reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

tylko tych sposobów jest dużo łatwiej wyuczyć, niż takiej jazdy przy linii:eek: ale zgadzam się z tobą, że powinno być inaczej. ja sama nie mogłam wyjechać z łuku i oblewałam... u nas były dwa łuki obok siebie, a na placu ośrodka mieli jeden. no i jak wsiadałam do samochodu i się odwracałam to głupiałam od ilości słupków i zapominałam o wszystkich sposobach jakich mnie uczyli i jechałam na wyczucie:rofl2:
 
reklama
Widze,ze jestem tu jedna z niewilu osob,ktora nie ma prawka:-(bardzo bym chciala jezdzic samochodem,ale chyba sie do tego nie nadaje:sorry:
 
tylko tych sposobów jest dużo łatwiej wyuczyć, niż takiej jazdy przy linii:eek: ale zgadzam się z tobą,

pewnie dlatego idą na łatwiznę, a później takim ludziom jest naprawdę ciężko odnaleźć się na drodze.


ja zdałam za 2 razem. pierwszy oblałam na parkowaniu prostopadłym tyłem, zahaczyłam lusterkiem:rofl2:.

ja to bym chciała mieć tak wyczuty samochód jak mój M on to nawet jak zobaczy żabę z daleka to potrafi tak pojechać, żeby żabę przejechać środkiem koła. tak ma wyczuty.:rofl2:

a mi już gorzej. dawno nie jeździłam, bo zawsze jak mamy się przecisnąć przez miasto to M jedzie, on to zrobi szybciej, łatwiej mu, bez problemu. i tak się trochę przyzwyczaiłam. ostatnio na początku grudnia jechałam sama do lekarza, i też miałam stracha po takiej przerwie.

Mysia a próbowałaś kiedyś?
 
larkaa- mówi sie,do 3 razy sztuka :) ja zdałam za trzecim, moja siostra dziś włąśnie,za drugim (cieszyłam się, jakbym to ja zdawała), obleli ją na pierwszym egzamienie na ostatnim skrzyżowaniu przed ośrodkiem,ze niby wymusiła ale ona oceniając odległość stwierdziła,ze było ok i bez problemu by przejechała ale oni mają rację także uważaj, lepiej czekać chociaż tez nie zawsze, często mówią, mało dynamiczna jazda. Ja za trzecim w koncu wyjachałam na miasto, bo dwa razy oblali mnie na placu ale wtedy to było 5 manewrów jakieś koperty i inne cuda.A na lusterka i kierunkowskazy uważaj kobito bo jeszcze kogoś rozjedziesz :)
 
Mysia Ja też nie mam prawka i nie czuję się zupełnie żeby jeździć, po co mam prowadzić i żeby każdy mnie wyklinał na drodze no i nie muszę robić za kierowcę dla M ;-) chociaż czasem sobie myslę że ech gdybym miała prawko to bym się nie musiała prosić tylko bym wsiadła i pojechała, no ale może też kiedyś zrobię jak się namyślę. Teraz moja siostra właśnie robi i jej świetnie idzie, nigdy nie jeździła i taka z niej wariatka że wszyscy mówili że ona to lepiej niech nie wsiada za kierownicę a tu sie okazało że jej nauczyciel baaardzo z niej zadowolony i chwali ją i na 9 godzinie jazd kazał jej jechać do centrum Warszawy i to przez wszelkie bankowe i inne dziwne miejsca gdzie ona mało w gacie ze strachu nie narobiła :-) różnie to bywa z tym jeżdżeniem jedna myśli że się nie nadaje a potem jak trochę pojeździ to lepsza od męża a inna z kolei co pewna siebie jest to potem ...
W każdym bądź razie lareczko droga :-) Ja będę trzymać kciuki za Ciebie również :-)
 
Ja jeszcze tylko troche poplotkuje i mykam lulu - pamietacie styczniowke 2009, ktora 3 mies. po porodzie zaszla w druga ciaze? Urodzila 12 grudnia i tym sposobem ma dwie coreczki z jednego roku!:-)
 
Mysia ja też nie mam prawka i nie wiem czy się do tego nadaję ale myśle kiedyś zrobić bo czsem by się pzydało :-)
Laarka szkoda że się nie udało ale w piątek na pewno się uda :-) będę trzymać kciuki.
 
reklama
larkaa, to skoro kciuki nie przyniosły szczescie to w piatek nie bede ich trzymac - tak na szczescie ;-)
emkamek, nieźle z tą styczniówką. z jednej strony fajnie bo teraz i tak siedzi w pieluchach wiec potem bedzie miala 'spokoj'. ale z drugiej np mi bardzo odpowiada, ze juz troche odzylam - wysypiam sie, spotykam ze znajomymi, mlody nie ryczy jak zarzynany jak sie z nim gdzies pójdzie (a wczesniej najlepszy był dom, albo spacer). wole teraz sie tym troche nacieszyc, a jak mi sie znudzi to wtedy kolejne :-)
maltanka u nas -8 i biało :-) a Ty sie wygrzej, zeby przeszło. zreszta to moze byc od 'krzywego' spania i pewnie przejdzie po nocy.
 
Do góry