reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październik 2014

Witaj Cyntia :-) jak się spało?
Aaa widzisz, no to nie znam się na tych zasadach. To czekamy aż styczeń "zniknie" ;-)
 
reklama
Obudziłam się o 5 rano i z godzinę nie mogłam usnąć. Muszę dziś pogadać z P. by troszkę trzymał swoje nerwy na wodzy, bo ja wtedy jestem jeszcze bardziej nerwowa. Teraz spokój jest przecież bardzo ważny.
W sumie obudziłam się teraz dobrze nastawiona. Choć dziś też czuję co jakiś czas prawy jajnik (jak w okolicach owulacji). Robię teraz obiad (makaron penne pełnoziarnisty z sosem mięsnym) i szykuję się do pracy.
A jak nastawienie pozostałych kobietek? Aguś, jak się czujesz?
 
No ja też kończę obiad, dzisiaj zupa kalafiorowa, a na drugie coś się wymyśli, moze placki ziemniaczane?
U mnie dobrze, głupawy miałam sen, śniło mi się ze normalnie krwią się zalałam az się obudziłam i patrzyłam bo nie wiedziałam czy to sen czy prawda, masakra :szok:
 
qurcze, głupie sny to chyba kolejna ciążowa uciążliwość. Ja tez miałam dziś w nocy sen, że stało się TO NAJGORSZE. Ale nie obudziłam się spanikowana, tylko pełna spokoju. Dziwne i niepokojące.
W pracy podejrzewają mnie o zapalenie pęcherza, bo ciągle wychodzę do toalety ;-). Nie potwierdzam, nie zaprzeczam. Nie mam zamiaru nikomu mówić, nawet najbliższym koleżankom póki nie będę miała pierwszego USG (wizyta na 12 lutego).
 
rjoanka , pewnie, nie ma sie co chwalić. U mnie wie moj mąż, mama i dwie koleżanki które są w ciązy, jedna 10tc druga 13tc.
Nic nikomu mówić nie będę dopóki nie będzie po mnie nic widać. Jakoś nie mam potrzeby uzewnętrzniania się w tym temacie.
 
Ja musiałam powiedzieć 2 koleżankom w pracy, żeby wiedziały, że jakby co nie mogę nic nosić (jedna powiedziała swojej przełożonej, kretynka. Być może jeszcze pani prezes. Ona wszystko co się da wygada nawet przypadkowym osobom, więc liczyłam się z tym. Ale ona akurat musiała się dowiedzieć). I 2 najbliższym koleżankom, które wiedzą o poprzednich stratach. Potrzebuję wsparcia. W sumie oprócz narzeczonego nie mam tutaj nikogo bliskiego. W rodzinnym mieście bardzo często widywalam się ze znajomymi. Tu jakoś nie nawiązałam bliskich relacji.

W pracy jestem znana z tego, ze sikam przeważnie raz, przed wyjściem z pracy. Teraz sikam co godzinę :-D Kto sprytniejszy, ten się już zorientował ;-)
 
Ostatnia edycja:
Plamie. Mam tego, k**wa, dość :-( Nie mogę tak sobie wyjść z pracy. Po pracy, po 18, będę szukać lekarza.
 
reklama
Cyntia kurcze trzymaj się! Mam nadzieje, że to nic poważnego i będzie wszystko dobrze. Nie możesz się zwolnić z pracy wcześniej??
 
Do góry