Hej dziewczynki,
ja wpadam tylko na chwilkę.
Wczoraj zaliczyłam wewnętrzny. Dzisiaj mam o 17:30 pierwsze jazdy i jestem cała zdygana, bo ja nie wiem co do czego służy itp.. boję się.
Na dodatek dziś mamy szczepienie małego,ale to Grześ idzie, bo ja wtedy mam jazdy.
Jutro znowu stresujący dzień -bo mam o 13 egzamin ustny, a czuję że kompletnie nic nie umiem i nie wyobrażam sobie tego jutro.
czarodziejkaM- nadal mieszka

. A o dziwo zwrócił nam te produkty spożywcze które zużył, bo wyobraźcie sobie że miała sos czosnkowy i został na dnia, miałam majonez i to samo eh. Przepraszał nas bardzo bo myślał że to są rzeczy mojej teściowej i że może a okazało się że to nasze, no a my z mężem mamy swoją żywność.
Zaraz spadam dalej się uczyć, tylko skończę pić Tiger'a . Młody pewnie też niedługo sobie drzemkę urządzi to powtórzę i mam nadzieję że się nie załamię że kompletnie nic nie umiem i nie pamiętam.
Przesyłam buziaczki w ten brzydki dzień!
Wpadnę pewnie jeszcze wieczorem powiedzieć jak było na jazdach i czy nie było żadnych rannych heh:-).