nade mną chyba wisi jakieś fatum.
Zmywara przyszła tydzień temu. Ale do zmywarki
nie dołączyli nam instrukcji obsługi (a ma dużo programów więc nie wiem czym się różnią) i bez instrukcji montażu (a zmywarka jest do zabudowy). Wróciliśmy do sklepu i we wszystkich innych zmywarkach dołączone są w środku woreczki z tymi instrukcjami i jeszcze ze śrubkami i innymi badziewiami potrzebnymi do zamontowania jej. Nam ktoś wyciągnął i nie dołączył. W sklepie mówią, że to nie ich wina

Więc zmywara sobie leży w kuchni i czeka na cud. Mąż ją podłączył i wczoraj puściliśmy ją po raz pierwszy, ale wystaje z mebli i wygląda paskudnie
Mila wkurza się już na spacerkach że z pozycji leżącej nic nie widzi. Jak idę rano i wiem, że będzie spać to luzik. Ale popołudniami to ona cały czas chciałaby być na rączkach. Pomimo, że waży chyba najmniej z całego naszego forum, to wierzcie mi, że nie mam siły jej ciągle trzymać na spacerku
Wczoraj popołudniu przed spacerkiem, kazałam mężowi założyć spacerówkę. I co? Kuna! Spacerówka jest z defektem!!! Nie da się jej założyć.



Wózek kupiony w grudniu zeszłego roku więc nie wiem na ile uda mi się załatwić problem. Dzisiaj po pracy każę mężowi się zawieźć i jeśli nie załatwię sprawy na miejscu to zrobię chyba tam borutę

W sumie, to zamierzałam spacerówkę wyciągnąć dopiero za miesiąc. Dobrze, że mnie skusiło wcześniej, bo nie wiem na ile byłybyśmy uziemione :-

no:
