no i nie załapałam się na 2500 stronę:-(
Iduś a Misia ma tylko katarek czy coś jeszcze sie dzieje? mam nadzieje że nie rozwinie sie z tego ni poważnego - przesyłam masę fluidków :******
miło że pytasz:-)tylko katarek, i to tylko rano ma taki zapchany nosek, w ciagu dnia raczej spokój (no chyba że ryk...), zero gorączki i humorek standardowy. jak teściowa ją dzisiaj karmiła łyżeczką (taką maleńką stalową, bo nie wzięłam naszej

) to coś jej zadzwoniło i teraz nie wiem czy to zwidy teściowej czy coś jest na rzeczy... ja nic nie widzę...
a słyszałyście może o takim przesądzie, że dzieciom sie nie zagląda na ząbki bo krzywe urosną????????? (mi chyba często zaglądali

)
Witam się wieczorową pora

Dawno się nie odzywałam ale staram się Was czytać regularnie

Ostatnio mam bardzo mało czasu, Werka zrobiła sie coraz bardziej absorbująca do tego usypianie w dzień to jakiś horror.. tak piękne usypiała w łóżeczku a teraz mimo że jest potwornie śpiąca to jak tylko ją włoże do łóżeczka to jest ryk przez ok pół godziny a czasem dłużej. Jak uśnie to też długo nie pośpi..maks 40 minut.
Poza tym mam ogromnego doła, za 3 tygodnie wracam do pracy i wyć mi się chce jak o tym pomysle. do tego mała zostaje z teściową a ewidentnie jej nie akceptuje....płacze jak z nią zostaje i cięzko ja uspokoić....dzieć pewnie wyczuwa ze babcia się jej boi i stąd takie problemy
fajnie że jesteś!!!!!!!!! myślę o tobie i Weroniczce za każdym razem jak usypiam Inkę

u nas wieczorem jako tako, ale w dzień tylko przy cysiu albo u tatusia na rękach. no i na spacerku;-)powrót do pracy........ dobrze że ja na razie nie muszę o tym myśleć... ale kiedy przemknie mi ta wizja przez myśl to...

przytulasy!!!!!!!!!!!!!!!!!!

może córcia jednak przyzwyczai się do babci? aż tak źle jest???
odwiedziliśmy dzisiaj Olę i Wikusia:-)hahaha, usnął mi na żółwika

chyba mnie polubił:-)
duzo nie popiszę bo mąż już mnie goni... ciekawe czy czymś ciekawym się skończy ten wieczór;-)
aha,
Ala, trzymam kciuki żebyś przez teściową kłopotów z prawem nie miała


Dziulka, hormony to ci nieźle buzują!!!!!!!! może daj mężowi żeby spuścił ci trochę ciśnienia, co?



bo chyba nie muszę ci pisać że przez ten wasz upał w główce ci się synapsy popaliły skoro myślisz tak jak myślisz

a jakbyś sie podzieliła słoneczkiem to udaru byś nie dostała



