reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Ploteczki Opolanek i Opolszczanek

Dorota pomysl z wlasnym salonem calkiem fajny :tak:

Kamea ja twarda babka???? Ryczec mi sie chce kiedy pozwalam jej tak dlugo plakac w lozeczku... takie wyrzuty sumiena mam ze dzidzia do mamy chce a wredna mama chce zeby dziadzia sama spala....:-:)zawstydzona/y:. Jak Kasia byla mala to pozwalalam jej spac ze mna i potem mialam wielki problem z odzwyczajeniem jej od tego i stwierdzilam ze kolejnych dzieci nie bede uczyc spania z nami... Michal niegdy z nami nie spal - ani razu. Hania spala z nami pare nocy zaraz po urodzeniu... Nie wyglada jakby jej cos dolegalo to raczej taki bunt . W nocy jak sie obudzila i wzielam ja na rece to sie wyginala nie chciala byc na rekach, palcem pokazywala na nasze lozko i plakala a jak ja do lozeczka dalam to skakala i tupala nogami. BYlam w szoku bo ona sie tak wczesniej noie zachowywala . Dopiero od kilku dni ma takie akcje. Nie wiem co z nia zrobic.
A ty kochana bylas w innej sytuacji bo Kubus jako wczesniaczek sie troszke inaczej rozwijal i nie dziwie sie ze go bralas do lozka. Tez bym tak robila jakby moje dzieci bezdechy mialy:tak::tak::tak:
 
reklama
Wiecie co ja teraz tak na luzie, ale pewnie jak maluszki będą na świecie to dopiero będę panikować:szok::eek:.......

Dorota możesz sobie też zarejestrować np. na 1/4 etatu działalność z jeżdżeniem po ludziach- nikt Ci nie udowodni ile godzin rzeczywiście pracujesz a możesz je sobie elastycznie ustawiać, bo nie będziesz na nikim wisiała i dziećmi będziesz się umiała zająć- jest to najtańsza i najłatwiejsza forma zarobku w Twoim wypadku. Jedyny wkład to kuferek z przyborami i auto, chyba, że masz dobrze komunikacją i to bez auta się obejdzie......
 
ONA to przykro, że nie potraficie mnie zrozumieć. Szkoda.
O własnym saloniku myślałam i myślę non stop, są to ogromne koszta. Wiem, że są dotacje ale taka dotacja nie starcza i trzeba mieć swój wkład własny. Niestety nie każdego na wszystko stać.
Chęci chęciami a życie, życiem. Wiesz powiem Ci tak teraz mieszkamy u mamy fakt, że w domku na wsi ale akurat garaż-suteryny będziemy zaadoptowywać na miejsca mieszkalne i na taki salon nic nie zostanie.
Zresztą nie wyobrażam sobie salonu fryzjerskiego gdzie jest raptem 20 domów na wsi, weź się utrzymaj:no:

KAMEA my na wyjazd do K potrzebujemy przynajmniej 1000zł, więc się zobaczy co i jak.
Moja znajoma też otwierała salon z datacjom i za chiny jej nie starczyło co PUP dał.

EWUNIA moim marzeniem jest salon i wiem, że to fajny pomysł, może w przyszłości mi się uda je spełnić, jestem jeszcze młoda.

SYLHA o takiej możliwości nie słyszałam, świetny pomysł, trzeba klientów szukać.
W moim przypadku auto potrzebne.
 
Dorota- kilka moich koleżanek tak ma, wiesz możesz to i na czarno, ale zawsze jakieś ryzyko a jak zarejestrujesz chociaż na ćwierć etatu, nikt Ci się nie doczepi, auto- auta nie potrzebujesz niewiadomo jakiego luksusowego bo nie będziesz nim jeździć po całej polsce. A jak masz "gryf" i fach w ręku to jeden drugiemu poleci i sami zaczną przychodzić. Moja fryzjerka też mieszka w małej wsi a ja do niej jadę 20km:-), bo jest dobra:-) i pełno ma takich klientów z zewnątrz.....wiesz odpowiednia reklama, podejście. Owszem zawsze początki są trudne, ale jak się w to wkręcisz to będzie łatwo....
 
Hmm-Dorian śpi z nami,i w końcu jestem wyspana,a on nagle potrafi spać bez ani sekundy wybudzenia przez 8 godzin:) w łóżeczku śpi w dzień...Ewa-a może ma jakis skok rozwojowy? kurka-próbuję radzic kobicie z trójką dzieci:-D

Dorota-w opolskim możesz dostac nawet 40 tys.na działalność,więc można za to coś zrobić raczej:)
 
pozatym nie musisz miec swojego wkladu wlasnego biorąc z tego programu po klucz do biznesu, sama bym startowala ale brak pomyslu, jak narazie
 
no tyle masz do przekazania, tyle się dzieje,ze czasami warto zalozyć sobie zeszyt, opisywac w nim swoje zycie a potem na starosc wziasc i poczytac, forum kiedyś może padnie, a zapiski zostaną ;-)

pisałam kiedys pamietnik - 9 lat; potem pusciłam to z dymem, bo stwierdziłam: boziu, jaka ja byłam czasem głupia :szok: no ale czego sie spodziewac jak sie ma nascie lat:zawstydzona/y:



Wiecie co ja teraz tak na luzie, ale pewnie jak maluszki będą na świecie to dopiero będę panikować:szok::eek:.......

:-D cos w tym jest :tak: ja sobie nie wyobrazam Rafałka w osobnym łózeczku = moze później... I boję sie go zostawic z kimkolwiek, i ze coś moze mu dolegac i takie tam inne rozterki swiezo upieczonej matki... ;-)


dwa dni były piekne i grzeczne w miare to dzis znowu z raczek nie schodzimy, co widac po poscie - nie ma jak pisacjedna reka
 
reklama
W pierwszym badaniu było wszystko cacy, w drugim (przed tygodniem) wyszły jakieś pojedyncze bakterie w polu widzenia, ale zdaniem lekarza wynik jest dobry i nie ma powodów do obaw. Zobaczymy co zbadają jutro, choć wynik dopiero we wtorek, tak samo jak wizyta kontrolna u nefrologa...


sylha ja to chociaż jedną ręką skrobię - Ty to obie bedziesz miała zajęte :-D;-):-p:-D
 
Do góry