U nas wszystko się wali.. 
W niedziele wracaliśmy do Krakowa z Rzeszowa. Po przejechaniu 60 km samochod stanał
musielismy go holować z powrotem do Rzeszowa. Czekalismy 1,5 h w zimnym samochodzie z chorym dzieckiem
Wszyscy nas omijali. Okazało się, że pękł pasek klinowy taki malutki, który rozwalił nam rozrząd i połowe silnika
Załamani jesteśmy. 3000 musimy wyłożyć. Ja juz niewiem co my teraz zrobimy. Samochod będzie naprawiony po nowym roku, bo tyle jest przy nim roboty. Ja jeszcze nie obroniłam się, z pracą ciezko, a opłat dużo. Kiedy to wszystko się skonczy 

Wczoraj wracaliśmy ze znajomymi.
reklama
habcia nie ciekawą masz sytuację.Wydatek duży 
mary wiesz u nas też jest podobnie. Nasze dzieciaki domagają się już towarzystwa, zwłaszcza innych dzieci, większych wrażeń. W domu już nudno, bo ile można robić to samo i z tą samą osobą.

mary wiesz u nas też jest podobnie. Nasze dzieciaki domagają się już towarzystwa, zwłaszcza innych dzieci, większych wrażeń. W domu już nudno, bo ile można robić to samo i z tą samą osobą.
maltanka
Fanka BB :)
pękł pasek klinowy taki malutki, który rozwalił nam rozrząd i połowe silnikaZałamani jesteśmy. 3000 musimy wyłożyć.
pasek rozrządu, a nie klinowy

habcia współczuję bardzo. niestety w nowych samochodach pierwsze co się robi to zmienia rozrząd, bo jak to walnie to koszty masakra. u nas też jeszcze nie zmieniany i chyba trzeba to jak najszybciej zrobić.
to napewno nie pasek rozrządu tylko taki malutki napinający, myślałam, że to klinowy![]()
wiem o czym mowisz

Wspolczuje, sama wiem po sobie jak strasznie denerwujace sa koszty jakie trzeba wydac na auto


paulusia2209
Fanka BB :)
Miki, Megusku ode mnie również wszystkiego najlepszego. Dużo, dużo szcześcia i zdrówka Kochane:-)




Habciu ty to się teraz masz,biedactwo:-
reklama
Podobne tematy
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 18 tys
- Wyświetleń
- 830 tys
Podziel się: