reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Październikowe Mamy 2010

reklama
hello dziewoje, a wy tu pitu pitu robicie jak mnie nie ma, a że ja leń do kwadratu jestem to nie bardzo się popisze i coś napiszę.

Jedyni co wyczytałam to, że Ida miała ciężką nockę, więc współczuję.
Rysia- też u ciebie nie ciekawie było, ja tak sobie myślę, że kiedyś będziemy tęsknić za takimi problemami. A u nas też Arek źle sypia, śpi do 12 i się wybudza co 2 godziny i jęczy, wstał o 7 i wpadł do nas do pokoju i już nie dał mi spać, tylko domagał się jedzenia. A co do cierpliwości to mi czasem też jej brak, mam podzieloną na 3: M, i dzieci :biggrin2:
Dobranocka- ja cię też podziwiam, że ty masz małe dzieci i dajesz radę, bo ja nie daję rady, nie sprzątam regularnie i nie mam czasu na siedzenie przed kompem, nawet na angielski nie mam jak się przygotować, a książki mam do czytania i prasę i też nie czytam. Więc podziwiam, cię za powera przy dzieciach, bo ja większość czasu to spędzam na zabawie z nimi na noszeniu płaczków, na sprzątaniu po nich bałaganu i na robieniu obiadu, ale nie mam satysfakcji z porządków domowych. Jedynie co to lubię się z dzieciakami bawić.
Olena- ty się ciesz, że masz pracę i gdzie wracać, bo ja jak na razie szukam i nic nie mogę znaleźć.
mamaagusi- nie wiem co masz na myśli, że masz jakiś inny charakter, nie cofałam się za daleko, ale ja myślę, że masz taki jak ja podobny, bo ja też jestem dość osobą zamkniętą w sobie i nie wylewną w uczuciach, mało towarzyską. Widzę, że ci to przeszkadza, bo mi mój nie bardzo przeszkadza charakter. A jak czytam ciebie, że się martwisz o swoich bliskich i przyjaciół to nie jest tak źle jak myślisz, ja cię odbieram za bardzo fajną i ciepłą babkę. I powodzenia w ząbkowaniu.
Roxanka- oj to @ współczuję, ja czekam na moją i gratuluję chodzenia Patryka.
Elona- ja też jak wywołuję fotki to zawsze mam z 500 zdjęć, a potem albumów mi nie starcza,
Kania- dawaj mi placki, bo ja nie umiem robić dobrych, moja mama robi, a bym sobie zjadła.A 9 zł to mało, u nas 12 zł kosztuje.
Mała Mi- trzymam te kciuki, i podziwiam ciebie , że masz czas na prawko, szkołę, sprzątanie i takie tam.
Sheeney- 3 tygodnie zlecą że hej, też jestem ciekawa co tam nosisz.
Kasis- zdrówka dla Błażejka, znowu jakaś chorowitka na forum.
Wioli- biedna nasiedziałaś się i nici z tego.

Kończe bo młoda na posiedzeniu jak ja mam dosyć ganiania jej z nocnikiem.
 
kroma teraz z pracą strasznie ciężko jest, pół biedy że mój szef to naprawdę fajny gość:tak: A małej jeszcze pampersa zakładasz czy poprostu nie chce jej się samej iść na nocniczek?



Czy któraś z was jest z poznania? Bo mam kody na miniprodukty z dove, a ja napewno nie będę odbierać bo bym musiała dojechać więc oddam jakiejś poznańskiej mamusi:tak:
 
Ostatnia edycja:
rysia rysia jaki film? Był ktoś na "wyjeździe integracyjnym"?
mały usnał a ja rozkoszuję się ciszą... A. dostaje medal, bo był kochany cał dzień, pojechaliśmy razm na zakupy z małm miło było, póxniej kanapę wybieraliśmy, a na koniec on go uśpił po obiedzie.
JA za to dostałąm turbo powera przez to koszmarne zrzędzenie Wojtka i żeby nie zwariować, zrobiłam na obiad sama barszcz tarłam buraki itp sama natura zero chemii, na szyi z indorka mały też zjadł, pomyłam okna, i kuchnie, zrobiąm pranie....
 
dziewczyny bardzo dziekuje wam za wsparcie jestescie wielkie

kubus poszedl spac nawet udalo mi sie troszke go rozbawic obiadu nie zjadl ale wypil teraz mleko mam nadzieje ze bedzie wszystko dobrze i na strachu sie skonczy,jak sie juz polepszy to wracam do was i obiecuje wszystko nadrobic.buziaki dla was wszystkich
 
wioli-ciesze się,że Kubus "wraca do siebie".Przepraszm,jesli Cię wystraszyłam,ale wiesz,no,nie mogłam milczeć,czytając,co się dzieje.Jednak zawsze lepiej na zimne dmuchac niz nie wiedziec i przeoczyć coś istotnego.tulam cieplutko i mam wielką nadzieję,że jak u naszych dzieci skończy się na strachu tylko:****
 
reklama
kania ja wiele w życiu straciłam przez mój charakter, wiele szans przepuściłam i nienawidze go bo często nie potrafię się niczym cieszyć. ja się dziwię, że mój mąż wziął w ogóle ślub ze mną i do tej pory ze mną jest,i dziwie się, że Michał nadal ma ochotę ze mną gadać i wierz mi, jest mi z tym wszystkim bardzo źle.
znowu mogłabym się pod tym podpisać, niestety...
Godzina 18:34, Pudzianek już w łóżeczku, a ja odpisuje dalej.
A wiecie, że ja w tym tygodniu też miałam krokiety ;-) Oczywiście mama je zrobiła :-)
DOBRANOCKA 2+2 tzn że kolejna dwójka za jakiś czas też tak rok po roku, tak?
Bardzo Ci dziękuję za pamięć!!!! :-* Najpierw on miał problemy, potem ja się w nie wkręciłam, a potem zrobił się problem między nami z tego wszystkiego. Możliwe, że idzie ku lepszemu...
RYSIA nie dołuj się!!! Ty masz po prostu hardcore w nocy, więc nie ma się dziwić, że nie masz cierpliwości. Szkoda, że nie masz łóżeczka szczebelkowego już :-/ Buziaki i przespanej nocy dzisiaj :-*
ooo, widzę, że wychodzisz wieczorem. no i super! nie widzę w tym nic złego, sama wychodzę conajmniej raz w tygodniu i cieszę się na te dni :-)
DORIS trzymam kciuki, żebyś nie musiała szukać nowej pracy.no i ta pensja niech w końcu wpłynie.
No to życzę, żeby w ogóle humorek się poprawił.
A z tymi drzemkami faktycznie cieszę się, że mam taką możliwość. Jakoś od razu inaczej dzień mi upływa. A ze spaniem to samo mu się jakoś tak poprzestawiało, ale BARDZO się z tego cieszę.
CZARODZIEJKA no fajna była ta akcja z przychodnią, ale on te bajki oczywiście z łóżeczka ogłądał, bo inaczej to bym go nigdy tak nie zostawiła.
KANIA no to rewelacja z takimi obiadami. A da się np samo drugie danie? chciałabym u nas znaleźć jakieś tanie miejsce, ale to mogę sobie tylko pomarzyć...
A Ty w ogóle nie chciałaś wiedzieć jaka będzie płeć aż do porodu???
MAMAAGUSI z charakterem rozumiem Cię doskonale... Też go nie znoszę. Więc znam Twój ból i przytulam, bo więcej nie pomogę, bo sama nie wiem jak sobie pomóc.
OLENA z tego co wiem po wychowawczym musi być dla Ciebie miejsce
SHEENEY to fajnie, że listem przysyłają.
W ogóle przyznam i Tobie i NICE (choć ona tu nie zagląda) i SARISCE, że ja bardzo ekscytuję się Waszymi ciążami :-) Wiem, że może głupio to brzmi, ale tak jest
no i tego braku słońca współczuję. chyba ciężko by mi było tak żyć :-( ja jednak jestem typem depresyjnym niestety.
a te rady o zmianie siebie co pisałaś do MAMYAGUSI to powinnam i ja wziąć sobie do serca, ale niestety ja nie potrafię się za siebie wziąć.
IDA tulę. Nie mam pomysłu na nic więcej, niestety, ale myślę o Tobie ciepło. Pewnie wiesz, a jak nie wiesz to się teraz dowiesz ;-)
WIOLI mam nadzieję, że już będzie tylko lepiej. Trzymajcie się.
A służba zdrowia... No cóż... Ciekawe czy w jakimś kraju jest taka naprawdę fajna. Tzn u nas jest bardzo w porządku, pod jednym warunkiem - że się płaci...
KASIS antybiotyk? współczuję :-( czemu te dzieci muszą tak chorować? :-/
Jeszcze tylko dodam od siebie, że byłam z Pudziankiem w IKEA i tak, żeby poprawić wygląd swojego wielkiego brzucha i średnią zjadanych parówek i zjadłam 3 hot-dogi :-D
 
Do góry