Kania78
...
- Dołączył(a)
- 28 Luty 2011
- Postów
- 8 199
Dzień dobry.
Wczoraj miałam zajrzeć do was jeszcze, ale nie dałam już rady. Wróciliśmy późno, Oliwia marudna była już wieczorem, padła dopiero przed 21...pobudka było po 4...Mąż dziś ma wolne, na badaniach był, ja na czwartek i piątek też chyba wezmę i muszę porobić. Oliwia hmm pokasłuje i ma chrypkę, ale to z kataru który jej spływa na gardło :-( bo innego wytłumaczenia nie mam. Poza tym widzę, że się sporo działo podczas mojej nieobecności...
Olena strasznie mi przykro :-(
Popieram Dziulkę, Dawidowe, Rysię i resztę dzieczyn - nie pozwól się tak traktować.
To jest jakaś masakra...ale najważniejsze że w końcu to wyrzuciłaś z siebie.
Posłuchaj rad dziewczyn, które nie jedno już przeszły.
Myśl o sobie i dzieciach bo to Wy jesteście najważniejsi.
Kahaa współczuję i życzę dużo zdrowia!
Roxannka super, że imprezka się udała, jednak przykro mi ża Patryk znów chory :-(
Happy mam nadzieję że z okiem już lepiej, a M dojechał już?
Cambria to ja Ci szczerze współczuję teściowej :-(
A czy Ona czasami też tak nie miała w swoim życiu, mąż jej nie bił???
Rysia na jaki temat robisz tę ankietę? A w ogóle jaki temat masz mgr???
Współczuję nocki, ale wiesz taki nocny klubik to nie dobrze, bo wówczas nasze maluszki niemiały by czasu odpocząć. Może Miłosza ząbki męczą?
A jak siostra i bratanek???
Wioli83 nie masz czego zazdrościć tylko śniegu heh? To parę płatków spadło, nic wielkiego ale się zaczyna...
Natolin do 3 gości???
O rany a drzemkę już miałaś z Piotrusiem???
Wizyta kontrolna u ortopedy ???
Dzięki, przypomniałaś mi że mam właśnie Oliwię zarejestrować...i się udało na 24 listopada.
Ja to ostatnio poszłam po 1 spać to rano nietomna byłam, i też głowa bolała.
Odnośnie wiary, przyjmowania sakramentów świętych, to prawo kościelne swoje a życie swoje...
Nie mnie mówić dziś co jest grzechem a co nie, bo przecież każdy z Nas ma własne sumienie i każdy wie jakie prawo stanowi Kościół.
Dokonując świadomych wyborów w swoim życiu odpowiemy kiedyś przed Bogiem za nie.
I nie będę tu stawać po niczyjej stronie.
Sama byłam kiedyś bardzo związana z kościołem, ale dużo się zmieniło od tamtego czasu.
Emiliab "ś" nie podoba Ci się??? Zazdroszczę bezobjawowej @ :-) ale jeżdżenia autobusami już nie... Fajnie, że jest się go kogo przytulić, mam nadzieję że niedługo do mężusia też będziesz mogła nocką i nie tylko :-)
Mamaagusi podeślij przepis na te rogaliki koniecznie :-)
Agusi pewnie kolejne ząbki idą Kochana!!!
Elwirka to dobrze, że poszedł chop do dr !!!
Ucałowania dla Oliwii, mam nadzieję że będziesz częściej na BB i super, że nocka lepsza :-)
Ika216 żeby szybko się Wam udało znaleźć to mieszkanko.
Gratuluje Werci coraz to śmielszych, samodzielnych kroczków :-)
Kroma połamania języka (na rozmowie) ;-)
CzarodziejkaM trzymam kciuki, żeby jednak zadzwonili :-)
Sarisa fajnie, że spotkanie z Doris się jednak udało mimo tylu odwiedzin.
Mam nadzieję że w okolice moje z mężem się kiedyś wybierzesz i Nas odwiedzisz :-)
Śpij dużo, śpij :-)
Mała_mi super, że mama urządziła dla Ciebie taką niespodziankę, u Nas też -3 z rana było brrrrrrrrrrrr.
Ida Tobie też współczuję nocki.
Bez wątpienia wolisz od "tumoków" odpoczywać niż od Michalinki.
Poza tym ja to też do nich pewnie bym się zaliczyła bo ja nie kumata w językach hoho, angielski ostatnio na studiach wertowałam, 2 m-ce przed egzaminem na korki musiałam chodzić co by wbić do główki czasy. Po prostu nie mam do tego głowy i już...
A co do sezonu grzewczego nie zazdroszczę przewalania się w łóżku z powodu wysokiej temp. bo ja przed spaniem muszę poskręcać grzejniki. Zresztą odkąd zaszłam w ciążę wiecznie mi było gorąco, po ciąży też i teraz mi już tak zostało a wcześniej byłam zmarzluchem...
Miłego dzionka Mamusie !!!
Wczoraj miałam zajrzeć do was jeszcze, ale nie dałam już rady. Wróciliśmy późno, Oliwia marudna była już wieczorem, padła dopiero przed 21...pobudka było po 4...Mąż dziś ma wolne, na badaniach był, ja na czwartek i piątek też chyba wezmę i muszę porobić. Oliwia hmm pokasłuje i ma chrypkę, ale to z kataru który jej spływa na gardło :-( bo innego wytłumaczenia nie mam. Poza tym widzę, że się sporo działo podczas mojej nieobecności...
Olena strasznie mi przykro :-(
Popieram Dziulkę, Dawidowe, Rysię i resztę dzieczyn - nie pozwól się tak traktować.
To jest jakaś masakra...ale najważniejsze że w końcu to wyrzuciłaś z siebie.
Posłuchaj rad dziewczyn, które nie jedno już przeszły.
Myśl o sobie i dzieciach bo to Wy jesteście najważniejsi.
a swoja droga przysiegam wam ze jakby moj obecny maz mnie kiedykolwiek uderzyl lub wyzywal jak eks to jakbym mu pizgnela to by sie od sciany odbil i natychmiast walicha za drzwi!
Też tak uważam, zresztą mój mąż o tym wie :-)Rożne rzeczy jestem w stanie sobie wyobrazić jak bym postąpiła ale jak by mnie maż udeżył to w pierwszej kolejności dostał by podobnie tylko pare razy mocniej a potem spakowane walizki jego stały by przed drzwiami.
Kahaa współczuję i życzę dużo zdrowia!
Roxannka super, że imprezka się udała, jednak przykro mi ża Patryk znów chory :-(
Happy mam nadzieję że z okiem już lepiej, a M dojechał już?
Makuc rozumiem doskonale i nie dziwię się, że weny brak, że rozmyślań ciąg dalszy skoro takie rzeczy wokół nas się dzieją, przykro mi i tulam mocno :*** Rasizm, faszyzm i inne skrajności oraz dewiacje długo w Polsce nie będą tolerowane.W sumie to średnio mam ostatnio nastrój na cokolwiek. Przede wszystkim wczoraj jak grom z jasnego nieba spadła na nas informacja, że mama mojej (i D.) dobrej koleżanki zmarła na nic kobieta nigdy nie chorowała tzw. okaz zdrowia w pełni sił i wigoru i nagle wstała rano, przewróciła się i..... Reanimacja trwala ponad godzinę. Potem przyjechali śledczy. Masakra jakaś. Nawet jak to piszę mam łzy w oczach. niedługo pogrzeb. Kolejna rzecz to kwestia tolerancji (a raczej jej braku) w tym zapyziałym kraju. Znajoma ma z męża "murzyna". Ich dziecko jest koloru skóry wiadomego. I wiecie co? nigdy bym nie pomyślała, że ludzie tak chamscy być mogą. Te komentarze, zachowania w stosunku to nich. Brak słów.
No i tak sobie gdybam przez ostatni czas nad tym wszystkim i jakos weny na nic przy okazji nie mam....
Cambria to ja Ci szczerze współczuję teściowej :-(
A czy Ona czasami też tak nie miała w swoim życiu, mąż jej nie bił???
Najlepiej własne brudy prać we własnym domu a na zewnątrz udawać jacy my jesteśmy szczęśliwi - to chore ale w większości rodzinach prawdziwe. I do dziś spotykam się z takimi przypadkami :-(Pytałam się dlaczego ona ma takie podejście to odpowiedziała mi że po co ludzie mają wiedzieć jak u nich jest w domu i co ludzie powiedzą,ale to też jest wina jej córki,mąż po takich akcjach kupi jej zmywarkę i jest ok
Rysia na jaki temat robisz tę ankietę? A w ogóle jaki temat masz mgr???
Współczuję nocki, ale wiesz taki nocny klubik to nie dobrze, bo wówczas nasze maluszki niemiały by czasu odpocząć. Może Miłosza ząbki męczą?
A jak siostra i bratanek???
Wioli83 nie masz czego zazdrościć tylko śniegu heh? To parę płatków spadło, nic wielkiego ale się zaczyna...
Natolin do 3 gości???
O rany a drzemkę już miałaś z Piotrusiem???
Wizyta kontrolna u ortopedy ???
Dzięki, przypomniałaś mi że mam właśnie Oliwię zarejestrować...i się udało na 24 listopada.
Ja to ostatnio poszłam po 1 spać to rano nietomna byłam, i też głowa bolała.
Odnośnie wiary, przyjmowania sakramentów świętych, to prawo kościelne swoje a życie swoje...
Nie mnie mówić dziś co jest grzechem a co nie, bo przecież każdy z Nas ma własne sumienie i każdy wie jakie prawo stanowi Kościół.
Dokonując świadomych wyborów w swoim życiu odpowiemy kiedyś przed Bogiem za nie.
I nie będę tu stawać po niczyjej stronie.
Sama byłam kiedyś bardzo związana z kościołem, ale dużo się zmieniło od tamtego czasu.
Emiliab "ś" nie podoba Ci się??? Zazdroszczę bezobjawowej @ :-) ale jeżdżenia autobusami już nie... Fajnie, że jest się go kogo przytulić, mam nadzieję że niedługo do mężusia też będziesz mogła nocką i nie tylko :-)
Mamaagusi podeślij przepis na te rogaliki koniecznie :-)
Agusi pewnie kolejne ząbki idą Kochana!!!
Elwirka to dobrze, że poszedł chop do dr !!!
Ucałowania dla Oliwii, mam nadzieję że będziesz częściej na BB i super, że nocka lepsza :-)
Ika216 żeby szybko się Wam udało znaleźć to mieszkanko.
Gratuluje Werci coraz to śmielszych, samodzielnych kroczków :-)
Kroma połamania języka (na rozmowie) ;-)
Dziulka mniammmmmmmmmmmmmmmmmmm raz w życiu miałam okazję spróbować, rewelacja jak dla mnie. Jeszcze founde uwielbiam. Nocki również współczuję, chyba telepatycznie Leane z Michalinką się skumały...poza tym w poludnie nazarlam sie raclette....taaaaaKKKK tona topiacego sie sera polana na zimniaki i wedlinki itp. to tak o dietetycznym zarciu))
Nam też mama szyła wiele rzeczy, a że jest krawcową z zawodu to naprawdę mamy dobrze, bo do dziś możemy liczyć na darmowe usługi krawieckie. W sumie sama kiedyś pracowałam w zakładzie odzieżowym, też nauczyłam się szyć ale fach w ręku to ma mama a nie ja :-) Nawet mojej siostrze sukienkę ślubną szyła, mnie niestety nie bo pracowała (w salonie sukien ślubnych) więc mogłam na przeróbki liczyć z jej strony heh :-)HAPPY ja pamietam czasy ze ubrania sie szylo, i np moja suknie do komunii mialam z bialego bistoru po ktory moja mama stala wk olejce przed sklepem w katowicach od 3h, zeby wogole dostac, a o sukienkach gotowych mozna bylo marzyc bo bylo ich tak malo i tak drogie albo tez zakonnice szyly. moja mama szyla mi ta suknie z sasiadka bo ona tez miala dryg i do dzis pamietam przymiarki jak stalam na stolku)) a pozniej bylo nieco lepiej to szyly obie sukienki i dresy dla dzieci i sprzedawali ja na targu u nas a i na Wegry tez pojechali z towarem wtedy na 3 tygodnie. a w te sukienki i dresiki to u nas caly blok chodzil poubierany i w koszulki z prasowankami Modern Talking i inne.
CzarodziejkaM trzymam kciuki, żeby jednak zadzwonili :-)
Sarisa fajnie, że spotkanie z Doris się jednak udało mimo tylu odwiedzin.
Mam nadzieję że w okolice moje z mężem się kiedyś wybierzesz i Nas odwiedzisz :-)
Śpij dużo, śpij :-)
Mała_mi super, że mama urządziła dla Ciebie taką niespodziankę, u Nas też -3 z rana było brrrrrrrrrrrr.
Ida Tobie też współczuję nocki.
Bez wątpienia wolisz od "tumoków" odpoczywać niż od Michalinki.
Poza tym ja to też do nich pewnie bym się zaliczyła bo ja nie kumata w językach hoho, angielski ostatnio na studiach wertowałam, 2 m-ce przed egzaminem na korki musiałam chodzić co by wbić do główki czasy. Po prostu nie mam do tego głowy i już...
A co do sezonu grzewczego nie zazdroszczę przewalania się w łóżku z powodu wysokiej temp. bo ja przed spaniem muszę poskręcać grzejniki. Zresztą odkąd zaszłam w ciążę wiecznie mi było gorąco, po ciąży też i teraz mi już tak zostało a wcześniej byłam zmarzluchem...
Miłego dzionka Mamusie !!!
Ostatnia edycja:
tak jest w zlobkach, przedszkolach pozniej w szkole duze skupiska ludzi niektore chore a takie dzieci raz dwa lapia moj bartek tez chorowal w zlobku takie juz sa tego uroki dawaj jej cos na wzmocnienie i glowa do gory bedzie dobrze!:-)
;-)- ale na pewno mi to wybaczycie- mamy tylko 4 dni dla siebie.dojechał zaraz po napisaniu przeze mnie poprzedniego posta
.Może więcej rano uda mi się napisac,jak rodzinka będzie słodko spała.
:***
ciągle za mną chodzi krok w krok nawet jak idę się kąpać to muszę isć go do teściowej przekupić dać albo do szwagra ale i tak jak ide do wc to zemną idzie