nastawienie pozostałych kobietek? Aguś, jak się czujesz?
W sumie obudziłam się teraz dobrze nastawiona. Choć dziś też czuję co jakiś czas prawy jajnik (jak w okolicach owulacji). Robię teraz obiad (makaron penne pełnoziarnisty z sosem mięsnym) i szykuję się do pracy.
A jak nastawienie pozostałych kobietek? Aguś, jak się czujesz?
agamemnon
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Październik 2012
- Postów
- 1 194
No ja też kończę obiad, dzisiaj zupa kalafiorowa, a na drugie coś się wymyśli, moze placki ziemniaczane?
U mnie dobrze, głupawy miałam sen, śniło mi się ze normalnie krwią się zalałam az się obudziłam i patrzyłam bo nie wiedziałam czy to sen czy prawda, masakra
U mnie dobrze, głupawy miałam sen, śniło mi się ze normalnie krwią się zalałam az się obudziłam i patrzyłam bo nie wiedziałam czy to sen czy prawda, masakra
qurcze, głupie sny to chyba kolejna ciążowa uciążliwość. Ja tez miałam dziś w nocy sen, że stało się TO NAJGORSZE. Ale nie obudziłam się spanikowana, tylko pełna spokoju. Dziwne i niepokojące.
W pracy podejrzewają mnie o zapalenie pęcherza, bo ciągle wychodzę do toalety ;-). Nie potwierdzam, nie zaprzeczam. Nie mam zamiaru nikomu mówić, nawet najbliższym koleżankom póki nie będę miała pierwszego USG (wizyta na 12 lutego).
W pracy podejrzewają mnie o zapalenie pęcherza, bo ciągle wychodzę do toalety ;-). Nie potwierdzam, nie zaprzeczam. Nie mam zamiaru nikomu mówić, nawet najbliższym koleżankom póki nie będę miała pierwszego USG (wizyta na 12 lutego).
agamemnon
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Październik 2012
- Postów
- 1 194
rjoanka , pewnie, nie ma sie co chwalić. U mnie wie moj mąż, mama i dwie koleżanki które są w ciązy, jedna 10tc druga 13tc.
Nic nikomu mówić nie będę dopóki nie będzie po mnie nic widać. Jakoś nie mam potrzeby uzewnętrzniania się w tym temacie.
Nic nikomu mówić nie będę dopóki nie będzie po mnie nic widać. Jakoś nie mam potrzeby uzewnętrzniania się w tym temacie.
Cyntia85
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Lipiec 2013
- Postów
- 4 044
Ja musiałam powiedzieć 2 koleżankom w pracy, żeby wiedziały, że jakby co nie mogę nic nosić (jedna powiedziała swojej przełożonej, kretynka. Być może jeszcze pani prezes. Ona wszystko co się da wygada nawet przypadkowym osobom, więc liczyłam się z tym. Ale ona akurat musiała się dowiedzieć). I 2 najbliższym koleżankom, które wiedzą o poprzednich stratach. Potrzebuję wsparcia. W sumie oprócz narzeczonego nie mam tutaj nikogo bliskiego. W rodzinnym mieście bardzo często widywalam się ze znajomymi. Tu jakoś nie nawiązałam bliskich relacji.
W pracy jestem znana z tego, ze sikam przeważnie raz, przed wyjściem z pracy. Teraz sikam co godzinę Kto sprytniejszy, ten się już zorientował ;-)
W pracy jestem znana z tego, ze sikam przeważnie raz, przed wyjściem z pracy. Teraz sikam co godzinę Kto sprytniejszy, ten się już zorientował ;-)
Ostatnia edycja:
reklama
Podziel się: