reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pierwszy raz u fryzjera

męski fryzjer :-) ale 2 miesiące temu się przełamał i ściął też mi włosy, po tylu latach, tak tylko malował :tak: wcześniej nawet grzywki nie chciał tknąć "żeby nie spaprać" ale teraz jak się zdecydowałam na bardzo krótkie włosy to podjął się` wyzwaniu :) i wyszło super :)
 
reklama
Nasza druga wizyta u fryzjera przebiegała już znacznie spokojniej:)
Maks poszedł z nianią, która mi wszystko opisała:)) Robili kilka podejść i po tygodniu się udało

Byliśmy z Maksiem wczoraj u fryzjera:) Wyszliśmy na spacer zaraz po 9 i tak pomyślałam, że jeszcze raz podejmę wyzwanie;)
Najpierw bawiliśmy się w ogrodzie w koszenie trawy i wpadłam na pomysł, żeby mu powiedzieć, że dzisiaj pójdziemy do fryzjera skosić włoski i że pani będzie kosić włoski tak jak Maks kosi trawę:) i wiesz, wcale nie musiałam go długo namawiać:) przez całą drogę opowiadałam mu jak to będzie... tj że Kasia go posadzi na specjalnym foteliku dla dzieci i że pani będzie kosić włoski, ubierze pelerynkę, żeby Maksiowi nie było zimno i że Jaś, Oliwka, Pawełek i Zosia też już były u pani fryzjerki i siedziały na foteliku:)

no i poszliśmy:) musieliśmy czkać jakieś 10 min, w tym czasie posadziłam go na fotelik bez problemu - tzn najpierw zaparkowaliśmy na nim autka:) i tak się bawiliśmy chwilę w stację i że tankujemy auta a potem wzięłam taki pędzel, chyba do zczesywania włosów z twarzy i bawiliśmy się nim w myjnię:)

Potem przyszła fryzjerka i zaczęła mówić do Maksa, pytała go ile ma lat (jak zwykle, odpowiedział że 3:)), że ma super autka, sama zaczęła bawić się z nim w myjnię, mówiła do niego cały czas że będzie tylko czesać włoski. Potem pokazałyśmy mu lustro i fryzjerka ubrała mu pelerynkę - w pieski, a Maks sam powiedział, że to Iga:) no i potem to już poszło. Pani mu dała do ręki cukierki w nagrodę i trzymał je przez cały czas obcinania:)

Był niesamowity:) taki grzeczniutki, nie płakał, nie krzyczał, nawet ta fryzjerka mówi, że to cudowny chłopczyk:) fryzjerka go zagadywała żeby popatrzył do lustra co ona tam robi - i Ty wiesz, że się nawet uśmiechał do siebie!:) na końcu pani postawiła mu jeszcze włoski na żelu:
)

A ja jestem strasznie dumna z mojej niani:)) bo wcześniej byłam ja i babcia z nim i nie dał się posadzić na fotel:)
 
Cześć dziewczyny!
U fryzjera nie byliśy, za to sama wziełam nożyczki do ręki i ściełam swojego brzdąca. Co prawda pierwsze strzyżenie trwało ponad dwie godziny ale grunt to cierpliwość :-D. Teraz ścinam malca regularnie <nożyczkami> i już się do tych zabiegów przyzwyczaił :tak:.
 
Do góry