reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Październikowe Mamy 2010

Onesmile mój takie ma popołudnia i wieczory jak już pada na łeb na szyje ze zmęczenia. Tylko Franek bardzo mało śpi w dzień (pewnie dlatego że przesypia całą noc) i pod koniec dnia, przed kąpielą ma już dość. Jak był bardzo malutki kąpaliśmy o 18, potem wydłuzaliśmy ten czas i teraz kąpiel jest o 19:00 a o 18:00 mamy juz zazwyczaj jazde bez trzymanki. Tylko on śpi chwilke rano tak ok 30 min i potem jesli w domu to 40 min między 12 a 13 a jak na spacerze to ok 1,5 godz i tyle... Walczymy jak możemy żeby go do tej 19:00 przetrzymywać ale czasami mamy dość i dezercja i kąpiel o 18:00. Może u Was to też zmęczenie?

Też tak sobie teraz właśnie pomyśleliśmy, bo ostatnio mniej śpi w dzień i pewnie potrzebuje wcześniej iść spać. Ale ponieważ jeszcze 10 dni temu przestawialiśmy go na późniejszą kąpiel, bo nie chciał spać, więc nie skumaliśmy w porę, że znów mu się pozmieniało. Chyba wrócimy do kąpieli o 20.00.
Tak, czy inaczej - dzięki!
 
reklama
racja lolisza. Kobieca czy raczej matczyna intuicja powinna zdac egzamin przy wyborze odpowiedniego memntu na łóżkową przeprowadzkę :-)
a co do alkoholu ... to swintuchy smaka narobiłyscie! :-(
 
No ja tak mądruje, kiedyś to 7em mogłam sobie wypić teraz to nie wiem, ale dzisiaj kończę jednak na dwóch, jakoś nie mam ochoty.
Za to nie wyobrażam sobie eksmitować męża do innego łóżka. Przez okres tych 3 miesięcy i 2dni tylko raz spał w oddzielnym pokoju jak był na koncercie kultu i trochę się zrobił. Ale to były początki teraz to w ogóle jest cudownym tatusiem i jestem z niego dumna wiem wiem powinnam wstrzelić się z tym w odpowiedni wątek:D

naszego maluch kąpiemy o 20ej. koło 20. 30/ 20.40 on już śpi no często trzeba podejść do niego jeszcze kilka razy, ale leży sam w łóżeczku i w pokoju także my mamy czas dla siebie/ja mam często gęsto dla Was (chociażby tylko po to żeby Was poczytać i nadrobić:p)
 
nasza też śpi sama w łóżeczku. na początku była w swoim pokoju ale później jak jeszcze piersią karmiłam to przenieśliśmy ją do naszego ale nadal w swoim łóżeczku śpi. tyle, że mam ją pod nosem bo obok łóżka naszego jest. nawet ładnie sama zasypia. raz miałam kryzys to spała z nami ale tak to zawsze w swoim śpi.
 
widzę, że podniosłam temat spania z dziećmi lub bez:p
my już po pierwszym karmieniu "nocnym" od 23 do 23.40............ a zasnal po kapieli o 22..... ciekaw o ktorej wstanie teraz. bede sie chyb dzis meldowac co kazde karmienie bo jestes tak zmeczona, ze gdyby nie lap to usnelabym nad dzieckiem w czasie cycania.
magnolia kupa pewnie od antybiotyku. ja bralam dwa razy a cycem karmie to maly mial i po 3 dziennie.... a tak to nawet jablko go nie rusza. podajemy od 3 dni i nic sie dzieje. ale z innymi nowosciami w miesiac poczekam. ew sinlac, ale chyba, ze lyzka........ bo butla dalej beeeee
 
witam się wieczornie i najpierw poodpisuje na Wasze posty (ale żeście naskrobały ;-) ) a potem napiszę co u mnie.
ida jak pytałaś to ja się już ubierałam, bo wychodziliśmy za niedługo na spacer, ale zanim nie wyszliśmy to oczywiście byłam standardowo w piżamie :-D
wioli
witaj
onesmile to chyba była dobra nocka, a pastę jajeczną też uwielbiam!
strip pisałaś o zabieraniu dziecka na zajęcia, kojarzę, że u nas na V roku też czasem dziewczyny z maluchami przychodziły :-)
dorisday a nie ma jakiegoś kolegi od Was z osiedla który chodziłby do tej szkoły co chcesz go przenieść? trzymam kciuki za usg
lolisza u nas podobnie z zasypianiem i kąpielą tylko, że bez tego posiłku o 23. jest to tak wygodne, że czasem nie wierzę, że tak może być długo ;-) chociaż nie, doczytałam, u nas właśnie jest najpierw jedzenie, a potem kąpiel, tak jak chciałaś docelowo ;-)
pisałyście coś o cewniku, to mnie też nie bolało, chociaż w sumie może dla tego, że mój poród był tak bolesny, że już było mi wszystko jedno.
Roxanka trzymam kciuki za neurologa, musi być ok!
Rzutka podzielam Twoje zdanie o spaniu z dzieckiem w nocy, też widziałam takie obrazki 3-latków śpiących z rodzicami... i inne dziewczyny rozumiejące problem też pozdrawiam ;-)
i jakoś nie jestem pewna co do tej intuicji kiedy dziecko zacząć uczyć spać w łóżeczku, bo jakoś dużo znam przypadków co to się przegapiło moment...
rysia gratuluję zdania statystyki!
oj, ja chyba też nie mogę powiedzieć jak dobranocka, że mąż na pierwszym miejscu, choć wiem, że tak być powinno.
jak dla mnie masakra z ciążą rok po roku, jak tak dzisiaj sobie wyobraziłam (zawsze w piątki sobie przypominam poród..., że miałabym znowu rodzić to aż mnie zabolało...
dawidowe niezła akcja...
dagisu zazdroszczę piwa
dziewczyny, a ja ok 15:30 pojechałam do domu, małego zostawiając u rodziców i od 16 do 22 sprzątałam po malowaniu (tzn sprzątnąć i poustawiać i pomyć szafki to mąż to zrobił, ale rzeczy pomyć i poustawiać...) i powiem Wam, że nienawidzę sprzątania!!! nogi mi w tyłek wchodzą i za synkiem tęskniłam! i za Wami tęskniłam... ech...
 
No to mam kłopot pokłociłam sie z mezem co ostanio staje sie normalne a dzis zablokowali internet i komórke i generalnie jestesmy od siebie totalnie odcieci. ech a tylko karmi w lodówce. Chyba sie rozpije przez to rozstanie.
Jutro jade na urodziny taty i wracam w poniedziałek w południe bo zachacze o lidla. Mała rajstopek ma kilka par ale te mi jakos strasznie sie podobaja i skarpetki tez. Oby były. Cał czas był dwa koło rodziców ale teraz jeden poszerzaja (ten co jest mniej ludzi) i pewnie cała watacha pojdzie do jednego i niczym szarancza wszystko rozparceluja. Ale nie bede leciała z otwarciem sklepu. Co bedzie to bedzie.
 
Rzutka dzięki za pamięć,miło mi :-)
jestem nienormalna - mimo, że padnięta, musiałam wszystko przeczytać, ale teraz to "już" idę spać...
dawidowe trzymaj się i udanego weekendu!! no i udanych zakupów.
 
reklama
Do góry