reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe Mamy 2010

Hej!
A ja dziś pospałam do 10.00, a Laura spałą jeszcze dłużej. Oczywiście pobudki na jedzonko były (3.30 i 7.00).
Alicja to jak nie będziesz mogła wytrzymać u teściowej to daj znać. Ja będę w Z-ciu jutro i będę mogła 5-6 godzinek tam zabawić oddając się przyjemnością zakupów (i fryzjerowi ;-)) A w nd zapraszam do siebie i jakoś weekend Ci zleci :-)
Sugar powodzenia w zakupie nowej bryki. Trzymam kciuki, żeby Artkowi nic nie było. A masz ochraniacz na łóżeczku?

Makuc próbuj uczyć z butelki pić, albo z czegokolwiek innego. Wydaje mi się, że najważniejsza jest wytrwałość. A próbowałaś herbatki podawać? Może do nich się przekona, bo słodkie.

Happybeti
współczuję kasacji posta. Ja się ostatnio wqrw.... jak wystawiałam na allegro w jednej aukcji dużo rzeczy i też mi się skasowało.

DZIĘKI! były fajne, ale rozumiem dlaczego zniknęły. Jeżeli jakaś funkcja nie jest rozwijana (a tak jest w tym przypadku) to jeżeli ktoś znajdzie w niej lukę to może się włamać na forum i narobić zamieszania (coś skasować, zebrać dane,...) więc myślę, że dzięki zniknęły dla naszego bezpieczeństwa.

Aniawa właśnie o Tobie myślałam ostatnio. Jak Ci idzie załatwianie spraw? Mam nadzieję, że wkrótce wszystkie nieporozumienia i problemy znikną. Pewnie stres daje o sobie znać i stąd spięcia.

Frogg zdrówka. Ja też chudzielec, aż nie mogę na siebie patrzyć. Dziś jak stanęłam na wagę to ujrzałam 48,9kg, a Ciekawe co to będzie jak skończę karmić i cycki znikną.
Gratuluję 6.

Strip współczuję i trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia.

Dobranocka i Tobie dużo zdrówka życzę.

Natolin wybierz się na spacer jakiś coby dołki odpędzić, albo na pogaduchy z ludźmi.

Efa trzymam kciuki i udanej imprezki. Wszystkiego naj dla siostry.

Co do tycia to pamiętajcie, że tu nie chodzi tylko o obżeranie się, ale również o geny, ruch. Problemy zdrowotne też mogą powodować tycie.

Piszę i piszę i stron ciągle przybywa. Uda mi się w końcu skończyć? :-)

Macie jakieś pomysły na obiad dla mnie i syna, bo nie chce mi się nic specjalnego robić. A i musi być beznabiałowe :p
 
reklama
Wróciliśmy... z Artkiem wszystko OK, obejrzeli, zrobili USG przezciemiączkowe i kazali zabezpieczyc łóżeczko :-)
A ja nie dalej jak tydzień temu zdjęłam ochraniacze, bo Artek się w nocy obrócił na brzuch i znalazłam go wciśniętego w ten ochraniacz noskiem. Zakładam na dzień, jak się bawi- tylko jeden szczebelek w całym łóżku miałam goły... wystarczyło. Muszę znowu założyc taki ochraniacz, ktory sama uszyłam na całe łóżeczko :-) Dzięki za kciukasy.

dobranocka I missed U :-)
 
Na spacer nie mam dzisiaj ochoty. Miałam iść do sklepu, bo w lodówce przeciąg, ale mam to gdzieś. Najwyżej będziemy się żywić tylko jajkami, bo mam ich sporo. Najgorsze jest to, że muszę odebrać młodą ze szkoły.

Sugar dobrze, że wszystko w porządku. Niestety nie da się wszystkiego zabezpieczyć.

Natolin cóż ci??

Aniawa właśnie o Tobie myślałam ostatnio. Jak Ci idzie załatwianie spraw? Mam nadzieję, że wkrótce wszystkie nieporozumienia i problemy znikną. Pewnie stres daje o sobie znać i stąd spięcia.

Nie wiem czy stres. Problem w tym, że ślub i chrzciny miały być w jeden weekend, aby zrobić jedną małą imprezkę i tyle. Okazało się, że tak się nie da. Mojemu P. zależało, aby zaprosić jego świadka (nie będzie go w niedzielę). Doszliśmy więc do wniosku, że w sobotę zaprosimy świadków z rodzinami na obiad. W związku z tym, że mój chłopina nie może żyć bez brata (zamiast uzależnienia od teściowej mam faceta uzależnionego od brata :crazy:), jego też trzeba zaprosić. Potem doszli jeszcze znajomi (4 osoby + 1 dzieko). Wyskoczył mi z nimi dwa dni temu przez telefon i ku mojemu utrapieniu odruchowo powiedziałam, że nie mam nic przeciwko nim. No tak, niby nie mam, ale z niczego powstała impreza na 11 osób + 6 dzieci w wieku 2-9 lat. W końcu, po burzliwej wymianie zdań, doszliśmy w tej kwestii do porozumienia. Stanęło na tym, że mój P. w sobotę będzie się zajmował gośćmi a ja w niedzielę i jakoś to będzie (wychylił się i zdążył ich już zaprosić, więc głupio byłoby odkręcać). Jeden problem powiedzmy, że się rozwiązał, to powstał kolejny. Okazało się, że "musimy" zaprosić ciotkę P. Ponoć bardzo zależy na tym teściom, więc ten się uparł. Wkur... się, bo na niedzielę wyszły już 22 osoby i nie mam jak wcisnąć więcej. On ma to w d... Nie musi posadzić wszystkich i obsłużyć. Wczoraj dałam ciotce zawiadomienie o ślubie, ale nie zapraszałam na imprezę i jest afera. Miałam ją koniecznie zaprosić, bo niby coś ustaliliśmy. Niby, ale nie do końca, bo o niedzieli nie było mowy. Mam dość wszystkiego!!!! Ciągle gdzieś biegam, załatwiam, wychodzi inaczej niż zakładałam a miało być tak przyjemnie :sad: Wczoraj wieczorkiem rozpłakałam się mówiąc, że nie będzie żadnej imprezy. Mam w d... co sobie wszyscy pomyślą! Dzisiaj rano P. powiedział, że pogadamy jak wróci, bo wczoraj faktycznie było za nerwowo. Nie mam ochoty na żadne rozmowy :no:


AAAAAA dziewczyny mam coś na poprawę humorku AAAAAA !

Upiecz sobie Pana Idealnego – perfumy bruno banani -- Not for Everybody

każda może sobie upiec swojego Pana Idealnego :-D :-D :-D

Chyba muszę poćwiczyć, bo zbyt idealny mi nie wychodzi (przynajmniej z wyglądu). No cóż, w życiu moi faceci też zawsze byli dalecy od ideału- nie tylko w kwestii wyglądu. Czegóż tu wymagać skoro męskie ideały nie istnieją :-D
 
Ostatnia edycja:
Ja wiem kto- Dziulka :tak:;-)
.
a dal ci ktos w kly???:))) mam sloneczko a i owszem i tamepraturka jak wczoraj:))))))))
KANIA dzisiaj nie jest mi smutno i źle tylko jestem wkurzona na cały świat!!
NATOLIN idz do lustra powiedz sobie ze : koniec wnerwa itp i wyjdz zbananem na buzce:)


ALICJA wreszcie dzieki tobie nauzylam sie cytowac kilka wypowiedzi!!!!:)) cmoook:))

a co do figur, odchudzania jeszcze to powiem wam numer-zawsze bylam przy kosci, jako 14 latka mialam 3 kumpele, wysokie, figury jak modelki, nabijaly sie ze mnie po cichu ze ja kluska jestem itp, i wiecie co?? ja pierwsza mialam chlopaka a nie one!!! pozniej zajarzylam dlaczego- bylam naturalne, nie ladowalam tapety na ryj 8 kilo w pudrze i tona cieni na oczy jak one, zachowywalam sie naturalnie i "jajami" a one? wypacykowane lalunie barbi pierdykniete na tle swego piekna (o ile to mozna tak nazwac bo twarz ladna miala tylko jedna z nich). jak zaczelam chodzic z chlopakiem to jak mneizobaczyly to im szczeki poopadaly ze to ja mam chlopaka nie one!!! probowaly mi odbic go-kazda z nich a ten moj sie smial im w gebe.


poza tym u nas niezle. pogoda git!!!
nocka- mldoa sie obudzila 3.20- powiedzialam ze za cholere nie pojde do niej! nie poszlam. pospiewala se i usnela. o 4h wstala ale juz bardziej "przekonujaco" spiewala" -postanowilam ze MUSZE ja przetrzymac do 5h conajmniej i poszlam dac jej smoczek. czorcik maly dospal do 6.50 a potem zjadla tylko 60 i wzielam do lozka bez wiekszego przekonania. usnela! dospalysmy do 9.30:))))
poza tym musze zadzwonic do pediatry co i w jakich ilosciach juz wprowadzic malej bo 6 miesiecy sie skonczy za kilka dni.


no a teraz juz umylam lazienke, zjadlam prawie cala bagietke z jajkami na twardo, na obidek mam golabki mamusi wiec tylko ogranac chate musze bo podloga to syf.
FROOOGGGGGGGGG- gratulujemy 6!!!!!!!!!!!!
 
Witajcie

najpierw Wam odpiszę,a później na spokojnie o sobie:tak:

dagisu faktycznie jaja z tą restauracją.Przez Ciebie i Dziulke biorę się za parę dni za kopenhadzką:-)Sukieneczka bardzo ładna,ale jak dla mnie za skromna,ale wiem wiem każdy ma swój gust i tak jak pisze alicja to ty masz się w niej czuć dobrze,a my se możemy pogadać nie? :-)

margerrita piękny ten dowcip :-)))Super,że krzesełko przypadło do gustu.

Kania u mnie z mężem też taka sytuacja,niby się ostatnio między nami ociepliło,ale jednak jeszcze nie jest to, to co bylo,ale ja ciągle wierzę,że z każdym dniem będzie lepiej,przyjemniej i bardziej czule.I wiesz co też się cieszę,że jest to forum,nie wyobrażam już bez was choćby tygodnia :-)

Alicja,Ida,Mała_Mi,Makuc,Kania,frogg lączę się z wami w bólu w kwestii naszych kochanych małych marudek :-(

Makuc wierzę,że mogłaś miec gorszy dzień i wcale mnie nie dziwi,że D. Cie wkurza,bo ja tez tak czasem mam,chłopaszkowi na niemickim widocznie się należało_Oby Ci się humor poprawił kochana!

Ida : "NIE MA ZŁYCH MATEK - SĄ TYLKO HUMORZASTE DZIECI" - uwielbiam Cię za to zdanie,dzięki!!!

dziulka ja pisałam o kapuścianej,teraz na niej jestem,ale jakoś efektów nie widzę,przechodzę na tą Twoja kopenhadzką za pare dni,postanowione.A i miałam jeszcze napisać - mąż super,faktycznie medal się należy!

mała-mi - nie moge się nadziwić tą Twoja teściową,ona to dopiero ma skoki nastrojów :-)

Alicja super musiał być ten wasz taniec,tez chciałam coś takiego na swoim ślubie,ale niestety mój małż to totalne beztalencie jeżeli chodzi o taniec,jakimś cudem nauczyliśmy się wspólnie walca na kursie no i jakoś poszło :-)

Sugar bo ludzie niestey często okazują się zawistni...to przykre,ale prawdziwe.Kciuki oczywiście trzymam,co by wszystko dobrze poszło.Co do leżenia w poprzek łóżka to niestey mój robi dokładnie to samo,ale ma ochraniache na całym łóżeczku,tam gdzie nóżki też,bo mi je wkładał miedzy szczebelki.Dobrze, że wszystko z ciemiączkiem oki!

E-lona życze wytrwałości w samotnych bojach z dzieciątkiem i zero,ale to zero bólu głowy!

dawidowe jeju faktycznie - prawie 7 misięcy....ja ciągle nie moge się nadziwić jak czas mi teraz szybko leci,a szkoda troszkę..bo chciałabym się jeszcze nacieszyć takim małym okruszkiem :-)

happybetii współczuję tak wczesnej pobudki i słabej nocki...

aniawa słabe są takie sytuacje w domu no ale co zrobić,jak na złość często sie zdarzają jakies nieporozumienia przed ważnymi wydarzeniami.Ale za to suuuuperrrr,że Ci się dzieć naprawił!!!!!!!!Ale cicho sza...żeby nie zapeszyć :-)

frogg zdrówka!NO i gratuluję pięknego suwaczka! :-)

dobranocka bidulko przytulam

Efa kciuki zaciśnięte,dobrze że nie mam paznokci bo bym chyba sobie je powbijała,tak mocno zaciskam :-)
 
No to już po zakupach:) i na dobra sprawę NAT ja normalnym trybem też bym sobie jeszcze w łóżku leżała ale nieokiełznana chęć jedzenia jednak zwyciężyła. Na dodatek nie dość, że słonko zniknęło to jeszcze wieje i pada :( buuu i gdzie ta wiosna? noo? :wściekła/y:
aa no tak FROGGUŚ ma rację! DZIULKA zabrała. DZIULENCJO oddawaj nam słonko! no raz, dwa, trzy :-p
MARGERITTA - no, no, no :-p
SUGAR - daj koniecznie znać co z Arturro! ech matki tak mają. Byle pierdoła i od razu panika (oczywiście nie, żebym miała na mysli tą sytuację, którą opisałaś, bo na sama bym od raz do lekarza jechała) [edit] dobrze, że wszystko oki :*
KANIA - :***
STRIP - oo kurcze. tulam i zdrówka. oby szybko minęło!
IDA - nooo dobra poprawiam się "Allacha z rana" [ale to ładnie brzmi rozmarzyłam się aż :laugh2::laugh2::laugh2:]
DOBRANOCKA -Tobie też zdrówka!
NAT - kurcze. zakopmy doły! i Ty i ja. bo innej opjci nie ma. tulam ja też :*
ANIAWA - w dzień i owszem ale to nie to samo co wyjście na nocne odreagowanie stresów. ten typ MAKUCOWY tak ma, że potrzebuje się wyszumieć raz na jakiś czas bo inaczej sflustrowany chodzi, ma bliżej nieokreślone doły, fochy i ogólnorozwojowego nerwa. cóż....
e-lona - herbatki i owszem.pije. z łyżeczki :cool2:
CZARODZIEJKA - dziękuję:) będzie lepiej! musi!

no i znowu wypracowanie mi wyszło:) aaa jeszcze jedno
FROGG - suwaczkowe hapi bersdej. O!
 
reklama
Sugar uffff! super że wszystko w porządku :tak: ja miałam krótki ochraniacz ale jak młoda zaczęła ładowac stópencje między szczebelki to zabunkrowałam całe łóżeczko ;-)

aniawa naprawde Cie rozumiem :-( jak sobie przypomne moje przeboje z zapraszaniem gości (sala mała, kameralna a teściowa chciała ze swojej strony z 200 osób tam upchnąć :wściekła/y: wrrrr) rozumiem brata i te dzieci, jakoś bym przełknęła ale z tą ciocią to troche przegięcie..bo w sumie jak sie jedna zaprosi to kolejne mają pretensje że ich nie było,a poza tym to przecież miała być bardzo kameralna imprezka, z tego co przynajmniej pamiętam...a ta ciotka to jakaś bardzo bliska osoba dla Twojego małża? bo to nie ma być "spęd" towarzyski znajomych teściowej tylko WASI najbliżsi. ja bym to tak przekazała małżowi. Mam nadzieje że oboje ochłoniecie, on nieco sobie wszystko przemyśli i na spokojnie uda sie Wam dojść do porozumienia. Bardzo Ci Myszko współczuje że zamiast z radością po prostu oczekiwać tych ważnych dni to Ty sie musisz takimi bzdetami denerwować...


Dziula bo właśnie takie normalne, zadowolone z życia babeczki najbardziej kręcą facetów ;-) i oddawaj słonko!!!! :-D
 
Do góry