ehhh dziewczyny a ja tutaj mieszkam w dziecnicy, gdzie pod oknami mojego domku biegaja rozwżeszczane murzyńskie dzieci... więc raczej nie zaprzyjaźnie sie z tymi ludźmi, ale za to mieszka z nami małżeństwo, ktore również jest w ciąży i już na dniach, bo dziewczyna ma termin na 9 grudnia, będziemy mieli w domu maleństwo

więc w tych trudach macierzyństwa nie będę osamotniona
wiecie co? a mnie nadal ten mój kaszel męczy... ;( wypiłam juz tyle tych różnych syropów i jakoś nic mi nie pomaga. Jak bylam w Polsce miesiąc temu to piłam te zalecane przez lakarza z apteki, ale nic a przez ostatnie tygodnie piłam te naturalne co to mi
lajfik poleciła z cebuli, i z czosnku i miód i... nic. Nie jestem przeziębiona, tylko ten kaszel ciągle dusi ;( nie wiem juz sama co mam zrobić... może to jakaś alergia na coś no bo skad już 3miesiąc mi sie to ciągnie?! No dla mnie jest to do zniesienia, ale boje się o moją Niusie, czy jej to nie przeszkadza za bardzo ;(
ehhh no zawsze coś...
Dziewczyny sprzątające i remontujące - uważajcie na siebie i nic na siłe, nie przemeczajcie sie za bardzo!
A Wy stale zatroskane o zdrowie - dzwońcie do lekarza jesli macie jakieś wątpliwości bo od tego oni są by nas uspokajać i poradzić jak mamy jakis problemy a Ty
Habcia idz do dobrgo lekarza i skonsultuj swoja sytuacja no i NIE EKSPERYMENTUJ Z LEKAMI bo leki zawsze szkodzą a zwlaszcza w nie odpowiednich dawkach!!!
Pozdrawiam słonecznie

pa