reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

larkaa ręczny?
teraz kurcze to naprawdę czasami za byle co oblewają :eek:
Na pewno zdasz :tak::tak:

kumpel nie zdał bo zatrzymał się na przejściu dla pieszych Babka jakas wlazła i mocno zahamował żeby się zatrzymać egzaminator powiedział że miał się nie zatrzymywac.
 
reklama
larkaa do trzech razy sztuka;-) nie ni, żartuję, bo tak na prawdę myślę, że w piątek zdasz:-):tak:
ale szybciutko masz to następne podejście, ile się normalnie czeka u was? u nas ok 1,5miesiąca. no i faktycznie za taką głupotę teraz oblewają?! chociaż zależy jaki egzaminator i jaki ma dzień:eek:
 
No ja też wcześniej czekałam 1,5 miesiąca na egzamin, dzisiaj jakiś wyjątek był, może dlatego, że nikt nie chce brać na 17:00, bo wtedy już ciemno jest ;)
ale tak szczerze powiem Wam, że średnio się czuję z tą jazdą. Jeżdżę dobrze i płynnie, ale często zapominam o pierdołach takich jak właśnie ręczny, włączenie kierunkowskazu czy zerknięcie czy rowerzysta nie jedzie, dlatego wydaje mi się, że obleję :| już taka dupa ze mnie.
Przydałaby mi się jeszcze kupa jazd dodatkowych, ale to tyle kasy. Przez ostatnie 2 tygodnie wydawałam 350 zł na jazdy dodatkowe, bo poprzedni instruktor ze szkoły jazdy (po skończonym kursie znalazłam ranking w necie i okazało się, że zdawalność u nich to 25% :O) kompletnie nic mnie nie nauczył i zaczynałam jakby wszystko od zera.
 
Ja słyszałam, że 13 raz jest za darmo :) ale nie wiem ile w tym prawdy.
Larkaa - więcej wiary w siebie :tak::-)
Ja zdawałam kupę lat temu... jeszcze uczyłam się jeżdżąc na maluchu :)) Skręcanie tym samochodem to była masakra :)) Nigdy tak się nie nakręciłam :-D:-D:-D
Zdałam za 3 razem, ale dopiero jak zaczęłam jeździć sama - to wtedy tak naprawdę nauczyłam się jeździć. W piątek też będziemy trzymać kciuki :)
 
larkaa ale jaja moja siostra też za pierwszym razem nie zdała za ręczny :-):-):-).
ja się pochwalę :-p:-p:-p zdałam za pierwszym razem, a egzaminatora podobno miałam kosę, tak mówili siedzący obok mnie, których już kiedyś oblał, a według mnie nie był zły, zrobiłam kilka błędów i mnie nie oblał.
 
larkaa, jak mi przykro. myślałam, że tu oblanie będzie za zdanie ;-) Ale rzeczywiście pierdoła niesamowita.
Dziewczyny, nie ma kto mi zdjęcia zrobić, może jutro sama sobie cyknę, to Wam pokażę.
 
ale tak szczerze powiem Wam, że średnio się czuję z tą jazdą. Jeżdżę dobrze i płynnie, ale często zapominam o pierdołach takich jak właśnie ręczny, włączenie kierunkowskazu czy zerknięcie czy rowerzysta nie jedzie, dlatego wydaje mi się, że obleję :| już taka dupa ze mnie.

larkaa no ręczny to może pierdoła, bo najwyżej nie ruszysz, ale włączanie kierunkowskazu (bo inni nie wiedzą co Ty masz zamiar zrobić) czy zerkanie w lusterka (bo nie wiesz co się wokół Ciebie dzieje) nie tylko na rowerzystów to to pierdoły nie są. :no2: to podstawa. musisz sobie to zapamiętać, nauczyć się i będzie dobrze:yes:

Zdałam za 3 razem, ale dopiero jak zaczęłam jeździć sama - to wtedy tak naprawdę nauczyłam się jeździć. W piątek też będziemy trzymać kciuki :)

dokładnie ja też nabrałam wprawy i obycia z samochodem jak sama zaczęłam jeździć.

a tak jeszcze co do tych szkół jazdy, to powinni się za to wziąć i to porządnie. moja mama niedawno zdawała też prawko (4 razy). jak mi opowiadała jak uczą jeździć to masakra. podstawowa rzecz jazda po łuku uczyli tak, że jak zobaczysz w lusterku słupek to pełny obrót kierownicą potem zobaczysz coś tam znowu w lusterku znowu pełny obrót. jak tak można uczyć:crazy: i weź potem posadź taką osobę do większego samochodu:crazy:
 
maltanka ale tak jest najłatwiej nauczyć kogoś, kto nie umie jeszcze jezdzić...instruktor nie powie kursantowi "proszę jechać na wyczucie". trzeba nabrać doświadczenia, a niestety po tych godzinach kursu zna się tylko teorię i podstawy jazdy:sorry::sorry:
 
reklama
Anius no właśnie tych godzin jest za mało. nie na wyczucie tylko wystarczy, że będą uczyć patrzeć w lusterka, a nie pamięciowych schematów, które tak na prawdę nie zawsze się sprawdzą. co do tego łuku to jak by tak uczyli to potem każdym samochodem sobie poradzisz, patrzysz w lusterko jak biegnie linia i jedziesz, a jak nauczysz się na te pełne obroty kierownicą jak coś tam zobaczysz na takiej toyocie yaris to wsiądziesz potem w jakieś kombi i nie da już rady tak jechać. każdy samochód jest inny, inaczej się zachowuje i inne ma wymiary.

larkaa nie przejmuj się, zdasz, będziesz miała swój samochód i dojdziesz do wprawy:tak:
 
Ostatnia edycja:
Do góry