reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Październikowe Mamy 2010

reklama
dawidowe no wiesz Ty co jak może Ci się burza podobać:szok::blink: a Twoja Laura nie boi się? bo Kamil jak narazie mi mówi że ksysiu kosi hehe


EDIT;napisałam koleżance że ogladając dziś serial NA DOBRE I NA ZŁE wpadła mi w ucho ta piosenka PAMIETASZ OBIECAŁEM CI ZE PRZYJDĄ DLA NAS LEPSZE DNI aona mi odp no pamietam jak mówiłas:-D
 
Ostatnia edycja:
Baska nie wiem przespała ostatnią. Jedna jak była to w była w złobku wiec nie wiem i zapewne wtedy też spała. A burze uwielbiam tylko w w domu. Jakos nie lubie gdzieś tam stać w sklepie, przystanku i czekać aż przejdzie tylko upajać się widokiem zokna.
 
makcinku współczuje kobiecych dolegliwości, a małż sam sobie winien więc niech cierpi, może sobie rachunek sumienia zrobi życie mu przed oczami przeleci i sie przemieni we wzór cnót małżeńsko-obywatelskich ;-)

dawidowe ja też lubię burzę :-p a szczególnie powietrze po niej ;-)
niestety burze są obecnie wszędzie tylko nie u nas, czasem coś obok przechodzi i nam nieco popada ale to wszystko na co obecnie mogę liczyć :/ dziś już od rana słońce świeci więc obstawiam kolejny duszny dzień...ehhhh...ja już wole żeby było zimno, bo wtedy zawsze mogę się "doburać" a jak jest parno to nie bardzo sobie mogę jakoś pomóc :]

baśka współczuję takich burzowych lęków :*

emiś
fajnie ze tak sie Twoi mężczyźni postarali :-)

kaniu
ja mam nadzieje ze to choróbsko jak najszybciej Was opuści!

czarodziejka współczuję akcji z ławą :* a w ogóle to taki przeciąg zrobiłaś ze może mi ta jednak burze ściągnie :-D

Hello,
A moja Hania dziś bez drzemki... Trochę marudzi, nie powiem. Generalnie ostatnio zrobiła się bardzo nieznośna. Nie wiem, czy to taka faza, czy przemiana.

ach ten okres dorastania :-p ja bym obstawiala bunt dwulatka, podobna każdego dosięgnie, u nas jak na razie łagodną formą idzie, czekam na wybuchy ;-)

roxi w kinie sie bawi, no no no :-p zazdraszczam :-) mnie małż wciąż zabiera do kina...domowego ;-) ale nie no nie narzekam, mam wygodne łóżko, popcorn, % i gego męskie ramie coby sie schować bo my raczej horrorowymi maniakami jesteśmy ;-) :-)
a gdzie mała mi, sariska, doris, hę? :-(
 
Cześć,
Alicja, u nas też była łagodna forma buntu, ale niestety to się zmieniło, choć staram się dostrzegać pozytywy - może stanie się odważniejsza i bardziej przebojowa, a jak mi da solidnie w kość, to będzie mi ją może łatwiej do klubu malucha zapisać :-p
Ja też bardzo lubię burze, o ile akurat nie maszeruję pod gołym niebem. Ja chyba wolę te nocne, fajnie błyskawice widać, a jak po burzy jest takie fajne powietrze, to lepiej się śpi.
Hania z mężem na spacerku, a ja spróbuję popracować i zacznę sprzątanie.
A, właśnie, nie drażni Was już ta cała Natalia Siwiec, 'królowa EURO"? Mnie działa już na nerwy. Jest na necie, w telewizji, wszędzie... Boję się, że wylezie mi z lodówki... Drażni mnie jej pewność siebie. Wiem, że obiektywnie jest laską, ale dla mnie jest jakaś taka zbyt wulgarna i nie lubię 'napompowanych ust', a ona takowe ma... Fakt, umie się wylansować, ale fotki z kibicami... Cóż, dla mnie to trochę już śmieszne jest...
 
Halo ja w dupaku nadal ;-) mimo, że się nie odzywam, ale uwierzcie nie miałam kiedy (efekty na twórczości).
Wczoraj byłam u lekarza skurcze się nie piszą, ale wszystko dobrze...ujście uformowane zamknięte wrrr, łozysko dolne i wszystko z nim dobrze :-), wody płodowe też super no i malutka w tydzień przybrała 170 gram i waży 3560 ;-) no jak tak dalej pójdzie heheh ;-)....więc czekam, a że mi się dłuży to nadal twórczo się spełniam.
Emiś cieszę się, że chłopaki takie kochane :-) i tak pięknie STO LAT odśpiewane super.
Maqc współczuję @ , a mężuś no to faktycznie zaszalał z tabletkami ehhh.

narazie musze kończyć, bo mała wstała i musimy nocnik zaliczyć ;-)
 
reklama
A my byliśmy dziś w zoo. Nadal jestem zdania, że ktoś podmienił mi dziecko. Normalnie szalała jak dzika... Najgorsze jest to, że już nie chce chodzić za rączkę, a wybiegania na ulicę stało się nader pociągające... Oj, strach się bać. Musiałam ją momentami, w drodze do zoo, nieść pod pachą, a ona krzyczała i nogami wymachiwała. Oczywiście w wózku siedzieć nie miała zamiaru... No ale chyba jej się podobało. Za to my z mężem jesteśmy wycieńczeni... Za to Hania spać nie ma zamiaru, a my już tylko czekamy, by raczyła się położyć. Mam ochotę na piwo, ale zaczekam, aż uśnie.
Słyszałyście, że Magdalena Prokopowicz zmarła, ta od Rak'n'Roll? Bardzo smutna wiadomość. Ja myślałam, że ona jest już zdrowa... :(
 
Do góry