Hiox a co to za wypadek miałaś


Macie jakieś problemy z sikaczem (jak to mój Macio mówi;-)) ? Ja tam nic nie majstruję,bo lekarz zalecił do 3 roku zycia nic nie grzebać.
A tam nic takiego ;-)
Wypuszczałam mojego Sośka szalenca z wybiegu, wyleciał jak meteoryt (on to taki delikatny jak tur, siły ma tyle ten pies, ze utrzymac na smyczy go siezko, auto dla niego jest jak piórko

), furtka się jakoś od niego odbiła i z całym impetem przywaliła mi w mózgownice

. W pierwszym momencie zobaczyłam rózne gwiazdki, a potem ciezko było cokolwiek zobaczyc bo krew ciekła mi do oczu, po nosie, nawet po nogach

, a ranke mam moze z 1,5cm, kto by sie spodziewał takiej fontanny. Dobrze ze w głowe dostałam a nie np w nos, bo by nie było co zbierac

. I od soboty miałam takie lekkie zawroty głowy jak ja schylałam i mnie tak jakby ciągnie coś do góry - ciezko wytłumaczyc, a dzis takie lekkie zawroty mam tak ło sobie, chyba gratis
Madzia Kubus miał juz zalecone odklejenie napletka ponad rok temu, robilismy mu te cuda, ale czy sie udało - nie wiem, musze w koncu jechac sprawdzic. A problemy miał bo mu puchł i siniał :-(. U jednej kumpeli mały jest własnie po zabiegu odklejania i cierpi :-(, a dwulatek synek mej ciółki czeka na zabieg :-(. Chce zobaczyc czy nas ten zabieg ominie - oby ...