łoooooo matko dziewczyny czytam i czytam i uwierzyć nie mogę
cóż to za wirus okropny was dopadł ??
my jeszcze siedzimy u rodziców, jest strasznie gorąco ale tu przynajmniej działka w miarę blisko i karolka może w pontonie poskakać


dziś wieczorem wracamy - i mam pytanie czy da się tam żyć???
kurcze gdyby nie te chrzciny w niedizelę (nie wiem jak to przyżyjemy) to bym wcale nie wracała w te h\gorące mury
Amelka jak się czujecie? zdrówka i jeszcze raz zdrówka
Rubi jak twoje kosteczki / lepiej tochę?? aaaa i telefon mam niesprawny bo oczywiście karolka wrzucia mi go do basenu z wodą





Aniulka - trzymam kciukasy za was ;-);-) b ędzie dobrze
Madzia - po waszym wyjściu karolina była tak zaoferowana całą sytuacją że zaczeła wchodzić na krzesło, spadła na buźkę że i siniak gigant i krew z buźki sie lała i lała - też miałam z nią jechać do lekarza ale na szczęście jakoś się samo zagoiło
a spotykać się mam nadzieję będziemy częściej tylko już zamieszkajcieeeeeeee ;-)
nooo miałam jeszcze coś napisać ale zapomniałam oooo
Aaaa amelkowa czy wystąpisz w roli fotografa? umówimy się kiedyś odsroję tego mojego gościa i porobisz mi kilka zdjęć oki?
buziaaaki lecę bo ta moja pannica coś za cicho siedzi
dajcie znać czy jest strasznie goraco