reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

Trudno mi uwierzyć że Zielono mi była oszustką.Tyle nawymyślać to ja bym nawet czasu nie miała, no i kurcze jak można udawać rozpacz po dziecku. Tyle dziewczyn muiało w sygnaturach jakieś ciepłe słowa o Maxie, co za koszmar!!!
Nana super że już niedługo:) oby nie przyszło nam teraz czekać do 42 tygodnia.:baffled:
 
reklama
U mnie ze spaniem też nieciekawie . Mój mąż codziennie wstaje o 3.30 bo pracuje w piekarni i jak on wstaje to je się budzę , a zresztą też muszę wstać bo mam tak ustawione leki na nadciśnienie że wtedy od razu piję i następne za 6 godzin itd. no i on idzie do pracy a ja tak ze 2 godziny przewracam się z boku na bok bo nie mogę zasnąć , a jak już mi się uda to o 6.55 dzwoni pobudka i muszę wstawać i szykować dziewczyny do szkoły . Jak na razie w dzień nie chce mi się spać i myślę że to dobry trening na pierwsze miesiące nocnego wstawania do Maciusia .:-)
-J- wiesz zazdroszczę Ci że Ty masz już tak klarowną sytuację z CC . Wczoraj w Krakowie pani doktor powiedziała mi że jeśli jestem po cięciu to mogę nie zgodzić się na poród SN i wtedy i tak zrobią mi CC , więc teoretycznie mogę być spokojna( żeby tylko poród naturalny mnie nie zaskoczył i nie zaczął się pierwszy) Czy wiesz jak będziesz znieczulana do CC ? Po ilu godzinach będziesz wstawać ? I po ilu dniach z Twojego szpitala wypisują po CC ?
 
asus narazie swojej ginki o nic nie pytałam ale z opowieści siostry, która też miała cc - ciąża bliźniacza wiem, że znieczulają w kręgosłup podpajęczynowo, wstaje się po ok. 12 godz . a do domu wypuszczaja po 4 lub 5 dobach.Najgorsze jest to, że nie można od razu opiekować się maluszkiem , bo stan na to nie pozwala i to leżenie plackiem...
Jak pojadę do szpitala umawiać się na konkretną datę to pewnie wtedy wszystkiego się dowiem.
A ty kochana też napewno wywalczysz swoje.Trzymam kciuki.
 
antar ja mam juz bolesne skurcze przepowiadajace... najpierw czulam je jak skurcze miesiaczkowe, a teraz to juz coraz mocniej :baffled: Nie moge spac w nocy gdy je mam. Dostalam na to tabletki, ale musze dodac ze mimo tych skurczy szyjka mi sie nie skraca :tak: Troszke tylko "zmiękła" i zaczyna sie rozwierac, jednak lekarz twierdzi ze dotyrzymam blizej terminu.

Widac ze kazda z nas naprawde inaczej przechodzi te wszytskie skurcze i organizm sie zachowuje róznie :-p

Wkładek laktacyjnych jednorazowych nie polecam :baffled: Teraz je używalam, bo pokarm mi wyciekał i brudzil ubranie, ale strasznie duzo ich trzeba uzyc, i sporo kosztuja (18zl opakowanie 30sztuk). A zalecaja zeby zmieniac je nawet kilka razy dziennie :no: Bez sensu to, wiec jak bede kupowac nastepnym razem wezme te silikonowe, wielorazowego uzytku :tak:
 
Dołączam do nieśpiąchych męcze się już drugą noc ale za to w dzień dam radę się trochę przespać.

golimek
ja też myslałam że wszystkie matki mają czuwający sen. Ja chocbym nawet nie wiem jak była padnięta to zawsze słyszałam i słyszę jak kacperek się budzi albo coś mamrocze przez sen albo jak idzie do łazienki.

A u nas dziś mroźno ale pieknie bo wiatru nie ma, słoneczko świeci i mam nadzieję że taka pogoda zostanie bo jutro chciałam zrobić ostatnie zakupy choćby kupić wkładki i resztę rzeczy dla dzidziusia a przy takiej pogodzie jak wczoraj to żadna siła mnie z domu nie ruszy ( no poza jedną ale mały na szczęście nie chce się rodzić w mrozy;-))
 
w torbę nie, ale zawsze na wyjazdy pakuję po kilka rzeczy do oddzielnych worków ;-) teraz też tak robię - ciuszki maluszka chowam po prostu do oddzielnej reklamówki i siup do "jednego toboła" ;-) ...

Pbg też tak własnie pakuję. :happy:

Aga myślę, że na naszym etapie bezsenność to norma, organizm sie przyzwyczaja hehe. ;-) Ja na szczeście cierpię na chroniczną senność, ciągle ziewam i jakbym mogła to spałabym cały dzień. Pamiętam, że z Ingą miałam tak jak Ty. Albo wstawałam na siku, albo nie potrafiłam sobie znaleźć odpowiedniej pozycji do spania. Spałam z 1 poduszką między nogami i drugą pod brzuchem... :happy:

Wczoraj się już spakowałam do szpitala, tylko dzidzi rzeczy na wyjście jeszcze nie spakowałam. Dziś uprzątnę naszą graciarnię i wszyściutko bedzie gotowe. :-)
 
Z tym czuwającym snem to wiecie co też tak myślałam i byłam pewna że nie ma szans żeby nie usłyszeć płaczu dziecka ...i można nie usłyszeć. Byliśmy jak Kuba miał pół roku na obserwacji 3 dni po szczepieniu w szpitalu i było tam na naszej sali młode małżeństwo z dzidzi miesięcznym i ojciec na zmianę z mamą byli przy dzidzi i raz dziecko płakało a on zasnął na siedząco zaraz przy łóżeczku i nie słyszał nic, musiałyśmy go zbudzić i pomyślałam że to nie możliwe i tej nocy sama tak spałam że sąsiadka dała Kubie smoka i dopiero jak się drugi raz obudził słyszałam ale dopiero jak już syrena była na cały oddział ;-)
My dziś mamy 4-tą rocznicę ślubu. Było wtedy 12 st i piękne słoneczko a goście w butach wiosennych ....:-)
 
megusek - znowu wszystkiego NAJ :) i powiem, że zdziwił mnie termin styczniowy ślubu :) zazwyczaj są w ciepłych miesiącach roku.
a co do spania i czuwania - ja mam kiepski sen. Obudzi mnie komar w pokoju! ale mojego męża to ciężko obudzić.
Czuję, że nocne dyżury będą tylko moje! :sorry2:
 
reklama
Do góry