reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

reklama
a ja musze sie pochawalic mezem :D po wielkiej burzowej niedzieli, mam o niebo lepszego meza :D We wszystkim mi pomaga, kaze lezec i odpoczywac. uspokaja synka, zeby mamusia sobie spokojnie serial ogladnela :D hihihi. Oczywiscie we wszystkim pomaga, nawet wzial sie za tak kobieca czynnosc jak prasowanie :D JEst przekochany!!!!! Teraz i ja chce mu dogadzac i chetnie prasuje, gotuje. :D
 
A ja mam nawet sporo czasu. Myślałam, że będzie tragicznie, a jest nieźle:-) Jak mała dużo płacze, a rzadko się jej to zdarza to biorę ją i motam w chuście. Dla Franka mam sporo czasu, chociaż ostatnio jest mega marudny, bo nie chce spać w dzień i niestety w pewnym momencie jest już bardzo zmęczony i nie wie co ma z sobą zrobić. Obiady robię na 2 dni zawsze i na ogół wieczorem jak już dzieciaki położymy. Jestem lepiej zorganizowana przy dwójce dzieciaków niż przy jednym byłam. I w ogóle jestem bardziej wyluzowana, wiem że jak mała chwilę popłacze to nie będzie tragedii. Tylko zawsze jak na złość dzieci chcą jeść o tych samych porach, ale radzimy sobie:-)
 
a ja podziwiam wszystkie podwójne mamusie!
Ja z jednym dzieckiem nie daję sobie rady. :rofl2::baffled:
Z dwójką chyba wylądowałabym w psychiatryku :confused:
 
ardzeshtja jeszcze chwileczkę i będę pisać z psychiatryka, jak będę kontaktować oczywiście.
u nas kolejny koszmarny dzień, ale się jeszcze nie skończył Jurand śpi na tacie a ja odpoczywam:((
 
Aga :-D:-D:-D a pamiętasz jak sie nie mogłaś doczekac porodu? ;-) Mogę Cie pocieszyć, że bedzie lepiej. Pierwsze 2 lata sa podobno najgorsze. ;-):-D

No ja z dwójka daję radę, choć nerwowo czasem nie wyrabiam, głównie z ta starszą. Nie dośc, że w nocy budziła się co pół godziny to jeszcze w ciągu dnia marudziła na maxa, zaczepiała Fionę np wsadzała jej palce do oczka, całowała ją non stop (czyli brała jej głowę i sobie podsuwała do ust!!!), tuliła jak ta spała, nie wspomnę o tym, że jak mała płakała albo jadła to ta ładowała mi się na kolana... :angry:

Dziś byłyśmy na usg bioderek. Wszystko ok. :-) Cieszę się ogromnie. :-)
 
reklama
Do góry