reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Ploteczki Opolanek i Opolszczanek

ja z Monia na testy też idę :-)

ale wiecie co??? ja wtyków u alergologa na chorą kasę nie mam w Opolu a tylko w Centrum Alergologii i Pulmunologii w Karpaczu... Koleżanka załatwiła i zaoferowała nocleg więc...chromole Opole i jadę na wywczasy :-) krótkie bo krótkie ale zawsze... poza tym zależy mi na czasie... jutro będę na Witosa to zapytam jak długo trzeba czekać na wizyte refundowaną :-)

nie piszę nic więcej bo dzis właśnie byłam u urologa i zeby się na dziś zarejestrować musiałyśmy z Monią wyjść z domu o...5:30 :-( potem Monia pokazała cioci Amelce jaka jest super grzeczna ;-)

teraz ide na sekundę do wyrka bo na 13:30 z młodą na rehabilitację lecim....
 
reklama
rubi ja nie sądze że trzeba mieć wtyki, musisz się tylko do alergologa na kase dostać, spróbuj na Witosa, ja jutro też tam ide :tak: rubi a jak jest taka pogoda i musisz gdzies z Monia jechac do lekarza to daj znać, jak będe akurat dysponowała czasem to Cie podrzucę ;-)
 
Aga to pewnie idziecie do dr.Szymczyk (czy jakoś tak) o ile dobrze kojażę.Tam ogólnie przyjmują dwie babeczki i jedna z nich i dr.Z mówili,ze takim małym dzieciom nie ma sensu robić,a tym bardziej,ze nie współpracują:dry: Pewnie jakbym się uparła i przyniosła skierowanie to by zrobili.
Rubi oj to was przegonili dzisiaj:no: Co do testów i kolejnych wizyt u arelgologa,to wystarczy ,ze masz skierowanie na testy od internisty (pediatry) i przyjmują wtedy na kasę.
Ale w Karpaczu fajnie,wiem,bo właśnie wróciłam:-p to szkoda by było zrezygnować z takiej wycieczki.
 
Hiox ale z młodym chodzicie? Mi dr powiedział,że mój jest jeszcze za mały:dry::eek:, a chciałam zrobić testy,bo jest prawdopodobieństwo,ze ma alergię po mnie i stąd ten katar i kaszel.

Tak z Kubusiem :tak:
Robiliśmy panel z krwi i mały jest uczulony na:
- białko jajka
- kazeine
- i pieski :-(

edit: Madzia ten panel zlecił nam własnie dr.Z, mówił, ze testy skorne to za duzo dla takich malców, dlatego pobierali nam krew. Szalona pilegniarka brała nam z żyły :eek:, Kubus tak sie darł i wyrywał :-(, 3 osoby go trzymały, a juz mało brakowało abym tam weszła i go zabrała olewajac cała z...ą alergie. Dziecko do konca dnia było smutne i bez życia :-(
 
Ostatnia edycja:
Magda ja muszę zrobić testy, dr Żurek(podobno jedna z lepszych alerg w Opolu) powiedziała, że w przypadku Patryka musimy wiedzieć dlaczego on tak furczy, a testy robi się od 6 miesiąca życia, z krwi. A to jest dr Szymczyk, ja nie mam pamięci do imion i nazwisk:zawstydzona/y:
 
hej
no my właśnie też chodzimy do dr.Szymczyk w WCM-ie no i niestety jutro idę do dr.Żurek tak się jakoś złożyło, że ponad miesiąc dr.Sz przepisuje małemu jakieś leki do inhalacji, nie robiła żadnych testów ani nawet nie wspominała o żadnych testach a mój młody ciągle ma katar i duszący kaszel nawet z tymi inhalacjami, może teraz się coś będzie wyjaśniać z moim Maćkiem
 
Witam,
To jest jakas masakra z tymi alergiami, już chyba wszyscy mamy w tych czasach, w tym czystym niechemicznym środowisku :no:

Mi polecali dr Zaryczanskiego ze względu na 30 letnią praktyke alergologa (dorośli & dzieci) i jest on również ordynatorem oddziału dziecięcego w WCM-ie.:blink:
 
Hioxwiem,mielismy okazję sie spotkac na oddziale peditrii na święta,niestety:-( Ale dobry lekarz,potwierdzam:tak: Ja chodzę do niego od zeszłego roku i lek dla niego testowałam,to mnie przez to generalnie też lepiej tam traktują,tak mi się wydaje:sorry2: Ale co do małego,to zalecił,żeby jeszcze z testami poczekac,bo ten katar i kaszel to może byc czysta przypadłość żłobkowa:baffled:
A z alergią to niestety,taka choroba cywilizacyjna:baffled: Mnie męczy strasznie,pomimo tego,że sie odczulam i serie zastrzyków na pyłki wzięłam w zimie.Generalnie w lecie mam przekichane, dosłownie;-) A z resztą to przez cały rok mnie roztocza jeszcze męczą.
Dlatego nie chciałabym żeby młodego to też spotkało,choc to podobno dziedziczne.Dziwne tylko,ze w rodzinie tylko ja jestem alergikiem:baffled:

Och,ale mi sie dzisiaj nic nie chce:sorry2: Chyba mnie zmęczenie powycieczkowe dopadło;-)

a gdzie sie Rubi i Amelkowa zgubiły:confused:
 
Madzia :-) Amelkowa i Rubi po urologach się szlajają :-)

ja już od dzis wiem ze mam kamyczka w lewej nerce o średnicy 5-6 mm :-)

a czasu na pisanie mniej bo Monia już wstaje i baaaardzo chce wciskać klawisze w lapku...dalam jej Jaska laptop ale jej sie nie podobie :-(

ok..uciekam bo ryczy....w kojcu uwieziona :-(
 
reklama
Hioxwiem,mielismy okazję sie spotkac na oddziale peditrii na święta,niestety:-( Ale dobry lekarz,potwierdzam:tak: Ja chodzę do niego od zeszłego roku i lek dla niego testowałam,to mnie przez to generalnie też lepiej tam traktują,tak mi się wydaje:sorry2: Ale co do małego,to zalecił,żeby jeszcze z testami poczekac,bo ten katar i kaszel to może byc czysta przypadłość żłobkowa:baffled:
A z alergią to niestety,taka choroba cywilizacyjna:baffled: Mnie męczy strasznie,pomimo tego,że sie odczulam i serie zastrzyków na pyłki wzięłam w zimie.Generalnie w lecie mam przekichane, dosłownie;-) A z resztą to przez cały rok mnie roztocza jeszcze męczą.
Dlatego nie chciałabym żeby młodego to też spotkało,choc to podobno dziedziczne.Dziwne tylko,ze w rodzinie tylko ja jestem alergikiem:baffled:

No niby mówią, że alergia jest dziedziczna - ja tam chyba alergii nie mam, TZ na cos tam niby już ma, ale nie na to co Kubuń.
Z kolei ja, tato, mama i siora jestesmy uczuleni na jeden i ten sam antybiotyk:sorry2:

Dziwne, ze Mackowi nie chcie zrobic testów, u Kubcia nie było dyskusji, sam zalecił. Wydaje mi się, że bez sensu jest takie zwalanie na złobek, choc dr Z żłobki odradza :tak:. Mi mówił abym do 4 roku zyciia Kubcia nigdzie nie posyłała, a jak musze wrócic do pracy to aby dostał opiekunke. A ja chce od wrzesnia 2011 r posłac Myszke małą do przedszkola, jeszcze to bede z nim konsultowac.

Ja sie za niedługo wybieram do dr Z, aby popatrzyła na Kubcia co i jak z ta alergią, moim zdaniem duzo lepiej :tak:. I chciała bym aby od razu zrobili nam bilans dwulatka, ale to moze równiez dr Rak :tak:, jakby nie było tez jest na miejscu ;-). Bo nic a nic nie ufam temu naszemu wioskowemu pediatrze, a mam pare pytan. Na szczescie od jesieni będziemy juz zapisani na Licealną, a tam fajni pediatrzy ponoc są, tacy czepni :-p
Musimy tez w przy okazji wpaśc na oddział chirurgii dzieciecej, aby pani ordynator zobaczyła czy z siusiaczkiem jest wszystko ok :tak:. Ciała dałam, ze wyleciało mi to z głowy jak w kwietniu główke kleszcza bylismy Kubciowi z tyłka wyciagac na chirurgii właśnie. Taki był mikroskopijny ten krwiopijca, ze zerwał mi sie ta jego mózgownica i musiałam do szpitala gnac :wściekła/y:. A niby człowiek ma doświadczenie w wyciaganiu tych paskudztw, w tysiacach mozna juz liczyc ( z psów oczywiście i ja tez juz kilka w zyciu miałam). Kleszcze zdrowiutki okazał się na szczeście :tak:

Mi sie od rana w głowie kręci :baffled: i teraz nie wiem, czy przez wypadek sobotni ( nie sadziłam, że z tak małej ranki na głowie moze byc taka fontanna :szok:) czy z powodu nowego leku jaki wczoraj mi gin przepisał :baffled: ... moze dozyje do jutra :-p
 
Ostatnia edycja:
Do góry