reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Ploteczki Opolanek i Opolszczanek

reklama
a oprócz tego to mój Patryk ma kaszel :-( muszę iść do lekarza, pojadę na Malinkę, bo tam przyjmuje koleżanka mojej tesciowej i podobno jest dobrym pediatrą, a ponieważ nie znam tu lekarzy więc pojade do dr Latawiec. Może ktoś ją zna??????
 
Aga ja znam, ona była kiedyś na waryńskiego , dla mnie to niesympatyczna, ja tu na Malinkę do lekarzy nie chodzę, pomimo że obok mam przychodnie.....jeżdzę na waryńskiego ale tam nie ma lekarzy dobrych, stare dziady same, ale jakos mnie tam znają i dlatego.
a my oduaczy Oleńkę spania w naszym łóżku....czy ktoś praktykował stopniowe zostawianie? Wczoraj ponad godzina płaczu, mało mi serca nie urwało- ona tak strasznie chciała się przytulić do mnie! Ale Ola budzi się na cycusia nieraz po 5-6 razy w nocy, ja juz nie mam tak siły dłużej tego ciągnąć, poza tym ciągle zasypia raz o 21 raz o 22 raz o 23 bo jest tak rozregulowana, sama nie zasnie i męczy się ona i my...a łóżeczko demo stoi....zasnęła na godzinę, potem lekko popłakiwała i spała niespokojnie....wzięłam ja nad ranem, ale sama nie wiem, czy mam siłę dziś to powtarzać....jestem nieprzytomna dziś....ach jakie to okrutne ale co zrobić, potem będzie jeszcze trudniej ....czy ktoś coś moze mi dorzadzić....poradniki przeczytałam ale jak z praktyką?
Aha, noce bezsenne gdzie Ola budziała się i nie spała przez 3 h, zwalam na Danio, albo alergia na mleko albo na serek.....bo zawsze po tym jazda jest! nareszcie odkryłam....
 
daggy byłam u dr Latawiec i dla mnie była bardzo miła, ale mozliwe, że to dlatego, że ciocia mojego Radka to jej bardzo dobra koleżanka, właściwie znajoma rodziny mojego męża. Będę do niej chodziła z dziećmi, ale musze załatwić papier z ubezpieczalni angielskiej, bo jak się okazało ja sie nie kwalifikuje do ubezpieczenia w Polsce, bo podlegam pod ubezpieczenie Radka w Anglii. I żeby korzyztać z pełnej opieki zdrowotnej musimy wypełnic jakieś papiery, bo europejska karta zdrowia działa tylko w nagłych wypadkach :(
a mój Patrk zdrowy, tzn kaszelek ma, ale osłuchowo jest czysty i gardełko tez ma czyste, mam mu dawać syropek i będzie ok :tak:
 
Aga to super, ze wszystko ok...:) Ola też czasem tak miewa, kaszelek a osłuchowo jest dobrze.
Amelkowa własnie tak wczoraj robiłam ale co podeszłam to mnie łapała kurczowo i nie chciała puścić....wiem, że jak zaczęlismy to dzis trzeba dokończyć ale....juz zrezygnowałabym bo to takie ciężkie. Ola jak do 506 msc sama zasypiała, z pielusią na twarzy ale potem jak zaczęła pełzać to miała tyle wrażen , ze wiecziorkiem nie potrafiła zasnąć sama i bardzo płakała...ale mi szkoda jej było bo i tak cycusiała więc myślałam, że za kilka msc samo jej pzrejdzie ale się nie zapowiada....:no::no:
 
hej!

Daggy ja właśnie ostatnio uczyłam młodego zasypiać metodą 1,3,5 -to to samo co Amelkowa pisała tylko ilość minut inna,ale widać,że co poradnik to inaczej.
U nas mniejszy problem ze względu na to,że Macio od urodzenia śpi w łóżeczku,ale były okresy takie,że sie w nocy budził i trza było go brac do nas,a to jednak męczące tak we trójkę sie gnieździć.I w dzień były straszne szopki z usypianiem,aż się zawzięłam,bo miałam dość noszenie ,lulania i siłowania sie z 13 kg klocem.Owszem płakał,mi serce pękało i siedziałam za ścianą z zatkanymi uszami,a te 3 minuty to była wieczność,ale dosyć szybko zajarzył:tak:Teraz pięknie sam zasypia wieczorem i w dzień i w nocy jak się przebudzi to już też sam potrafi zasnąć,ale do tego dopiero kilka dni temu dojrzał:-D Także było warto się przemęczyć,ale trzeba byc twardym i stanowczym.Powodzenia!

Aga to wy tu sami? a m keidy ma zamiar wrócic na dobre? Chyba ci ciężko nie?ale dzielna jesteś ,że sie zdecydowałaś sama zostać:tak:
 
Madzia - Radek dzisiaj poleciał znowu do Anglii, musi zostac, bo w biurze kończą bardzo ważny projekt, nie wiadomo ile to potrwa bo cały czas są jakies opóźnienia, ale myśle, że max do końca lutego. Potem będzie się starał pracować dla nich tutaj na pół etatu, bo budynek ma byc skończony w 2012 roku, więc do tego czasu cały czas będą nad tym projektem pracowali. Ala ja juz nie dawałam tam rady bez pomocy, Radek często siedział w pracy do wieczora, ja z 2 dzieci.... teraz mimo, że strasznie za nim tęsknie to jest miłatwiej, mam tutaj całą rodzine mojego mężą i bardzo mi pomagają:tak: A do mojej rodziny mam 2h drogi więc też nie jest tak źle;-)
Co do usypiania, mój Domnik spał sam, sam zasypiał, miał gorsze i lepsze noce, w te gorsze braliśmy go do siebie i spał z nami, do dzisiaj tak jest. A Patryk do karmienia śpi u siebie, a potem z nami, nie wiem jak sie mieścimy, ale dajemy rade, ja uwielbiam mieć moje maluszki przy sobie, jak sie budze to sobie patrze na ich śliczne buźki jak sobie smacznie śpia;-)
 
Ewcik o tak :tak::tak::tak: ale doświadczysz niedługo sama!
Ja nieraz w nocy wchodzę do Dominika popatrzę, jaki już chłop z niego i pomyślę że niedługo już nie zechce się tulić i całować i jak popatrze na jego buźkę, spokojną i śpiącą to zaraz muszę podejść i go ucałować aon wtedy zaraz się przez sen uśmiecha....:-)
Amelkowa nie jest tak źle!!
wczoraj moja panna mnie zadziwiła- nie po raz pierwszy zresztś. Wieczorkiem mój P. zakomunikował ,że on siły nie ma na ten cyrk, mu go jej żal i on nie chce tego robić( a niby taki on konsekwenty - w stosunku do Dominika )
Ja postanowiła, że nie można zmarnować tamtej lekcji i trudno, zostaję z tym sama i kontynuuję.....i po wieczornych wygłupach na naszym łóżku, całuskach, przewalankach itp. jak zobaczylam, że ziewa i jest senna, zapytałam czy chce do łóżeczka, a ona podeszła do niego, dała się włożyć i....zasnęła!!!!nie wychodziłam tylko byłam blisko, ale nie dotykałam jej ,2 razy wstała ale bez płaczu, połozyłam ja łagodnie przemawiając.....po 15 min. tarzania, bez minuty płaczu zasnęła!!! szok!!!!!Oby tak dziś było!!!!!!!
 
reklama
Aga no i super,że wróciliście.Ja też z tego powodu chciałam wracac.Tu przynajmniej są babcie na miejscu i dziecko ma z nimi kontakt na codzień,a nie tylko przez skype.A twój Radek w biurze projektowym pracuje? To widze ta sama branża co u nas:tak:
Daggy kumata ta twoja córcia:tak: Super,że tak wam fajnie poszło i życze dalszych sukcesów.Dla pocieszenia powiem,że mój też szybko załapał o co chodzi:tak:
Amelkowa ciesze sie z wami ,że wyniki dobre:-). To może pokaz się w nowej fryzurze co? Mi tez by sie przydało podcięcie,ale nie mam czasu na fryzjera:-(Gdyby tak do mnie mógł ktos przyjśc i mi porządek z głową zrobić.Ty to jesteś szczęściara;-)

Maciuś wczoraj w żłobku zrobił laurki dla babc i dziadków,więc w domu już nie musieliśmy robić.Nawet jedna już wręczyliśmy -babcia zachwycona:-D Dziadek dostał dużą czekoladę i też zadowolony.Macius sam rozdawał:tak:
Zrobiliśmy jedynie laurkę dla naszej cioci ,która w małym jest zakochana po uszy,sama jest samotna ,nie ma dzieci,ani wnuków,więc traktujemy ją jak trzecią babcię.No i dla niej zrobiliśmy wczoraj serduszko ładne:-)
 
Do góry