reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe Mamy 2010

ZYCZE WESOLYCH SWIAT WSZYSTKIM!!!!!!!!!!!!

trzymajcie za nas kciuki, jutro mloda ma zawody rano w rocku w parach, a my wieczorem salsa i rock w parach :D zaciskajcie lapki:)))
 
reklama
Cześć babeczki, widzę temat szkoły na tapecie :) U nas w tym roku Wiktor chodził do zerówki w przedszkolu. W tym roku niestety zerówki w przedszkolu nie będzie, więc musiałam zapisać go do szkoły publicznej. Ogromny stres, bo w tym roku do tych zerówek jakieś głupie rekrutacje wymyślili w naszym miasteczku, w tej szkole do której okręgiem będziemy należeć są wolne tylko 53 miejsca! Zresztą schody mamy bez przerwy, mały ma zdiagnozowany Zespół Aspergera, posiada orzeczenie o kształceniu specjalnym... Także przydałoby się żeby chodził do klasy integracyjnej, a nikt nie jest w stanie powiedzieć mi na 100% czy taka klasa powstanie i w jakiej placówce na terenie naszej gminy. W poprzednim roku przecież nie powstała i dlatego zdecydowałam się na pozostawienie Witka w zerówce przy przedszkolu. Hehe niesamowite hocki klocki, wyniki rekrutacji dopiero 4 kwietnia. Nie cierpię takiego życia w niepewności...
 
no wiadomo ze taka niepewnosc to bezsens, ale juz za tydzien bedziesz wiedziec wszystko. mam nadzieje ze sie uda :))))))))))))))))
 
Madlein, u mojego Maksa skonczyło się na nauczaniu indywidualnym, w domu, bo nie był w stanie uczestniczyć w normalnych zajęciach w klasie z innymi dziećmi. Ale z tego , co piszesz, to Wiktorek chodził do przedszkola i zerówki , więc chyba nie tu tkwi problem.
U nas też wielka niewiadoma ;)- właśnie jutro pozegnanie z przedszkolem i przejście do zerówki...Jak to będzie ? Jak Amelka poradzi sobie w nowych warunkach , w szkole ?

Dziulka, jak konkurs ? :)
 
HAPPY wiec tak: Leane ekipa na 17 ukonczyli na 6 miejscu, gdyby byli 5 to bylby final. ale poszlo im super. wymietli nastolatkow:))) ja sie nimi zajmowalam bo moj prof latal jak dziki i mi ich powierzyl do ubierania makijazu przetrenowania kilka razy itp. super im poszlo i jestem mega dumna ze to ich peirwsze zawody.

a my... dwa finaly !! do polfinalu weszlo nas 9, do finalu scislego 6, i w rocku i w salsie. no i skonczylismy.... na 4 miejscu i w salsie i 4 miejsce w rocku !!! :)) szkoda ze tuz za podium bo w listopadzie mielismy srebro. ale te zawody byly cholernie powazne, jury bylo az 14 osob, w tym mistrzowie FR i finalisci mistrzostw swiata ( 5 miejsce mieli na 344 pary!!) ,same szychy na poziomie ze masakra.... moj prof i tak jest mega dumny ze zesmy sie uplasowali na 4 pozycji. nastepne zawody powiedzialam ze zesram sie a nie dam sie i podium MUSZE miec :))) ogolnie bylo cos okolo 540 uczestnikow w roznych kategoriach... szok....

w niedziele mielismy 90tke babci. zrobilismy show w restauracji przed 40 osobowa rodzinka.... ubralam sie jak na zawody w sukienke do tanca zawodowego i buuty, zrobilismy mini scenariusz , za to jak zesmy odwalili show to cala rodzinka stala z rozdziawionymi ustami :)))) byli w szoku jak tanczymy :)))
 
beti wicedyrektor szkoły do której złożyłam papiery sugerowała nauczanie indywidualne, a nawet szkołę specjalną z oddziałem dal autystyków... Ja jej dam szkołę specjalną... Ja jej dam nauczanie indywidualne... Tak najwygodniej jest dla nich, a przecież w ZA chodzi między innymi o to, żeby dziecko nauczyć prawidłowych relacji z rówieśnikami, odnalezienia się w społeczeństwie! Wiktor funkcjonuje rewelacyjnie, wszystko to dzięki terapiom, a to jak funkcjonuje w grupie, to że nawiązuje relacje z rówieśnikami, to wszystko zasługa wspaniałego grona pedagogiczno-terapeutycznego w przedszkolu. Najbardziej obawiam się tego, że nowa placówka wszystko zaprzepaści, a póki co czarno to wszystko widzę sądząc po ich podejściu. Ale niech no tylko zacznie się rok szkolny, do samego Boga pójdę jak będzie trzeba, a nie dam młodego skrzywdzić. Jak wpadnie im kontrola z kuratorium to szybko znajdą się odpowiedni terapeuci, zajęcia dodatkowe i nauczyciel wspomagający z właściwym wykształceniem... Ba nawet pedagoga specjalnego uda im się zatrudnić :-D
 
Halo dziewuszki.
Nie uwierzycie znalazłam chwil kilka żeby się odezwać :-). U nas wszystko dobrze. Dziewczynki rosną jak na drożdżach, naprawdę nie wiem kiedy one tak urosły. Mam kontakt z Doriskiem, Roxaną ,Rysią i Iką, a resztę niestety zaniedbałam :-(. Z FB wiem co u Dziulki , Kani, Margerity i innych Mam, które są na FB(ale jak mam być szczera rzadka się tam loguję :( i już niedługo zniknę z FB ). A co u mnie ;-), mamy dwa psy zaniedługo idziemy na pierwszą wystawę z młodszą sunią. Założyłam firmę ;-) i jakoś pomału ją rozkręcam ;-), ale sądząc po tym, że nie chcę zaistnieć na Fb i innym temu podobnym portalom może być ciężko. Jednak wierzę, że będzie dobrze :-). Dziewczynki pozdrawiam Was bardzo serdecznie. Poczytam co tam u Was :-), bo bardzo jestem ciekawa :-). A chcecie wiedzieć jak wyglądają moje perełki ?? Zaraz poszukam czegoś fajnego
 
SARISKA co tam u Doris?? moglaby sie odezwac? :D szkoda ze chcesz zniknac z FB .

u mnie z nowosci... 30 marca zmarl moj tata... bylam w PL 10 dni na pogrzebie i pomoc mamie z formalnosciami itp... gdyby nie to ze pracuje w sporcie i tancu to bym sobie chyba w leb strzelila.... mial 64 lata. ukrywal chorobe jakas przed nami, zniszczyl wszystko co od lekarzy mial od lat w domu, podpisal ze zrzeka sie szpitala i operacji ( nie chcial powiedziec na co) , i wyslal sie na tamten swiat.... sam na wlasne zyczenie.... podejrzewam ze chyba musial miec cos z watroba albo jelitami bo sasiedzi i znajomi widzieli go w wielkanoc podobno caly zolty sie zrobil,poliki zapadniete jakby odwodniony...masakra...przezylam koszmar.... i przezywam nadal... probuje jakos funkcjonowac usmiechac sie i zyc normalnie ale w myslach ciagle ON . nie skladajcie mi kondolencji prosze, to juz i tak nic nie zmieni... a tylko mnie wprowadza w placz...

poza tym Leane jak to Léane, lobuzuje, szalona jest, full energia.... co tu duzo gadac :)))
 
Hejo:) Widzę, że rzadko, ale jeszcze tu niektóre mamy zaglądają. Teraz cieszę się wakacjami, odpoczywam. Dzieciaki już dają popalić :) Mam dość ich kłótni, skarg i zażaleń. Chyba do września osiwieję. ;)
 
reklama
Do góry